O tym, kiedy Senat zajmie się sprawą powołania Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich, zdecyduje w środę konwent – przekazał we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Jakie są w wyższej izbie parlamentu szanse popieranej przez PiS senator niezależnej? Pierwsze deklaracje przedstawiciele sił politycznych składali od razu po zakończeniu sejmowego głosowania.
Posłowie wybrali we wtorek na Rzecznika Praw Obywatelskich senator niezależną Lidię Staroń, zgłoszoną przez PiS. Drugim kandydatem był profesor Uniwersytetu Warszawskiego, doktor habilitowany Marcin Wiącek, popierany przede wszystkim przez większość opozycji. Ogółem w głosowaniu wzięło udział 455 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 228. Kandydaturę Lidii Staroń poparło 231 spośród nich, za kandydaturą Marcina Wiącka opowiedziało się 222 posłów. By Staroń mogła objąć stanowisko, jej wybór musi zatwierdzić Senat.
CZYTAJ TAKŻE: Dziewięcioro z klubu PiS za Wiąckiem, podzielona Konfederacja. Tak głosowali posłowie w sprawie RPO
Grodzki: konwent w środę podejmie decyzję w sprawie głosowania nad kandydaturą Staroń
W środę Senat rozpoczyna trzydniowe posiedzenie, ale marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) ocenił, że izba prawdopodobnie nie zajmie się na nim kwestią decyzji w sprawie Staroń. - W odróżnieniu od instytucji autorytarnych w Senacie kierujemy się regułami demokracji i decyzje o porządku obrad podejmuje konwent. Tak że jutro omówi on tę sprawę – podkreślił.
- Natomiast z nastrojów wśród senatorów widzę, że owszem, musimy się zmieścić w konstytucyjnie przydzielonym nam czasie, ale senatorowie chcą wszystkich potencjalnych kandydatów na RPO, którzy przechodzą w Sejmie, traktować jednakowo, czyli dać im możliwość wypowiedzenia się na komisjach, na sesji plenarnej. Tak że raczej nie będzie (głosowania nad zgodą na wybór Staroń - red.) na tej sesji, której porządek jest bardzo obfity, bo będzie zawierać ponad 20 punktów – powiedział Grodzki.
Podkreślał, że "w turbulencjach polskiej polityki Senat stara się być instytucją stabilną, przestrzegają zasad konstytucyjnych i prawidłowej legislacji". - Więc pani senator Staroń dostanie dokładnie takie same szanse przedstawienia swojej kandydatury jak dotychczasowi dwaj kandydaci, którzy dotarli do Senatu – zapewnił marszałek. Zaznaczył, że to, jaką decyzję podejmą senatorowie, "to jest już w ich gestii".
Grodzki gotowy na rozmowę ze Staroń
Grodzki zapewnił, że jeśli będzie taka wola ze strony Staroń, chętnie z nią porozmawia o jej wizji działań jako RPO. Zaznaczył, że to nie będzie trudne, bo spotyka się z nią na bieżąco podczas prac senackich. Podkreślił, że "stara się nie ulegać chwilowym emocjom czy podszeptom tej czy owej koterii, tylko prowadzić Senat tak, by była to poważna instytucja".
- Profesor Wiącek był doskonałym kandydatem, który uzyskał aprobatę między innymi Koalicji Obywatelskiej, PSL i wielu pojedynczych posłów innych ugrupowań, więc trochę szkoda. Ale skoro doprowadzono do głosowania, które wygrała senator Staroń, to rola Sejmu jest niestety zakończona i otwiera się rola Senatu – powiedział.
"To bardzo ważna decyzja i ona wymaga zastanowienia"
Do tej pory do odrzucenia kandydatur na RPO stających przed Senatem - byli to Bartłomiej Wróblewski oraz Piotr Wawrzyk, obaj związani z Prawem i Sprawiedliwością - dochodziło za sprawą pojedynczych głosów. W izbie jest niemal równowaga liczby głosów pomiędzy obozem rządzącym i opozycją. Kluczowe mogą okazać się zatem głosy senatorów niezależnych. Lidia Staroń jest przewodniczącą koła senatorów niezależnych. Oprócz niej znajdują się w nim Krzysztof Kwiatkowski i Wadim Tyszkiewicz.
Kwiatkowski we wtorek mówił dziennikarzom, że "koło senatorów niezależnych przed podjęciem ostatecznej decyzji spotka się z panią senator". - Tak robiliśmy w przypadku wszystkich wcześniejszych kandydatur, które wpływały do Senatu. To nie jest ocena koleżanki z koła, to jest ocena kandydatki na szefa konstytucyjnego organu, którym jest Rzecznik Praw Obywatelskich – podkreślił.
Dodał, że "to bardzo ważna decyzja i ona wymaga zastanowienia". - Po tym, jak kandydatka przedstawi swój program, udzieli odpowiedzi na nasze pytania, wtedy oczywiście podejmiemy ostateczną decyzję – zapewnił.
"Nie wyobrażam sobie poparcia dla Staroń"
Przewodniczący klubu Lewicy poseł Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że "Lewica na pewno nie poprze kandydatury Lidii Staroń w Senacie". Jego zdaniem na komisjach sejmowych, na przesłuchaniach w komisji sprawiedliwości Staroń dała pokaz niekompetencji, nieumiejętności, braku jakiekolwiek podstawy, aby mówić o niej jako o społecznym i apolitycznym RPO. - Dziś wiemy, że układ polityczny (Jarosława) Kaczyńskiego dalej działa, że przyciągnięcie (Pawła) Kukiza i doprowadzenie do tego, że posłowie niezrzeszeni głosowali za Lidią Staroń, jest jasną przesłanką: nie będzie przyśpieszonych wyborów, jest większość Kaczyńskiego, a może już niedługo w rządzie nie będzie Gowina – dodał.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, komentując wtorkowy wybór Sejmu, wyraził żal, że nie został wybrany Marcin Wiącek. - Szkoda, bo była wielka szansa wybrać profesjonalistę, kandydata apolitycznego, kandydata z wielkim prawniczym doświadczeniem i wiedzą, a zwyciężyła opcja partyjna. Podejrzewam, że to będzie kolejny pusty przebieg w tym biegu, bo nie wyobrażam sobie poparcia w Senacie dla tej kandydatury – dodał Budka.
Podobną opinię wyraził w "Faktach po Faktach" poseł KO Paweł Kowal. - W Senacie (rządzący) nie będą mieli większości, opozycja jest zmobilizowana. Ludzie doskonale rozumieją takie rzeczy. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może być przedstawicielem władzy – dodał.
Do głosów tych dołączył prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział, że Polskie Stronnictwo Ludowe "zrobi wszystko", by "kandydatura polityczna", za jaką uważa senator Staroń, została odrzucona w Senacie. - Senat nie powinien akceptować tego wyboru i będziemy walczyć o prawdziwego Rzecznika Praw Obywatelskich – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Lidia Staroń
Lidia Staroń odnowiła mandat senatora w wyborach parlamentarnych w 2019 roku. Startowała z okręgu wyborczego nr 86 (Olsztyn) i otrzymała 106 035 głosów.
Zgodnie z art. 209 konstytucji:
1. Rzecznik Praw Obywatelskich jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu, na 5 lat. 2. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może zajmować innego stanowiska, z wyjątkiem stanowiska profesora szkoły wyższej, ani wykonywać innych zajęć zawodowych. 3. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu.
Źródło: PAP, TVN24