Krzysztof Bosak o "starych chwytach" Donalda Tuska. Bosak: trafił na znacznie twardszego zawodnika

tusk-nawrocki
Bosak: Tusk trafił na twardszego zawodnika
Źródło: TVN24
Moim zdaniem problem, jaki ma premier Tusk, jest taki, że tym razem trafił na znacznie twardszego zawodnika, na którym może sobie połamać zęby i stare chwyty nie działają w ten sam sposób - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wicemarszałek Sejmu, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, komentując relacje szefa rządu z prezydentem.

W środę prezydent Karol Nawrocki przekazał, że odmówił podpisania nominacji dla 46 sędziów. Zapowiedział, że nie będzie awansował sędziów, którzy "kwestionują porządek konstytucyjny i słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka". Nowy spór na linii rząd-Pałac Prezydencki pojawia się chwilę po tym, jak Nawrocki odmówił podpisania nominacji dla oficerów ABW i SKW.

Relacje premiera i prezydenta komentował w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wicemarszałek Sejmu, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. - Moim zdaniem istota sprawy polega na tym, że premier nie powinien grać bezpieczeństwem państwa poprzez wstrzymywanie informowania w pełni prezydenta o wszystkim - oceniał współlider Konfederacji. Tym doniesieniom zaprzeczał już wcześniej szef służb Tomasz Siemoniak.

- Mamy do czynienia tutaj z większym procesem i on niestety, w mojej ocenie, bliźniaczo przypomina sposób traktowania prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez wcześniej też premiera Tuska. I moim zdaniem problem, jaki ma premier Tusk, jest taki, że tym razem trafił na znacznie twardszego zawodnika, na którym może sobie połamać zęby, i stare chwyty nie działają w ten sam sposób. Moim zdaniem to jest coś, co umyka premierowi Tuskowi - ocenił Bosak.

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak
Źródło: TVN24

Bosak: odradzałbym sędziom angażowanie się w politykę

- Moim zdaniem wiedzą powszechną jest w tej chwili na szczytach władzy to, że od momentu zmiany rządu z rządu wcześniejszego PiS-u na obecny Platformy, odcięto Kancelarię Prezydenta od zasilania jej informacjami zarówno dyplomatycznymi, jak i wywiadowczymi, które odpowiadałoby pełnemu zainteresowaniu Kancelarii Prezydenta - mówił Bosak. Dopytywany, skąd ma takie informację, odpowiedział: nie mogę ujawniać swoich źródeł. 

Piasecki zwrócił uwagę, że dotychczas takie oskarżenia nie pojawiały się nawet ze strony Pałacu Prezydenckiego. Nawrocki informował jedynie, że jednemu z jego współpracowników odmówiono dostępu do informacji w trakcie kolegium ds. służb specjalnych. - Uważam, że rolą prezydenta nie jest, żeby się skarżyć. Rolą polityków, którzy zajmują odpowiedzialne funkcje, czasem jest robić dobrą minę do złej gry - powiedział gość TVN24. 

Wicemarszałek Sejmu dodał, że "w państwach demokratycznych prezydent i premier mają briefingi ze specsłużbami tak często, jak potrzebują". 

Bosak komentował również odmowę nominacji dla 46 sędziów. - Odradzałbym sędziom angażowanie się w politykę. Moim zdaniem jest coś w tym głęboko pomylonego, jeżeli ludzie, którzy powinni służyć całemu społeczeństwu i być apolityczni, zaczynają próbować zastępować nas, czyli polityków - komentował. 

- Naprawdę mamy 460 posłów, 100 senatorów, wystarczająco szeroką kadrę, plus europosłów, byłych posłów, byłych ministrów. Mamy mnóstwo ludzi, żeby otwarcie zajmować się polityką, a sędziowie powinni skupić się na budowaniu autorytetu wymiaru sprawiedliwości, sprawiedliwym, sprawnym orzekaniu, a nie pisaniu listów, oświadczeń, stanowisk, bawieniu się w rozgrywki - mówił. 

Kancelaria Ministerstwa Sprawiedliwości otrzymała pismo Nawrockiego w sprawie odmowy nominacji, ale - jak wskazał minister sprawiedliwości Waldemar Żurek - brakuje w nim uzasadnienia decyzji prezydenta. Według portalu Onet na liście znajduje 38 sędziów rejonowych, którzy mieli otrzymać awans do sądów okręgowych. Portal wskazuje, że Nawrocki ukarał sędziów za to, że podpisywali się pod listami w sprawie sytuacji w sądownictwie, gdy rządził obóz Zjednoczonej Prawicy.

Konrad Piasecki, Krzysztof Bosak
Bosak: odradzałbym sędziom angażowanie się w politykę
Źródło: TVN24

Bosak: dobrze by było, gdyby wszyscy stonowali język

Bosak był pytany również o słowa Sławomira Mentzena, który ocenił, że Jarosław Kaczyński "jest chamem". Stało się to po tym, jak prezes PiS w trakcie jednego z wystąpień powiedział: "jeśli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, to jednak powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu, a dopiero później przejść do polityki, a jeżeli to niemożliwe, to trudno. Ja niestety też nie mogłem zostać koszykarzem, a marzyłem o tym". Mentzen przyznał, że odebrał to jako osobistą uwagę do tego, że jest w spektrum autyzmu.

 - Myślę, że każdy lider sam dokonuje wyboru, jakiego określenia, jakiego języka używa. Ja wolałbym nie komentować negatywnych określeń, które padają w naszej sferze publicznej, bo także w naszym kierunku pada ich zdecydowanie zbyt wiele - ocenił Bosak i dodał, że nie widzi swojej roli w publicznym pouczaniu kolegów. 

- Uważam, że w niektórych sytuacjach niestety ich ostre słowa mają uzasadnienie. Dobrze by było, gdyby wszyscy stonowali język. Dotyczy to także polityków PiS-u, ale i innych opcji politycznych. Zbyt często nazywamy się bardzo mocnymi określeniami - argumentował. 

Konrad Piasecki
Bosak: dobrze by było gdyby wszyscy stonowali język
Źródło: TVN24

- Byłoby lepiej, gdybyśmy skupili się na istocie rzeczy, czyli na sprawach programowych, na legislacji, na sposobie rządzenia. A jako politycy opozycji, czy to z PiS-u, z Konfederacji, z jakiejkolwiek innej partii, skupili się na krytyce rządu - zasugerował gość TVN24. 

Bosak powiedział, że "wróg (PiS) nie jest w Konfederacji". A wróg Konfederacji jest w PiS? - dociekał Piasecki. - Na pewno jesteśmy wrogo traktowani przez przywództwo tej partii (...) Wolę określenie "rywale", dlatego że z wrogości wynikają bardzo daleko idące konsekwencje - odpowiedział. 

Bosak mówił, że "wrogowie są za granicą i jeżeli są w Polsce, to się ukrywają". - Na Wschodzie czy Zachodzie? - dopytywał prowadzący "Rozmowę Piaseckiego". 

- Na różnych kierunkach (…) Ja mówiłem w swoim przemówieniu na otwarciu Marszu Niepodległości o brutalnej, prymitywnej przemocy, która przychodzi ze Wschodu. Wskazałem również na Moskwę i tutaj nikt z nas nie ma wątpliwości, że wrogowie w sensie fizycznym są na Wschodzie. Natomiast wrogowie w sensie ideologicznym, ci, którzy nie życzą dobrze polskiej suwerenności, polskiej niepodległości, są niestety także na Zachodzie, i nie możemy być na to ślepi - komentował.

OGLĄDAJ: Bosak o "znacznie twardszym zawodniku", na którym Tusk "może połamać sobie zęby"
pc

Bosak o "znacznie twardszym zawodniku", na którym Tusk "może połamać sobie zęby"

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: