- Dopóki PiS nie spełni naszych dzisiejszych warunków kadrowych nie będzie rozmów między koalicjantami - powiedział tvn24.pl Radosław Parda, sekretarz generalny LPR. - Traktuję słowa Pardy, jako subtelne zerwanie tej koalicji – skomentował Adam Lipiński z PiS.
Jak informował Krzysztof Filipek z Samoobrony do oficjalnego spotkania między reprezentantami trzech koalicjantów miało dojść o 18 w Kancelarii Premiera. Rozmowy zostały odwołane.
Parda powiedział nam, że nie zostaną wznowione dopóki PiS nie spełni warunków koalicjantów: powołania Krzysztofa Sikory na stanowisko ministra rolnictwa i ponownego mianowania Daniela Pawłowca na funkcję sekretarza stanu w UKIE.
Nie ma sensu spotykać z przedstawicielami LPR, skoro nie ma na spotkaniu Romana Giertycha. Oni są niedecyzyjni. Adam Lipiński
- Nie ma sensu spotykać z przedstawicielami LPR, skoro nie ma na spotkaniu Romana Giertycha. Oni są niedecyzyjni. Czy spełnimy warunki LiS? Nie zamierzamy rozmawiać w atmosferze ciągłych żądań. Traktuję słowa Pardy, jako subtelne zerwanie tej koalicji – mówi portalowi tvn24.pl Adam Lipiński.
- Rozmowy zostaną wznowione jutro o 10.30 - zapewnia jednak przedstawiciel trzeciego z koalicjantów Krzysztof Filipek. O przyczynach przełożenia oficjalnego spotkania nie chciał rozmawiać. Tymczasem Radosław Parda w rozmowie z nami powiedział, że LPR nie otrzymał żadnego zaproszenia na jutrzejsze rozmowy.
Poranne spotkanie PiS, Samoobrony i LPR nie przyniosło przełomu. Liga nie zmieniła zdania co do powrotu Daniela Pawłowca, Samoobrona - w kwestii komisji śledczej i ministerstwa rolnictwa. PiS nie zgodziło się na żadne ustępstwa.
Jak stwierdził poseł LPR Radosław Parda, spotkanie było nawet "nudne". Z kolei Karol Karski z PiS zapewnił, że koalicja trwa, bo jest pełna zgoda w kwestiach programowych, i rozmowy będą kontynuowane.
Przed spotkaniem nie zabrakło ostrych wypowiedzi. Krzysztof Filpek zapowiedział, że Samoobrona nie da się PiSowi podzielić. Janusz Maksymiuk akcentował, że posłowie Samoobrony idą na rozmowy w imieniu Andrzeja Leppera i "jeśli szef klubu PiS Marek Kuchciński nie uzna upoważnienia, to będzie oznaczało, że zrywa koalicję". - Domaganie się powołania komisji śledczej oznacza, że Samoobrona nadal chce żyć w III RP - ripostował Kuchciński.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka