Śmierć na polowaniu. Myśliwy z zarzutem zabójstwa

Myśliwy sądził, że strzela do dzika (zdjęcie ilustracyjne)
Zarzut zabójstwa dla myśliwego po śmiertelnym postrzeleniu człowieka na polowaniu
Źródło: TVN24
Zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym usłyszał w czwartek Dariusz L., który śmiertelnie postrzelił 68-latka na polowaniu w okolicy Milejowa (Lubelskie). Z jego wyjaśnień wynika, że pomylił człowieka z dzikiem. W piątek zaplanowano sekcję zwłok zastrzelonego myśliwego.

Prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie poinformowała na czwartkowym briefingu o przedstawieniu 50-letniemu Dariuszowi L. zarzutu zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Oznacza to - jak wyjaśniła - że przewidywał, iż obrany przez niego cel może być człowiekiem i godził się na to, że "spowoduje skutek w postaci śmierci człowieka". Podejrzany był trzeźwy.

- Sprawca stał na ambonie, a więc widział teren. Był wyposażony w celownik termowizyjny, z którego korzystał, a nadto wiedział, że pokrzywdzony zszedł ze swojej ambony i kieruje się w jego stronę - opisała prokurator.

Postrzelony w klatkę piersiową i ramię zmarł w szpitalu

Według ustaleń śledczych, 50-letni myśliwy bez dokładnego osobistego rozpoznania zwierzyny - przy wykorzystaniu lunety termowizyjnej - oddał strzał z broni myśliwskiej w kierunku pokrzywdzonego. Dzieliło ich około 167 metrów. 68-latek został raniony w klatkę piersiową i ramię. Zmarł po przewiezieniu do szpitala w Łęcznej. Na piątek zaplanowano jego sekcję zwłok.

- Z wyjaśnień podejrzanego wynika m.in., że zobaczył on dziki i pozostawał w przeświadczeniu, że oddał dwa strzały w kierunku jednego z nich – przekazała prok. Dębiec.

Grozi mu dożywocie

Prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Lublinie ustaliła, że wtorkowe polowanie było formalnie zgłoszone przez myśliwych poprzez aplikację. Ustawili się na łąkach w okolicy Milejowa, na ambonach odległych od siebie o około 200 metrów. Po kilku godzinach bezskutecznego oczekiwania na zwierzynę, a także z powodu zapadającego zmierzchu i opadów deszczu, postanowili zrezygnować z dalszego polowania. Ustalili, że 68-latek najpierw zejdzie ze swojej ambony i uda się w kierunku Dariusza L., aby razem pójść do samochodu. W tym czasie podejrzany strzelił dwa razy ze swojej broni myśliwskiej. Po zorientowaniu się, że trafił w człowieka, zawiadomił służby. Na miejscu zabezpieczono broń obu myśliwych, telefony komórkowe, dokumenty, ich odzież.

Śledczy będą wnioskować o trzymiesięczny areszt dla 50-letniego myśliwego. Za zarzucany mu czyn grozi nawet dożywocie.

Polski Związek Łowiecki w wydanym komunikacie zadeklarował gotowość do współpracy z organami ścigania, aby wyjaśnić szczegóły zdarzenia. Organizacja zawnioskowała o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego do Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego, który ma zbadać, czy w tym przypadku zachowane zostały zasady bezpieczeństwa. "Każdy myśliwy zobowiązany jest do ich przestrzegania. Każdy wypadek z bronią stanowi dla całego środowiska myśliwskiego bolesną lekcję i refleksję nad odpowiedzialnością, jaka wiąże się z naszą działalnością" – dodano.

Klatka kluczowa-21260
Marcin Możdżonek, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej: "Tragedia, do której nie powinno dojść"
Źródło: TVN24

W sierpniu, także na Lubelszczyźnie, doszło do śmiertelnego postrzelenia 60-latka podczas nocnego polowania w Młyniskach. Według wstępnych ustaleń śledczych 40-letni myśliwy również pomylił go z dzikiem. Prokuratura zatrzymanemu Sławomirowi A. przedstawiła wówczas zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Mężczyzna nadal jest aresztowany.

Konieczne zmiany w przepisach?

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zwróciła się w środę do Łowczego Krajowego o przedstawienie propozycji zmian w prawie, które mogłyby zapobiec śmiertelnym postrzałom podczas polowań. Dodatkowo w tym tygodniu w Sejmie odbędzie się kolejna debata nad poselskim projektem ustawy wprowadzającym cykliczne badania dla każdego posiadacza broni.

Zdaniem minister, każdy, kto ma broń, powinien takie badania przechodzić, a rozwiązanie to stanowi element prewencji przed śmiertelnymi postrzałami podczas polowań. "Podejmijmy w końcu jako politycy tę odpowiedzialną decyzję, by lepiej chronić ludzkie życie!" – zaapelowała Henning-Kloska w czwartek na platformie X.

Na początku stycznia Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt nowelizacji ustawy o broni i amunicji, złożony przez posłów Polski 2050. Nowela przewidywała m.in. nałożenie obowiązku okresowych badań lekarskich i psychologicznych na osoby mające pozwolenia na posiadanie broni w celach łowieckich.

We wrześniu posłowie Polski 2050 złożyli do Sejmu kolejny projekt nowelizacji ustawy o broni i amunicji, który także ma wprowadzić obowiązkowe badania okresowe dla posiadaczy broni.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: