Macierewicz: nigdy nie wskazywałem powodu rozpadu samolotu w powietrzu

Macierewicz: nigdy nie wskazywałem powodu rozpadu samolotu w powietrzu
Macierewicz: nigdy nie wskazywałem powodu rozpadu samolotu w powietrzu
tvn24
Macierewicz tłumaczył powody powołania podkomisji smoleńskiejtvn24

- Czarna skrzynka Tu-154 wędrowała z Rosji do Polski, w tę i z powrotem. Okazało się, że to, co dostaliśmy, to nie była czarna skrzynka z polskiego samolotu. Przywieziono coś innego - powiedział w środę na posiedzeniu sejmowej komisji obrony szef MON Antoni Macierewicz. Szef MON tłumaczył też, że nigdy nie podawał powodu rozpadu samolotu.

Sejmowa komisja obrony, na wniosek posłów PO i Kukiz’15, wysłuchała w środę informacji MON na temat powodów i podstaw dla wznowienia badania katastrofy smoleńskiej. Szef MON Antoni Macierewicz na początku lutego podpisał rozporządzenia ws. organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP).

Dała ona szefowi MON prawo do wznowienia badania wypadku lub incydentu lotniczego, "gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny". Jednocześnie minister powołał podkomisję w ramach KBWLLP do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. W ubiegłym tygodniu zebrała się ona na pierwsze posiedzenie.

"18 metrów nad ziemią zaniknęło zasilanie samolotu"

- Nigdy nie powiedziałem, i nie mam zamiaru przed wynikiem badań (podkomisji - red.) wskazywać powodu, który doprowadził do tego, że samolot rozpadł się w powietrzu. Ale negowanie tego podstawowego faktu jest jakąś próbą zawracania kijem Wisły, jest jakąś próbą ślepoty na fakty – mówił minister.

Apelował, by sięgnąć do zapisów parametrów lotu, w tym do raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) i raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP), którą kierował ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller.

- Nie ma wątpliwości: 18 metrów nad ziemią zaniknęło całe zasilanie elektryczne samolotu. W tej sprawie nikt nie ma żadnej wątpliwości. Możecie to ukrywać, możecie się z tego naigrywać. Macie w tej sprawie duże doświadczenie, ale z siebie się wtedy naigrywacie – powiedział Macierewicz do posłów opozycji.

- Czarna skrzynka Tu-154 wędrowała z Rosji do Polski, w tę i z powrotem. Okazało się, że to, co dostaliśmy, to nie była czarna skrzynka z polskiego samolotu. Przywieziono coś innego - mówił szef MON.

Minister pytał, dlaczego nie skierowano do badań w laboratorium – mimo że komisja i prokuratura były o tym powiadomione – materiałów, które miały świadczyć o – jak powiedział – wadzie fabrycznej jednego z głównych zespołów technicznych samolotu. Macierewicz stwierdził też, że tzw. polska czarna skrzynka – rejestrator firmy ATM – nie został wysłany za pierwszym razem do Polski, a film z jej rozpakowania jest nieprawdziwy.

- To są tylko dwa przykłady z licznych, które znajdowały się i znajdują w materiałach KBWLLP – powiedział minister.

Lasek: Samolot sprawny do zderzenia z brzozą

Maciej Lasek, były członek KBWLLP, która pod przewodnictwem Jerzego Millera badała katastrofę smoleńską, oraz szef komisji badającej wypadki w lotnictwie cywilnym, powiedział, że komisja Millera nic nie wiedziała o wadzie fabrycznej żadnego z zespołów technicznych Tu-154M. - Nawet opublikowana przed rokiem opinia zespołu biegłych dla prokuratury nic nie mówi o żadnej wadzie fabrycznej - zauważył Lasek. Zaznaczył, że wszystkie systemy samolotu były sprawne do zderzenia z brzozą.

Pytany o sprawę rejestratora ATM QAR Lasek powiedział natomiast, że rzeczywiście za pierwszym razem przywieziono do Polski skrzynkę z innym agregatem. - Z tego, co pamiętam, następnego dnia przyleciał właściwy rejestrator. Jego karta pamięci została odczytana przez producenta w obecności polskich i rosyjskich prokuratorów oraz członków MAK i komisji Millera - powiedział.

Lasek wyjaśnił też, że ATM QAR jest rejestratorem eksploatacyjnym, a nie katastroficznym, w związku z tym zapis, ze względu na buforowanie danych, kończy się na ok. 1,5 sek. przed momentem utraty zasilania - w przypadku katastrofy smoleńskiej było to ok. 100 ostatnich metrów lotu, od wysokości ok. 15 metrów nad ziemią. - W rejestratorach katastroficznych zapis był do końca, do zderzenia z ziemią, dlatego uzupełniliśmy 1,5 sekundy zapisu rejestratora ATM - a tak naprawdę dwie sekundy, tak na wszelki wypadek - tłumaczył Lasek.

- Dowodem na to, że zasilanie było do zderzenia z ziemią, jest także zapis komputera pokładowego FMS, który został zbadany przez Amerykanów. W jego pamięci zapisane zostały współrzędne odebrane przez trzy anteny systemu GPS w momencie utraty zasilania. Odpowiadają one miejscu zderzenia samolotu z ziemią - podkreślił Lasek.

Szef MON oskarża opozycję

Antoni Macierewicz na posiedzeniu Komisji oskarżył też opozycję o ponowne rozpętywanie "nienawiści wobec próby wyjaśnienia tej największej tragedii w dziejach niepodległej Polski". - To jest najbardziej w tym wszystkim bolesne i trudne. Ta fala nienawiści, którą chcecie wzbudzić, tylko dlatego że jako minister obrony narodowej nie mam wątpliwości, iż moim obowiązkiem jest doprowadzenie do wyjaśnienia tego, co się stało w związku z tragedią smoleńską. Przypisywanie mi jakichkolwiek uprzedzeń w tej sprawie jest daleko idącą nieuczciwością – powiedział.

Zwracając się do posłów PO, Macierewicz powiedział także, że miał nadzieję, iż są oni "najnormalniej w świecie zatroskani tym, że po sześciu latach nie wiemy, jak zginęła polska elita narodowa". - Ta tragedia zjednoczyła wszystkich Polaków w tamtych kilkunastu godzinach. Czy naprawdę nie jest możliwe, by próba dojścia do prawdy zjednoczyła nas wszystkich raz jeszcze? – pytał szef MON.

Opozycja odpowiada

Cezary Tomczyk z PO przypomniał podczas posiedzenia komisji słowa Macierewicza, że PiS po przejęciu władzy zrobi wszystko, aby powołano międzynarodową komisję i sprowadzono wrak tupolewa. - Minęły cztery miesiące, od kiedy pan został ministrem obrony i zmiana znaczenia "wszystko" przyszła też tutaj. (...) Ma pan rację, że ta tragedia zjednoczyła Polaków, ale pan wykopał wielki rów między Polakami. (...) Pan mówił, że nigdy nie mówił o powodach katastrofy. To warto by przypomnieć (pańskie tezy - red.) - odpowiadał.

Wymienił m.in. teorię o wycieku z silnika, o nieaktualnych mapach, o mordowaniu tych, którzy przeżyli. Przypomniał tezy o oślepiającym błysku, o wybuchach, o tym, że nie doszło do uderzenia w brzozę, a trzy osoby przeżyły katastrofę.

- Pan cały czas podawał powody, dziś powiedział pan, że tak nie było, a właśnie tak było. To był serial polityczny, który odgrywał pan od lat - zarzucił Tomczyk.

- Mam nadzieję, że starcza panu kompetencji, by zrozumieć, że ślady po wycieku z silnika, skrzydło, które nie zostaje ułamane przez brzozę, awaria całej instalacji elektrycznej - to wszystko zdarzyło się naprawdę - odpowiadał Macierewicz.

Nigdy nie powiedziałem, i nie mam zamiaru przed wynikiem badań wskazywać powodu, który doprowadził do tego, że samolot rozpadł się w powietrzu. Ale negowanie tego podstawowego faktu jest jakąś próbą zawracania kijem Wisły, jest jakąś próbą ślepoty na fakty. Antoni Macierewicz

Cezary Tomczyk o teoriach Macierewicza
Cezary Tomczyk o teoriach Macierewiczatvn24

Jak dodał, jego zdaniem żaden ze wskazywanych przez niego faktów nie był ostatecznym powodem tej tragedii. - Do dziś nie wiem, co nim było. To są tylko przejawy. Przyczynę ma wyjaśnić badanie. Awaria silników była widoczna przez 250 świadków. Mogę panu przedstawić pełną listę z imienia i nazwiska - zadeklarował.

Wcześniej Macierewicz powiedział do posłów PO, iż rozumie, że Rosjanie nie chcą nam oddać wraku i skrzynek. - Ale że wy macie coś do ukrycia, że nie chcecie dojścia do prawdy w tej sprawie? To przecież niemożliwe - powiedział.

Według Andrzeja Melaka z Rodzin Katyńskich, który po 10 kwietnia 2010 r. był w Moskwie, aby identyfikować ciało swego brata, rodziny nie zgadzają się z tym, co przekazała im polska KBWLLP. - To były rzeczy nie do pojęcia, niestosowane w żadnym cywilizowanym świecie. (...) Mamy nadzieję, że komisja powołana przez ministra Macierewicza mająca dostęp do wszelkich dokumentów doprowadzi do tego, że rodziny będą mogły spać spokojnie. My nie jesteśmy pewni, czy stoimy nad grobami naszych bliskich, podczas gdy doszło do takich ogromnych nieprawidłowości - oświadczył

"Podkomisja obarczona grzechem stronniczości"

W imieniu wnioskodawców b. wiceszef MON Czesław Mroczek (PO) argumentował, że nie ma powodów merytorycznych, by wznawiać badanie katastrofy smoleńskiej.

- Większość ekspertów zawodowo zajmujących się wyjaśnianiem katastrof już w tej sprawie zajęło stanowisko. Chcemy poznać powody i okoliczności wznowienia badania. W uzasadnieniu tej decyzji wskazano powody, ale to tylko polemika z ustaleniami KBWLLP z raportu. Nic tam nie ma nowego, uzasadniającego wznowienie badania - mówił Mroczek, stawiając tezę, że nie było powodów do decyzji o wznowieniu badania katastrofy.

Mroczek zauważył, że dotychczasowe przepisy o badaniu wypadków lotniczych nie znały pojęcia "podkomisji". "W poprzednim porządku prawnym badanie katastrof było oddane ekspertom. Z mocy prawa szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów stał na czele komisji, w składzie byli specjaliści różnych dziedzin. Decyzję o wznowieniu podejmował przewodniczący komisji, jeśli były nowe okoliczności. Minister Macierewicz zmienił rozporządzenie, powołał nową instytucję wcześniej nieznaną - podkomisji - przejął na siebie decyzję o wznowieniu badania katastrofy lotniczej, odbierając prawo do decyzji merytorycznie przygotowanej osobie, jaką jest przewodniczący komisji. Raport komisja złoży nie przewodniczącemu komisji, lecz ministrowi ON - podkreślał poseł PO.

- Decyzja o powołaniu podkomisji jest dotknięta wadą prawną, więc ustalenia nie będą wiążące. Podkomisja jest też obarczona grzechem pierworodnym stronniczości, bo minister Macierewicz na uroczystości powołania podkomisji już powiedział, co się wydarzyło, i zanegował dotychczasowe prace komisji. Ci ludzie - nawet gdyby doszli do takich ustaleń jak poprzednia komisja - nie mogą tak zrobić - powiedział poseł PO.

Odnosząc się do niedawnych wypowiedzi Macierewicza, że "po Smoleńsku możemy powiedzieć, że byliśmy też pierwszą wielką ofiarą terroryzmu", Mroczek oświadczył: "albo chcemy wznawiać postępowanie i badanie, i dojść do prawdy, albo minister już wie. Albo pan wie, albo chce pan badać i powołuje podkomisję. To, co pan robi, jest jedną wielką nieodpowiedzialnością. Tak nie może czynić minister obrony narodowej, to po prostu niepojęte. Brak słów" - zakończył.

Nawiązując do swoich słów o terroryzmie, Macierewicz podkreślił, że istotą tzw. wojny hybrydowej jest działanie na świadomość społeczną przeciwnika. - Terror ma także swoją postać medialną. (...) I w takim wymiarze słowo terroryzm było wtedy używane – powiedział szef MON.

Sejmowa komisja obrony przerwała swoje obrady z powodu sejmowych głosowań.

Tak o przyczynach katastrofy smoleńskiej mówił Antoni Macierewicz 3 kwietnia 2014
Tak o przyczynach katastrofy smoleńskiej mówił Antoni Macierewicz 3 kwietnia 2014tvn24

Autor: kło,mm/kk / Źródło: PAP, TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W nocy doszło do pożaru jednej z kamienic w centrum Poznania. Podczas przeszukiwania piwnicy budynku doszło do wybuchu butli z gazem. Pięciu strażaków zostało rannych. Czterech wyszło z piwnicy o własnych siłach, jeden jest poszukiwany.

Duży pożar i wybuch w kamienicy. Kilku strażaków rannych, jeden poszukiwany

Duży pożar i wybuch w kamienicy. Kilku strażaków rannych, jeden poszukiwany

Źródło:
tvn24.pl

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Rzecznik landowego ministerstwa potwierdził agencji dpa, że mężczyzna sam się zgłosił. Tymczasem wcześniej informowano o zatrzymaniu dwóch innych osób. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl