Egzekucje za oglądanie filmów. Zaostrzają represje, by "zamknąć oczy i uszy"

Kim Dzong Un podczas wizyty w bazie szkoleniowej Koreańskiej Armii Ludowej (2.10.2024 r.)
Korea Północna. Kim Dzong Un podczas uroczystości w Pjongjangu
Źródło: Reuters
Reżim Kim Dzong Una coraz częściej stosuje karę śmierci wobec osób przyłapanych na oglądaniu lub rozpowszechnianiu zagranicznych filmów i seriali - wynika z raportu Biura Praw Człowieka ONZ. Dokument podkreśla również rozszerzenie systemu inwigilacji i nasilające się represje wobec obywateli kraju.

Autorzy dokumentu, opartego na ponad 300 wywiadach z uciekinierami z ostatniej dekady, stwierdzają, że od 2015 roku wprowadzono co najmniej sześć nowych ustaw rozszerzających stosowanie kary śmierci, która obecnie grozi między innymi za oglądanie i dystrybucję zagranicznych mediów, takich jak filmy i seriale.

Wzrost liczby publicznych egzekucji za tego typu przestępstwa, dokonywanych przez plutony egzekucyjne w celu "zastraszenia społeczeństwa", nastąpił po 2020 roku.

Cytowana przez BBC Kang Gyuri, która uciekła w 2023 roku., opowiedziała o egzekucji przyjaciela za posiadanie multimediów z Korei Południowej. - Był sądzony razem z przestępcami narkotykowymi. Te przestępstwa są teraz traktowane tak samo - stwierdziła.

Kim Dzong Un
Kim Dzong Un
Źródło: ARTEM GEODAKYAN/SPUTNIK/KREMLIN/PAP

"Obywatele podlegają zwiększonej inwigilacji i kontroli"

W opublikowanym w piątek raporcie Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) zwrócono uwagę, że od 2014 roku sytuacja w zakresie praw człowieka "nie uległa ogólnej poprawie, a w wielu przypadkach uległa pogorszeniu".

"Kontrola rządu nad obywatelami jest coraz bardziej rygorystyczna. Na mocy przepisów, polityk i praktyk wprowadzonych od 2015 roku obywatele podlegają zwiększonej inwigilacji i kontroli we wszystkich aspektach życia" - zaznaczyli autorzy raportu i podkreślili, że było to możliwe dzięki udoskonaleniu technologii nadzoru.

Północnokoreańscy żołnierze na granicy
Północnokoreańscy żołnierze na granicy
Źródło: Getty Images

"Życie stało się udręką"

Zeznania uciekinierów mówią również o rosnącym głodzie i braku dostępu do żywności. "Rząd stopniowo uniemożliwiał ludziom samodzielne zarabianie na życie, a samo życie stało się codzienną udręką" - zeznała jedna z kobiet.

Rząd zlikwidował również nieformalne targowiska, które pozwalały rodzinom przetrwać. Jednocześnie zaostrzono kontrolę na granicach, niemal uniemożliwiając ucieczkę z kraju.

"Aby zamknąć ludziom oczy i uszy, wzmocnili represje. To forma kontroli mająca na celu wyeliminowanie nawet najmniejszych oznak niezadowolenia" - zeznał jeden z uciekinierów.

Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, Volker Tuerk, ostrzegł, że Koreańczycy z Północy "będą narażeni na jeszcze więcej cierpienia, brutalnych represji i strachu, które znoszą od tak dawna".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: