Lider Polski 2050 Szymon Hołownia ocenił w "Kropce nad i", że wobec kryzysu energetycznego rządzący powinni wprowadzić "regulowane ceny dla małych i średnich przedsiębiorstw, samorządów, organizacji pożytku publicznego, a nie przerzucać się kolejnymi projektami, z których jeden jest bardziej kulawy od drugiego". - To jest ten moment, nie ma na co czekać, trzeba naprawdę zabrać temu pijanemu kierowcy kluczyki i ratować Polskę - przekonywał.
Szymon Hołownia oceniał w "Kropce nad i" w TVN24 to, jak rząd radzi sobie z kryzysem energetycznym.
Jego zdaniem "to jest wszystko robione na ślinę i sznurek, na trytytkę i karton". - Problem jest niezwykle poważny. Oni dzisiaj, już dawno zresztą, powinni wprowadzić to, o co my postulowaliśmy, czyli taryfy, regulowane ceny dla małych i średnich przedsiębiorstw, dla samorządów, dla organizacji pożytku publicznego, a nie przerzucać się kolejnymi projektami, z których jeden jest bardziej kulawy od drugiego - komentował.
Lider Polski 2050 ocenił też, że premier Mateusz Morawiecki "nie wie, czy rządzi, czy nie rządzi, bo jest co chwila podkopywany".
Stwierdził, że to "sytuacja, w której my wchodzimy w najgłębszy kryzys i energetyczny, i gospodarczy od wielu lat, a u steru władzy jest człowiek, który nawet nie wie, czy jutro będzie premierem, jak się obudzi, czy nie wygryzie go jedna spółdzielnia Sasina i spółki albo druga Ziobry i spółki i czy Kaczyński go pobłogosławi na następny tydzień, czy nie".
Hołownia: trzeba naprawdę zabrać temu pijanemu kierowcy kluczyki i ratować Polskę
W opinii Hołowni "trzeba zrobić wszystko, żeby odsunąć ich od władzy, również posunąć się ze swoich własnych, personalnych ambicji".
Na pytanie, czy zaproponuje konstruktywne wotum nieufności wobec premiera Mateusza Morawieckiego, wskazywał, że jego formacja ma tylko ośmiu parlamentarzystów. Zaznaczył jednak, że "są gotowi, żeby taką propozycję poprzeć".
- Rozmawialiśmy o tym też z (liderem PSL - red.) Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. On też jest za. Być może uda się przekonać pozostałych kolegów, że to jest ten moment, nie ma na co czekać, trzeba naprawdę zabrać temu pijanemu kierowcy kluczyki i ratować Polskę - dodał.
Hołownia: Jarosława Gowina na naszych listach Polski 2050 nie będzie
Hołownia był także pytany, czy jego ugrupowaniu opłaca się iść do wyborów parlamentarnych z PSL-Koalicją Polską. Przyznał, że "nie wie" i dodał, że "powie to za parę miesięcy, kiedy będzie czas na podejmowanie decyzji". W jego opinii "tego typu ruchy należy wykonywać najpóźniej jak się da, żeby rzeczywiście to zagrało na wybory".
- Nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie, dlatego że dzisiaj byłoby to pisanie recepty na stan pacjenta, który będzie za pół roku - przekonywał gość TVN24. Ocenił również, że jedna lista opozycyjna "jest dobrym awaryjnym rozwiązaniem".
Na pytanie, czy przyjmie na listy Porozumienie Jarosława Gowina, odparł: - Jestem zwolennikiem rozdziału Kościoła od państwa i od polityki, więc nie pomieszam tutaj tych dwóch porządków. Jarosława Gowina na naszych listach Polski 2050 nie będzie.
Lider Polski 2050 argumentował, że były wicepremier "podejmował złe decyzje, służył złej sprawie". - Szanuję go jako człowieka, który popełniał błędy i meandrował w polityce, szanuję jego wielką inteligencję, ale politycznie na pewno nie będzie nam po drodze - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24