Co łączy "mafię VAT-owską" w Ministerstwie Finansów z aferą SKOK-u Wołomin?

Źródło:
tvn24.pl
Byli współpracownicy Banasia z zarzutami. Ministerstwo Finansów wydaje oświadczenie
Byli współpracownicy Banasia z zarzutami. Ministerstwo Finansów wydaje oświadczenietvn24
wideo 2/8
Byli współpracownicy Banasia z zarzutami. Ministerstwo Finansów wydaje oświadczenietvn24

By rozkręcić "karuzelę VAT", wysocy rangą urzędnicy Ministerstwa Finansów mieli zapożyczyć się u biznesmena, który chwilę wcześniej wyszedł z aresztu tymczasowego. Jan L. trafił za kratki w związku z zarzutami o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która wyprowadziła ze SKOK Wołomin miliardy złotych - dowiedział się tvn24.pl.

Według naszych źródeł - pragnących zachować anonimowość - to tajemniczy biznesmen Jan L. pożyczył pieniądze, które miały posłużyć do rozkręcenia "karuzeli VAT". Oskarżeni o kierowanie tym procederem są m.in. dwaj byli dyrektorzy z Ministerstwa Finansów.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

- To kilkaset tysięcy, które pokryły pierwsze koszty: wynagrodzenia dla "słupów", kupno towaru do wykonania pierwszego obrotu i różne dodatkowe wydatki - mówi tvn24.pl nasze źródło.

Następnie oskarżeni mieli zwracać Janowi L. pożyczony kapitał w ratach - w zależności od tego, jakie akurat kwoty udało im się uzyskać z procederu wyłudzeń zwrotu podatku. Pożyczka została zwrócona w całości.

Jak wcześniej informowaliśmy na łamach portalu tvn24.pl, działalność grupy przerwali dopiero policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy zatrzymali dyrektorów na przełomie 2018 i 2019 roku.

Według ustaleń śledztwa grupę stworzyli dwaj mężczyźni, którzy pod koniec 2015 roku rozpoczęli karierę w Ministerstwie Finansów. Arkadiusz B. objął funkcję dyrektora centrum edukacji zawodowej ministerstwa, Krzysztof B. pracował jako wicedyrektor departamentu kontroli celnej, podatkowej i kontroli gier. Obaj zostali przyjęci do resortu, gdy jego wiceszefem był Marian Banaś, obecnie prezes Najwyższej Izby Kontroli. Arkadiusz B. przez urzędników MF był uważany za bardzo bliskiego współpracownika Banasia. W Ministerstwie Finansów pracował już dekadę wcześniej. Wtedy też wiceministrem był Marian Banaś.

Z prokuratorskiego aktu oskarżenia wynika, że grupa rozpoczęła swoją działalność już pod koniec 2015 roku, czyli krótko po tym, jak obaj urzędnicy rozpoczęli pracę.

Rezydent Szwajcarii

Jak odkryliśmy, Jan L. tuż przed udzieleniem pożyczki wyszedł z aresztu tymczasowego. Za kratki trafił w związku ze śledztwem, które prowadzili policjanci z CBŚP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. O aresztowaniu Jana L. oraz dwóch innych osób informował na początku kwietnia 2015 roku ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim Dariusz Domarecki.

Rolę Jana L. szerzej opisywała Katarzyna Balcer, ówczesna rzeczniczka prasowa Centralnego Biura Śledczego Policji. - Jest to biznesmen, który pośredniczył w kontaktach między członkami zarządu SKOK-u wołomińskiego a swoją grupą, która wyłudzała pożyczki - mówiła policjantka.

Rzeczniczka CBŚP o zatrzymaniu Jana L. (wypowiedź z 3 kwietnia 2015 roku)
Rzeczniczka CBŚP o zatrzymaniu Jana L. (wypowiedź z 3 kwietnia 2015 roku)TVN24

Jan L., jak informowało wówczas CBŚP, był rezydentem Szwajcarii. Oznacza to, że tam opłacał podatki, co jest spotykaną praktyką wśród zamożnych osób z terenu całej Unii Europejskiej. Korzystają one z możliwości, jakie daje tamtejsze prawo do negocjacji z lokalnymi władzami wysokości podatku dochodowego.

