Nie mamy już do czynienia z kryzysem, a z kompletnym rozkładem praworządności - tak o sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości piszą w liście do Komisji Europejskiej przedstawiciele organizacji pozarządowych, a także ponad 60 prawników z całego świata. Zwracają się o "jak najszybsze skierowanie skargi" do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie "ustawy kagańcowej" i funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej oraz z wnioskiem o "pilne zarządzenie środków tymczasowych".
List do przedstawicieli Komisji Europejskiej został podpisany przez kilkanaście polskich organizacji zajmujących się praworządnością, a także przez kilkudziesięciu znawców prawa z różnych krajów. Podnoszą w nim szereg uwag dotyczących niezależności polskiego sądownictwa oraz działań dyscyplinarnych wobec polskich sędziów.
Adresatami listą są: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, wiceprzewodnicząca Vera Jourova oraz komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Prośba o "jak najszybsze skierowanie skargi" do TSUE
"W nawiązaniu do listu ponad 5000 sędziów i prokuratorów z państw Unii Europejskiej z grudnia 2020 roku, jako przedstawiciele polskich organizacji pozarządowych i akademicy z całej Europy, zajmujący się prawem Unii i prawami człowieka, po raz kolejny piszemy do Państwa w związku z kryzysem praworządności w Polsce. Doszliśmy do etapu, w którym niezależnym sędziom grozi się zarzutami karnymi i wykorzystaniem środków przymusu za próby stosowania prawa Unii i orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości. Wobec tego zwracamy się do Państwa z prośbą o natychmiastowe przyjęcie konkretnych środków prawnych, które pozwolą powstrzymać dalszą destrukcję rządów prawa w Polsce" - piszą sygnatariusze listu.
"W szczególności zwracamy się z prośbą o jak najszybsze skierowanie skargi do Trybunału Sprawiedliwości dotyczącej 'ustawy kagańcowej' i funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej, wraz z kompleksowym wnioskiem o pilne zarządzenie środków tymczasowych. W dalszej części listu przedstawiamy dokładną treść takiego wniosku oraz argumenty potwierdzające jego zasadność" - dodają.
Pisząc o "ustawie kagańcowej", sygnatariusze mają na myśli dokonaną na początku 2020 roku nowelizację ustawy o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw.
RAPORT TVN24.PL O NOWELIZACJI USTAW SĄDOWYCH >>>
Izba Dyscyplinarna "nadal bezprawnie zawiesza sędziów"
Podpisani podnoszą w liście, że "pomimo zobowiązania władz Polski do zawieszenia funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów, organ ten - nie będący 'sądem' w rozumieniu prawa polskiego i prawa Unii - nadal bezprawnie zawiesza sędziów w czynnościach służbowych i wyraża zgodę na pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej".
8 kwietnia 2020 roku europejski Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawiesił działanie Izby Dyscyplinarnej SN. Ta decyzja była efektem skargi Komisji Europejskiej z 29 października 2019 roku. KE podkreśliła, że nowy system odpowiedzialności dyscyplinarnej nie gwarantuje niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej obsadzonej wyłącznie sędziami wyłonionymi przez Krajową Radę Sądownictwa, której 15 członków będących sędziami zostało wybranych przez Sejm.
"Oprócz znanych Państwu przykładów zawieszenia przez Izbę Dyscyplinarną sędziów Pawła Juszczyszyna, Beaty Morawiec i Igora Tuleyi, organ ten planuje w najbliższym czasie kolejne działania" - zwracają się do przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Sprawy sędziów Morawiec, Tulei i Juszczyszyna
Beata Morawiec to sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis". W październiku 2020 roku Izba Dyscyplinarna nieprawomocnie uchyliła jej immunitet, postanowiła o zawieszeniu jej w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 procent. Sędzia Morawiec wraz z obrońcami złożyła zażalenie na tę decyzję. 23 lutego rozpatrywała je Izba Dyscyplinarna SN, ale sprawa została odroczona.
Sędziego Tuleję nieuznawana przez SN Izba Dyscyplinarna zawiesiła w czynnościach służbowych i obniżyła o 25 procent jego uposażenie. Teraz Prokuratura Krajowa zawnioskowała do tego gremium, aby wydało zgodę na przymusowe doprowadzenie sędziego siłą na przesłuchanie w sprawie, w której ma usłyszeć zarzuty.
Sędzia Paweł Juszczyszyn z olsztyńskiego sądu rejonowego, który jako sędzia delegowany orzekał także w sądzie okręgowym, został zawieszony w lutym 2020 roku w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Ma ono związek z rozstrzygnięciem, które Juszczyszyn podjął, rozpatrując w listopadzie 2019 roku apelację w sprawie cywilnej. Olsztyński sędzia uznał wtedy za konieczne zbadanie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu Juszczyszyn nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia kandydatów do KRS. Skutkowało to decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu sędziego od orzekania na miesiąc, zaś nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna orzekła następnie o zawieszeniu Juszczyszyna.
Czytaj więcej o sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna >>>
Działania Izby Dyscyplinarnej wobec sędziów
Sygnatariusze listu zwracają uwagę, że 21 kwietnia 2021 roku Izba Dyscyplinarna ma decydować o zatrzymaniu i użyciu środków przymusu wobec sędziego Igora Tulei "celem przedstawienia mu zarzutów karnych za treść orzeczenia".
"Dzień później organ ten zajmować się będzie sprawą uchylenia immunitetu prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, sędziego Józefa Iwulskiego - z zamiarem powstrzymania Trybunału Sprawiedliwości od rozpoznania pytań prejudycjalnych skierowanych przez tę izbę" - zauważają.
Sprawa sędziego Włodzimierza Wróbla
W dalszej części listu przypominają, że jednocześnie "Prokurator Krajowy, w pełni kontrolowany przez Ministra Sprawiedliwości, zwrócił się do Izby Dyscyplinarnej o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i zawieszenie wielu sędziów Izby Karnej Sądu Najwyższego".
Podpisani wskazują, że w tym gronie znajduje się między innymi sędzia Włodzimierz Wróbel, "który w ubiegłym roku uzyskał zdecydowane poparcie w wyborach na Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, jednak Prezydent RP zdecydował się powołać na to stanowisko inną osobę nominowaną do Sądu Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa w obecnym, niezgodnym z prawem składzie".
Wybór prezesów w Sądzie Najwyższym "z pominięciem procedur wyborczych w izbach"
Autorzy listu zwracają również uwagę, że w parlamencie "trwa proces legislacyjny dotyczący kolejnych zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, które mają istotne znaczenie z punktu widzenia poszanowania niezależności tego sądu".
"W ciągu 14 dni od opublikowania ustawy w dzienniku urzędowym mają wejść w życie przepisy pozwalające Prezydentowi RP na powierzenie wykonywania obowiązków prezesów izb Sądu Najwyższego wybranym przez siebie osobom - z pominięciem procedur wyborczych w izbach" - piszą.
Czytaj więcej o nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym >>>
"Poważnie zagraża niezależności polskiego sądownictwa"
"Przedstawione przez nas okoliczności dotyczą bezpośrednio wspomnianego postępowania naruszeniowego prowadzonego przez Komisję. Dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej i jej członków oraz innych osób powołanych niezgodnie z prawem do Sądu Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa w obecnym składzie poważnie zagraża niezależności polskiego sądownictwa i spowoduje powstanie nieodwracalnych skutków prawnych, co będzie stanowiło trwałe naruszenie prawa Unii i standardów państwa prawa" - uważają sygnatariusze listu.
Równocześnie piszą, że "spodziewana decyzja Izby Dyscyplinarnej dotycząca zatrzymania sędziego Igora Tulei może być pierwszym w Unii Europejskiej przypadkiem użycia siły wobec sędziego za treść wydanego przez niego orzeczenia".
"Sędziowie nie będą skłonni do stosowania prawa Unii w całości"
"Możliwość postawienia sędziom zarzutów karnych przy udziale organu, który nie jest 'sądem', pogłębi 'efekt mrożący', jakiego doświadczają sędziowie w Polsce, i bezpośrednio wpłynie na jednolite i skuteczne stosowanie prawa Unii przez polskie sądy. W obliczu spodziewanych sankcji karnych lub dyscyplinarnych, sędziowie nie będą skłonni do stosowania prawa Unii w całości, w tym przepisów zapewniających poszanowanie zasady skutecznej ochrony sądowej" - wskazują dalej przedstawiciele organizacji społecznych i znawcy prawa.
"Równie poważne i nieodwracalne następstwa - będące początkiem końca wzajemnego zaufania w stosunku do Polski - będą miały decyzje Izby Dyscyplinarnej dotyczące uchylenia immunitetów i zawieszenia licznych sędziów Izby Karnej oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, w tym ich prezesów".
"W tej sytuacji obecna Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego [profesor Małgorzata Manowska - przyp. red.], powołana na to stanowisko z naruszeniem prawa, będzie mogła samodzielnie zdecydować o przekazaniu akt trwających spraw do dwóch nowych izb. Spowoduje to bezprzedmiotowość kilkunastu pytań prejudycjalnych kluczowych z punktu widzenia całego porządku prawnego Unii" - czytamy dalej w liście.
"Jesteśmy bowiem przekonani, że rzeczywistym i głównym celem działań prokuratury wobec tych sędziów jest uniemożliwienie Trybunałowi Sprawiedliwości wypowiedzenia się w przedmiocie skierowanych do niego odesłań prejudycjalnych, jak również powstrzymanie Sądu Najwyższego od stosowania niedawnego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości" - twierdzą podpisani pod listem.
"Pogłębi to znacząco kryzys praworządności w Polsce"
Podpisani pod listem twierdzą, że "spodziewanym skutkiem tych zdarzeń będzie zablokowanie jakiejkolwiek możliwości wykorzystania mechanizmów przewidzianych w prawie Unii w celu weryfikacji statusu osób powołanych do Sądu Najwyższego z rażącym naruszeniem zarówno Konstytucji RP, jak i prawa Unii".
Ich zdaniem "pogłębi to znacząco kryzys praworządności w Polsce, którego skutkiem jest brak poszanowania zasady skutecznej ochrony sądowej i wymogów państwa prawa w sprawach rozstrzyganych przed najważniejszym sądem w Polsce".
Sygnatariusze chcą skargi do TSUE i wniosku o zastosowanie środków tymczasowych
W dalszej części listu jego autorzy formułują,, czego oczekują od przedstawicieli Komisji Europejskiej.
"Z tych wszystkich powodów, aby uniknąć stosowanej wielokrotnie przez polski rząd praktyki odwlekania rozstrzygnięć, zwracamy się do Państwa z prośbą o jak najszybsze skierowanie skargi do Trybunału Sprawiedliwości i złożenie wniosku o zastosowanie środków tymczasowych - także przed przedstawieniem uwag przez stronę pozwaną, zgodnie z art. 160 § 7 regulaminu postępowania przed Trybunałem. Tylko w ten sposób możliwe będzie powstrzymanie nieuchronnego zagrożenia dla rządów prawa i dalszego pogłębiania tego kryzysu" - czytamy w dokumencie.
§ 7. Prezes może uwzględnić wniosek również przed przedstawieniem uwag przez stronę przeciwną. Decyzja ta może następnie zostać zmieniona lub uchylona, również z urzędu.
Sygnatariusze listu piszą również, że w związku z tym konieczne jest objęcie proponowanym przez nich wnioskiem o zastosowanie środków tymczasowych "jak najszerszej kategorii spraw". Stąd też wyliczają, że "natychmiast i do czasu wydania wyroku kończącego postępowanie" należy między innymi:
- zawiesić stosowanie przepisów "stanowiących podstawę właściwości Izby Dyscyplinarnej w sprawach dotyczących sędziów";
- zawiesić stosowanie przepisów "przewidujących zakaz oceny przez sądy umocowania innych sędziów lub sądów do orzekania, jak również odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za podjęcie takiej oceny";
- podjąć "wszelkie niezbędne środki, aby trwające i niezakończone postępowania dyscyplinarne i karne wobec sędziów, jak również poprzedzające je postępowania wyjaśniające (...) prowadzone przed właściwymi organami lub sądami - zostały zawieszone";
- powstrzymać się "zarówno od przekazywania do rozpoznania, jak i rozpoznawania spraw przez osoby powołane do Sądu Najwyższego – w tym do Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych" - na wniosek nowej KRS;
Stawką "niezależność całego polskiego sądownictwa"
"Jesteśmy przekonani, że służby prawne Komisji są świadome powagi sytuacji w Polsce i będą w stanie przygotować adekwatną odpowiedź. W każdym razie pozostajemy do Państwa dyspozycji, jeśli chodzi o szczegółowe uzasadnienie każdego z jego punktów. Ponownie prosimy Państwa o natychmiastowe i konkretne działania. Stawką w tej sprawie jest niezależność całego polskiego sądownictwa. Dalsze oświadczenia, próby dialogu czy raporty nie ograniczą, a tym bardziej nie rozwiążą kryzysu rządów prawa w Polsce. Tak naprawdę nie mamy już jednak do czynienia z kryzysem, a z kompletnym rozkładem praworządności - co z kolei zagraża podstawom porządku prawnego UE" - piszą na zakończenie podpisani pod listem.
Pod listem podpisało się między innymi 12 organizacji wchodzących w skład Komitetu Obrony Sprawiedliwości (w tym na przykład Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Forum Obywatelskiego Rozwoju czy Stowarzyszenie Sędziów "Iustita"), Krakowski Instytut Prawa Karnego, a także kilkudziesięciu znawców prawa z różnych krajów, w tym między innymi profesor Wojciech Sadurski z z Uniwersytetu w Sydney.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24