Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn ocenił, że funkcjonariusze reżimu białoruskiego przygotowują się do "długotrwałego utrzymywania cudzoziemców" przy polsko-białoruskiej granicy. I pokazuje zdjęcia, które mają świadczyć o rozbudowie obszaru wokół centrum logistycznego, gdzie przebywają obecnie migranci.
Przy polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na unijne sankcje. Sytuacja zaostrzyła się w połowie listopada, kiedy migranci zebrali się w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy i siłowo próbowali przedostać się do Polski. Te próby powtarzają się co jakiś czas w różnych miejscach na granicy.
Raport tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
W obszarze przygranicznym obowiązuje stan wyjątkowy. Dziennikarze nie mogą tam pracować, więc informacje stamtąd przekazywane są niemal wyłącznie za pośrednictwem źródeł rządowych.
Żaryn: powstała łaźnia, powstanie wojskowe studio nagrań
W środę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że służby białoruskie rozbudowują miasteczko, które powstało wokół centrum logistycznego w Bruzgach, gdzie trafili migranci wcześniej koczujący w obozowisku w pobliżu Kuźnicy. "W okolicy powstały już punkty gastronomiczne, sklepy, kantor, a obecnie… publiczna łaźnia" - opisał.
"Wojsko ukończyło właśnie budowę wojskowej łaźni, która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie magazynów. Infrastruktury użyczyło białoruskie wojsko, dokładnie Zachodnie Dowództwo Operacyjne z Grodna" - dodał.
"Strona białoruska przygotowuje się do długotrwałego utrzymywania cudzoziemców przy granicy z Polską w celu dalszego prowadzenia operacji przeciwko Polsce i UE. Widać wyraźnie, że miasteczko migrantów jest zabezpieczane przez białoruskie służby i armię" - czytamy w kolejnym tweecie.
"Trwają również przygotowania do uruchomienia wojskowego studia nagrań, które będzie służyło propagandzie rosyjskiej i białoruskiej" - napisał. Informacje te udostępnił w języku angielskim, francuskim i niemieckim.
Żaryn: białoruski reżim bez skrupułów kontynuuje wspieranie tej fali emigranckiej
Żaryn w środę mówił też, że "mamy powrót do sytuacji sprzed szturmu na przejściu w Kuźnicy: wysyłanie mniejszych grup w różne punkty granicy".
Opisał, że obecnie dzieje się to głównie w nocy i wskazuje na szukanie różnych słabszych punktów, dziur w osłonie naszej granicy. - Mamy świadomość, że takie działania będą miały miejsce i będą próby spychania mniejszych grup migrantów na nasza stronę - powiedział.
- W naszej ocenie białoruski reżim bez skrupułów, już nie kryjąc się, kontynuuje wspieranie tej fali emigranckiej - stwierdził.
Źródło: tvn24.pl, PAP