Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, nadal przebywa na urlopie - poinformował sędzia Adam Barczak, który wykonuje obowiązki rzecznika olsztyńskiego sądu okręgowego. Nawacki przerwał swój urlop we wtorek na jeden dzień i wydał zarządzenie o cofnięciu delegacji sędziego Pawła Juszczyszyna, który miał w Kancelarii Sejmu obejrzeć listy poparcia sędziów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Sędzia olsztyńskiego sądu Paweł Juszczyszyn przyjechał we wtorek do Warszawy. Chciał w Kancelarii Sejmu obejrzeć listy poparcia członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Jednak jego delegacja do stolicy została rano wycofana przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i członka nowej KRS Macieja Nawackiego. W rezultacie Juszczyszynowi nie pokazano dokumentów, na których mu zależało.
Nawacki - jak poinformował we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski - odręcznie napisane zarządzenie o wycofaniu delegacji Juszczyszyna wysłał do sądu we wtorek o godzinie 6.30. Kilka godzin później prezes poinformował, że przerywa urlop.
Przerwał na jeden dzień, potem wrócił na urlop
Sędzia Adam Barczak, który wykonuje obowiązki rzecznika olsztyńskiego sądu okręgowego, przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że prezes Maciej Nawacki w środę nie przyszedł do pracy i poinformował sąd, że kontynuuje swój urlop wypoczynkowy. Barczak dodał, że Nawacki najprawdopodobniej nie będzie pracował również w czwartek.
Barczak zaznaczył też, że Nawacki, informując we wtorek drogą mailową o przerwaniu urlopu, przekazał, że pracę będzie wykonywał poza siedzibą sądu. Nie wrócił do Olsztyna.
O urlop prezesa Nawackiego była pytana w środę na konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - Nie odniosła się do tej sprawy. - Mnie to kompletnie zaskoczyło, nic o tym nie wiedziałam, nie znam szczegółów. Nawet nie wiedziałam, że wrócił z powrotem na urlop. Nie będę tego komentować, bo ta sprawa nie dotyczy marszałka Sejmu - odpowiedziała na pytanie reportera TVN24.
Maciej Nawacki - kim jest?
Nawacki jest prezesem Sądu Rejonowego w Olsztynie i zarazem członkiem nowej KRS. Publicznie przyznał, że sam podpisał się na liście poparcia swojej kandydatury do nowej KRS.
Według informacji udostępnionej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, pod kandydaturą sędziego Macieja Nawackiego znalazło się początkowo 28 podpisów. Wiadomo jednak, że cztery osoby wycofały poparcie, i to jeszcze zanim dokumenty trafiły do Sejmu.
Poparł sam siebie, nasłał policję na pikietę w obronie sędziów. CZYTAJ WIĘCEJ O MACIEJU NAWACKIM >>>
Źródło: tvn24.pl, PAP