Zajmujący się aferą SKOK-u Wołomin śledczy uważają, że podstawione osoby - tak zwane słupy - otrzymywały ogromne pożyczki, których nigdy nie zamierzały spłacać. Zyskiwały na tym po kilka tysięcy złotych, a prawdziwe zyski trafiały do organizatorów, czyli zarządu SKOK Wołomin oraz właśnie takich osób jak Jan L.

Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy "Superwizjera" TVN grupa zorganizowana przez Jana L. miała wyprowadzić 69 milionów złotych ze SKOK-u Wołomin.

Prokuratura uchyliła areszt Janowi L. po wpłaceniu przez niego kaucji w wysokości 50 tysięcy złotych.

Zarzut: kierowanie grupą przestępczą

W śledztwie dotyczącym "mafii vatowskiej" w Ministerstwie Finansów Jan L. ma jedynie status świadka.

W śledztwie gorzowskim, dotyczącym SKOK-u Wołomin, L. jest podejrzanym, czyli ma zarzuty. Od czasu ich postawienia minęło ponad pięć lat, ale postępowanie wciąż trwa i akt oskarżenia przeciwko Janowi L. nie został jeszcze wysłany do sądu.

- Janowi L. przedstawiliśmy zarzuty z artykułu 258 paragraf 3 Kodeksu karnego oraz z artykułu 286 paragraf 1. O ich treści nie będziemy informować na obecnym etapie śledztwa, niemniej mają one związek z działalnością SKOK Wołomin - przekazał nam obecny rzecznik gorzowskiej prokuratury Łukasz Gospodarek.

Oznacza to, że od wiosny 2015 roku Jan L. jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą oraz oszustwo. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Zapytaliśmy również prokuratora Gospodarka, dlaczego mimo upływu pięciu lat prokuratura nadal nie zakończyła śledztwa.

To wielowątkowe śledztwo, które obejmuje 924 podejrzanych. Wobec 540 osób już skierowaliśmy akty oskarżenia, 423 osoby zostały skazane

Straty związane z upadkiem SKOK Wołomin szacowane są nawet na cztery miliardy złotych.

Wizyty w parlamencie, spotkania z "Pruszkowem"

Dziennikarze tvn24.pl odkryli także związek między dyrektorem Arkadiuszem B. z Ministerstwa Finansów a Janem L. Nazwiska obydwu mężczyzn można odnaleźć w archiwach Sejmu. Obaj byli zgłoszeni do udziału w wysłuchaniu publicznym podczas prac nad projektem "ustawy o odnawialnych źródłach energii". Reprezentowali wówczas tę samą firmę, która działała w branży fotowoltaicznej.

Prace nad ustawą trwały od lipca 2014 roku do marca 2015 roku, kiedy została podpisana. Jan L. i Arkadiusz B. pojawiali się wspólnie na posiedzeniach sejmowych komisji, które zajmowały się rozwiązaniami prawnymi ważnymi z punktu widzenia reprezentowanej przez nich firmy.

- Przed objęciem funkcji w resorcie finansów Arkadiusz B. po prostu pracował dla Jana L. w tej spółce - mówi nam znajomy obu mężczyzn, prosząc o zachowanie anonimowości.

Ale Jan L. bywał nie tylko w Sejmie.

Jak informowali dziennikarze "Newsweeka" i "Superwizjera" TVN Jan L. był nie tylko przedsiębiorcą, ale miał też kryminalną przeszłość.

Według "Newsweeka" we wrześniu 2014 roku w hotelu Holiday Inn L. spotkał się na naradzie ze znanymi gangsterami gangu pruszkowskiego: "Wańką", "Parasolem", "Bolem", "Słowikiem" i "Fabianem" - informował tygodnik w listopadzie 2014 roku.

Nazwisko Jana L. można odnaleźć również w licznych materiałach zgromadzonych w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej. Wynika z nich, że od początku lat 80. ubiegłego wieku Stołeczny Urząd Spraw Wewnętrznych rozpracowywał Jana L. jako członka szajek kradnących auta na zachodzie Europy i przemycanych następnie w hurtowych ilościach do Polski.

Z dziennikarskiego śledztwa "Superwizjera" TVN wynika również, że w ostatnich latach Jan L. interesował się warszawskim rynkiem nieruchomości. Stał się właścicielem kilku działek i kamienic w ramach tzw. reprywatyzacji, odkupując roszczenia. W taki sposób wszedł w posiadanie m.in. działki bezpośrednio sąsiadującej z siedzibą Urzędu Dzielnicy Śródmieście.

Reportaż "Superwizjera" TVN o Janie L.

"Byli dla półświatka jak Mark Zuckerberg dla internetu". Reportaż cz. 1
"Byli dla półświatka jak Mark Zuckerberg dla internetu". Reportaż cz. 1tvn24
wideo 2/2

"Musiał decydować jakiś chory układ"

Arkadiusz B. pracował przez kilka lat w firmach Jana L., ale jego CV jest znacznie bogatsze.

Jak już napisaliśmy, B. w resorcie pojawił się za sprawą Mariana Banasia, który od jesieni 2015 roku pełnił funkcję wiceministra finansów nadzorującego pion skarbowy. Arkadiusz B. i Marian Banaś wspólnie pracowali w ministerstwie także między 2005 a 2007 rokiem, czyli w czasach pierwszego rządu Prawa i Sprawiedliwości.

- Wtedy w resorcie finansów pracował również profesor Piotr Pogonowski, który od jesieni 2015 roku stał na czele Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To kierowana przez niego instytucja odpowiadała za weryfikację, kto obejmuje najwyższe stanowiska w państwie - mówi były oficer służb specjalnych.

Arkadiusz B. oraz Piotr Pogonowski tuż przed wyborami wygranymi jesienią 2015 roku przez Prawo i Sprawiedliwość znaleźli się w tej samej spółce. Jak opisywaliśmy, Agencję Monitoringu Wywłaszczeń, w której B. został prezesem, a Pogonowski trafił do rady nadzorczej, kontrolował wówczas biznesmen Kajetan K., na którym ciążyły wyroki za paserstwo.

Arkadiusz B. i Piotr Pogonowski w jednej spółceTVN24

- Nie jestem w stanie zrozumieć, w jaki sposób Arkadiusz B. mógł przekroczyć próg resortu finansów i rozpocząć tam pracę. Służby powinny takiej osobie uniemożliwić jakiekolwiek urzędnicze zajęcie, nie wspominając o posadzie dyrektora. Jeśli jego związki z Janem L. są widoczne za pomocą wyszukiwarki, to musiał decydować jakiś chory układ - mówi Marek Biernacki, poseł sejmowej komisji do spraw służb specjalnych i były koordynator tych służb.

Recydywista przychodzi do ABW

Niezrozumiała w sprawie podejrzeń o wyłudzenia zwrotu VAT przez ministerialnych urzędników jest bierność Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego kierowanej wówczas przez Pogonowskiego.

Jak wcześniej informowaliśmy na tvn24.pl, do funkcjonariuszy ABW w Poznaniu już wiosną 2017 roku zgłosił się recydywista Krzysztof M.

Przyprowadzili go tam policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, którym mężczyzna opowiedział, że współdziałał w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej zwrot podatku VAT. Twierdził, że stoi nad nim dwóch dyrektorów z Ministerstwa Finansów, którzy ją wymyślili i teraz chronią przed kontrolami skarbowymi.

Według jego opowieści spółki z tej karuzeli wyłudzały zwrot podatku dzięki fikcyjnemu obrotowi wyrobami jubilerskimi, które rzekomo były eksportowane do Czech, a w rzeczywistości w bagażniku prywatnego auta Krzysztofa B. wracały do kraju, by zaraz ponownie trafić na "eksport". W ten sposób, jak później ustaliła prokuratura, oskarżeni mieli wyłudzić co najmniej 5 milionów złotych.

Jednak funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie zajęli się opowieścią Krzysztofa M. i nie przerwali działalności grupy. Nie przekazali też tych informacji do zbadania prokuraturze. Dlaczego? Zapytaliśmy o to ABW, ale odpowiedź nic nie wyjaśniła.

Nie komentujemy sprawy

Sprawa wyszła na jaw dopiero rok później, gdy na trop funkcjonowania karuzeli VAT wpadli funkcjonariusze ze szczecińskiego Centralnego Biura Śledczego Policji. Najpierw zatrzymali Krzysztofa M., który w swoich wyjaśnieniach opisał kierowniczą rolę dwóch dyrektorów z Ministerstwa Finansów. Ci zaś zostali zatrzymani, we wrześniu 2018 roku Krzysztof B., a w styczniu 2019 roku - Arkadiusz B.

Arkadiusz B. zdążył jeszcze odebrać nagrodę w wysokości 38 tysięcy złotych, którą przyznał mu wiceminister Marian Banaś.

Piotr Pogonowski kierował ABW do lutego 2020 roku, gdy przeszedł do pracy w zarządzie Narodowego Banku Polskiego.

Tajny proces

Akt oskarżenia dotyczący karuzeli VAT, obejmujący 22 nazwiska, szczeciński oddział Prokuratury Krajowej skierował do sądu w listopadzie 2019 roku. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Szczecinie, skąd przekazano ją do Sądu Okręgowego w Warszawie.

W sierpniu 2020 roku - tuż przed terminem pierwszej wokandy - nagle prokuratura zwróciła się do sądu o utajnienie procesu. Oficjalnie dlatego, że w aktach znajdują się tajemnice skarbowe, których ujawnienie zagrażałoby bezpieczeństwu państwa. Sąd się zgodził.

Jak sprawdziliśmy, przed tym samym warszawskim sądem toczą się sprawy o wyłudzenia znacznie większych kwot podatku VAT, a rozprawy są jawne i każdy może obserwować ich przebieg.

Czy prokuratorzy przyjrzeli się bliżej informacjom, że pieniądze na uruchomienie karuzeli VAT urzędnicy pożyczyli od Jana L.? Na takie pytanie prokuratura nie udzieliła nam odpowiedzi. Podobnie jak na wcześniej kierowane pytania o bezczynność funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, gdy policjanci przyprowadzili do nich chcącego sypać Krzysztofa M.

- Ze śledztwa [dotyczącego wyłudzeń VAT przez urzędników - red.] wyłączono materiały w zakresie innych wątków, które są nadal prowadzone przez prokuraturę. Z uwagi na trwające postępowania przygotowawcze oraz wykonywane i planowane czynności procesowe na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji co do przedmiotu i zakresu wyłączonych wątków - przekazał nam jedynie pion prasowy Prokuratury Krajowej.

"Najgorętszy świadek w kraju"

Z naszych informacji - potwierdzonych w licznych, niezależnych od siebie źródłach - na współpracę z organami ścigania poszedł jeden z aresztowanych dyrektorów i zarazem organizator "karuzeli VAT", czyli Krzysztof B.

- To najgorętszy świadek w kraju. Składa zaznania w kilkunastu postępowaniach, które prowadzą różne prokuratury i służby na terenie całego kraju. Utajnienie procesu jest rozpaczliwą próbą sprawienia, by jego zeznania nie przedostały się do opinii publicznej - uważa nasz rozmówca, który pracuje w prokuraturze.

Autorka/Autor:sc/pm

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

- Obrazoburcze jest to, co mówi Donald Trump, że Ukrainy już nie ma. Jak to jest nikczemne wobec narodu, który broni swojej suwerenności - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego Zbigniew Pisarski. Dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zaznaczyła, że "Trump przedstawia skutecznie wojnę w Ukrainie w kategoriach handlu".

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

Źródło:
TVN24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skraca swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych z powodu pilnego posiedzenia Rady Ministrów dotyczącego sytuacji powodziowej. Szef MSZ miał w piątek i sobotę w Michigan spotkać się z Polonią oraz odwiedzić siedzibę koncernu produkującego czołgi Abrams.

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Źródło:
PAP

Wołodymyr Zełenski przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych, w Białym Domu rozmawiał z Joe Bidenem. - Wykorzystamy wszystkie przeznaczone przez Kongres fundusze na pomoc Ukrainie do końca mojej kadencji - zapowiedział prezydent Biden. Później ukraiński prezydent spotkał się z wiceprezydentką Kamalą Harris. - Historia pokazała nam, że jeżeli pozwolimy agresorom takim jak Putin zajmować terytorium innych krajów bezkarnie, to będą posuwać się dalej. Zaś Putin mógłby w tej chwili patrzeć już ku Polsce, krajom nadbałtyckim i innym sojusznikom NATO - powiedziała Harris.

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

Źródło:
PAP

- Oni będą ogłaszać pomoc dla powodzian, chwalić się pomysłami, jak to rozdają kasę ludziom. A my co? Wśród swoich i o swoich - mówi reporterce "Faktów" TVN Arlecie Zalewskiej jeden z polityków PiS-u, który zna kulisy decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Inny dodaje: "Oni praca u podstaw dla Polaków, a my na partyjnej imprezie. Na to nie mogliśmy pozwolić". Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, kluczowe dla PiS-u było zwołanie przez Donalda Tuska specjalnego posiedzenia rządu w najbliższą sobotę. To tego dnia miał odbyć się - dawno zapowiadany - kongres Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Źródło:
"Fakty" TVN

Na terenie powiatu kłodzkiego oraz powiatu nyskiego podczas sprzątania okolicy po powodzi ujawniono dwa ciała - poinformowała w czwartek wieczorem policja. "Okoliczności śmierci wskazują, że może to być 8. i 9. ofiara, której śmierć nastąpiła na terenach dotkniętych powodzią" - dodano.

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- To jest po prostu kontynuacja bardzo nieodpowiedzialnego i niedopuszczalnego zachowania ze strony Putina, który pokazał swoje prawdziwe oblicze, że nie boi się grać w hazard nuklearny raz po raz - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano, odnosząc się do zapowiedzi zmian w doktrynie nuklearnej Rosji. W podobnym tonie wypowiedział się szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Źródło:
PAP

Na farmie krokodyli położonej w północnej części Tajlandii zabito 125 zwierząt. Powodem były obawy przed tym, że gady uciekną podczas trwających w kraju powodzi i będą stanowić zagrożenie dla ludności.

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Źródło:
PAP, theanimalreader.com

- Według mojej wiedzy Zbigniew Ziobro nie podjął jeszcze decyzji, czy się stawi na komisji śledczej do spraw Pegasusa - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik z Suwerennej Polski. Stwierdził, że to wezwanie to "obrzydliwy atak". - Ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany, ma obowiązek stawienia się - odpowiedział mu Tomasz Trela z Nowej Lewicy, członek tej komisji.

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda powołał w skład Rady Ministrów Marcina Kierwińskiego. Będzie pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy po powodzi. - Zadanie jest ogromnie trudne. Dlatego proszę, żeby pan minister brał poważnie pod uwagę pomoc także z naszej strony, jeżeli będzie taka potrzeba - powiedział prezydent. Premier Donald Tusk mówił, że jest "pod wielkim wrażeniem" słów Dudy. Według szefa rządu zabrzmiały jak bardzo doniosły apel, aby być razem w obliczu powodzi.

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek w Sejmie trwa debata nad projektami ustawy o pomocy powodzianom. Podczas prezentacji jednego z nich doszło do wymiany zdań pomiędzy posłem PiS Andrzejem Śliwką a marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. - Musieliśmy czekać ponad tydzień na to, aż pan marszałek wróci z wycieczki z Turcji - stwierdził poseł. - Jeśli pan wyjazdy poselskie traktuje jak wycieczki, to współczuję - odparł Hołownia.

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Źródło:
PAP, TVN24

Prokuratorzy oskarżyli burmistrza Nowego Jorku Erica Adamsa o przyjmowanie nielegalnych wpłat na swoją kampanię wyborczą, a także korzystanie z luksusowych podróży oferowanych przez obywateli Turcji, którzy chcieli w ten sposób na niego wpłynąć. Adams jest pierwszym burmistrzem w historii miasta, którego to spotkało w trakcie sprawowania urzędu.

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Źródło:
PAP, Reuters

W Nowym Dworze Mazowieckim zderzyły się motocykl oraz dwa samochody osobowe. Kierowca jednośladu nie przeżył wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na miejscu pracują służby. Są utrudnienia.

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek po południu wyłączono z użytkowania trzy stacje pierwszej linii metra: Dworzec Gdański, Ratusz-Arsenał, Świętokrzyska. Powodem był wypadek, do którego doszło na tej pierwszej. Kobieta w ciąży przez przypadek ześlizgnęła się z peronu i spadła pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście maszynista wyhamował, a z pomocą poszkodowanej ruszyli świadkowie.

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawski Uniwersytet Medyczny ma nowego rektora. Został nim prof. Rafał Krenke. Jest ordynatorem i kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Wydziału Lekarskiego WUM. Wcześniejsze wybory rektora zakończyły się nieporozumieniami i w efekcie fiaskiem.

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Źródło:
PAP

W piątek na ulice Śródmieścia wyjdą ojcowie, którzy sprzeciwiają się izolowaniu dzieci po rozwodzie i domagają, by miały one dostęp do obojga rodziców. Uczestnicy manifestacji spotkają się przed Rotundą i przejdą w stronę Ministerstwa Sprawiedliwości. Możliwe są utrudnienia w ruchu i kursowaniu komunikacji miejskiej.

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji z Rafako przed Prokuratorią Generalną pozbawiło spółkę przychodu, co doprowadziło do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o upadłość - wyjaśnił Maciej Stańczuk, prezes Rafako.

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Źródło:
PAP

230 tysięcy euro za metr kwadratowy zapłaciła jedna z luksusowych marek za swój lokal. Transakcja pobiła wszelkie rekordy - poinformował dziennik "Ouest-France". Dodał, że to kolejny dom mody, który podbił ceny nieruchomości w Paryżu.

Padł rekord cen nieruchomości

Padł rekord cen nieruchomości

Źródło:
PAP

W weekend napłynie chłodniejsze, arktyczne powietrze znad północy Europy. Termometry pokażą miejscami maksymalnie 14 stopni Celsjusza. Nie zabraknie też przelotnych opadów deszczu.

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kierowca samochodu osobowego potrącił kobietę przechodzącą przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Jak podaje policja, piesza nie miała na sobie elementów odblaskowych.

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

Policja pojawiła się w domu Jennifer Aniston w Los Angeles po otrzymaniu zawiadomienia od osoby, która stwierdziła, że "martwi się o zdrowie swojej przyjaciółki" - podają media. Organy ścigania potwierdziły, że zawiadomienie było fałszywe, a amerykańska aktorka padła ofiarą tzw. swattingu. Na czym polega to zjawisko i dlaczego jest niebezpieczne?

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Źródło:
ABC Audio, The Independent, CNN

Samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wracający z Nowego Jorku nie mógł wylądować za pierwszym podejściem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, podczas lądowania innej maszyny doszło do zderzenia na pasie z ptakiem. Konieczna była interwencja lotniskowego sokolnika, którego pojazd na krótki czas zablokował jedyną dostępną drogę startową.

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Helene jest huraganem drugiej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona. Żywioł może przynieść ze sobą bardzo obfite opady deszczu, które doprowadzą do rozległych powodzi. Władze Florydy przygotowują się na uderzenie żywiołu.

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, CNN, Reuters, NOAA, The Weather Channel, tvnmeteo.pl

Klienci cinkciarz.pl skarżą się na znaczące opóźnienia w przelewach. Internauta, który skontaktował się z nami na Kontakt24, napisał, że od tygodnia ma w swoim portfelu zablokowane pięć tysięcy złotych, a serwis wciąż przyjmuje wpłaty mimo opóźnień w realizacji wypłat. Firma tłumaczy się problemami technicznymi, które mogą potrwać nawet do końca października.

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Źródło:
tvn24.pl

Oszustwo inwestycyjne zyskało nową, powodziową szatę - ostrzega CERT Polska. Podkreśla przy tym, że cyberprzestępcy coraz odważniej wplatają tego typu wątki do swoich schematów.

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

Źródło:
tvn24.pl

Film z tańczącą podczas koncertu Beatą Kozidrak wywołał falę negatywnych komentarzy pod adresem wokalistki. "Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak" - broni jej w mediach społecznościowych psychiatrka i psychoterapeutka Maja Herman.

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

Źródło:
tvn24.pl

Luis Albino miał sześć lat, gdy został uprowadzony z parku w Kalifornii, a następnie wywieziony na wschodnie wybrzeże USA. Po 73 latach rodzina go odnalazła. Dzięki siostrzenicy, która postanowiła "dla zabawy" wykonać internetowy test DNA.  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Źródło:
NPR, NBC News

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24
Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje przekaz, jakoby do przedsiębiorcy z Nysy weszła Inspekcja Handlowa, bo darował powodzianom towar znacznej wartości. Jak ustaliliśmy, to fałszywy przekaz. Powód kontroli był inny, choć inspektorzy wybrali "niefortunny moment".

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

Źródło:
Konkret24

Biegłym udało się "z wysokim prawdopodobieństwem" wyizolować ze starych zeszytów i dyplomów DNA zaginionego przed 24 laty Michała Karasia. Śledczy pozyskany materiał genetyczny porównają z DNA mężczyzn o nieustalonej tożsamości, których zwłoki znaleziono po nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku, kiedy 16-latek był widziany po raz ostatni. W ten sposób chcą sprawdzić, czy Michała nie ma wśród zmarłych NN (rejestr osób zmarłych o nieustalonej tożsamości).

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Źródło:
tvn24.pl

Już w najbliższy weekend poznamy laureatów kolejnej edycji Dolnośląskiego Festiwalu Filmowego "Złoty Samorodek 2024". Do grona finalistów zakwalifikowały się dwie produkcje TVN Warner Bros. Discovery. O czym opowiadają i gdzie można je obejrzeć?

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Źródło:
tvn24.pl, zlotysamorodek.pl

Donald Trump uważa, że przez wsparcie USA dla Kijowa "Ukrainy już nie ma". Były prezydent USA stwierdził, że można było zawrzeć układ z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i nikt by nie zginął. Tymczasem republikanie oskarżają Kijów o ingerencję w wybory i domagają się zwolnienia ambasadorki kraju w Waszyngtonie.

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Źródło:
PAP

Muzeum Narodowe w Warszawie zareagowało na okładkę najnowszego albumu Lady Gagi. Na odwrocie winylowej edycji płyty znalazł się bowiem "Stańczyk" pędzla Jana Matejki. "Szok" - skomentowało muzeum. Zatytułowany "Harlequin" krążek ma zawierać 13 utworów. Jego premierę zaplanowano na 27 września. 

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

Źródło:
tvn24.pl, The Guardian