Nie potrzebuję pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Mnie na chleb wystarczy to, co mam - powiedział w środę reporterowi TVN24 Radomirowi Witowi poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. Ocenił, że obóz rządzący wypełnił "wszystkie kamienie milowe" w tej sprawie, a środki są blokowane przez opozycję.
Poseł PiS Marek Suski został w środę zapytany przez reportera TVN24 Radomira Wita w ogrodach Kancelarii Sejmu w Warszawie, czy chce pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. - Ja nie chcę pieniędzy z KPO, nie potrzebuję. Mnie na chleb wystarczy to, co mam - odpowiedział.
- A inni Polacy i Polki, myśli pan, że nie chcieliby inwestycji lokalnych z tych pieniędzy u siebie? - dopytywał reporter TVN24.
- Proszę pana, no to KPO niestety jest blokowane przez naszą opozycję - stwierdził poseł PiS.
- Ale to państwo nie wypełnili kamieni milowych właśnie - odparł Radomir Wit.
- My wypełniliśmy wszystkie kamienie milowe. Dziękuję bardzo TVN-owi - zakończył rozmowę Marek Suski.
Co z Krajowym Planem Odbudowy?
Polski KPO to ponad 115 miliardów złotych dotacji i 50 miliardów złotych pożyczek. Warunkiem ze strony Unii Europejskiej były tak zwane kamienie milowe, które związane są z przestrzeganiem prawa. Ich wypełnienie jest niezbędne do wypłaty środków.
Po długich negocjacjach Prawo i Sprawiedliwość przygotowało ustawę, która ma zagwarantować ich wypłatę, ale tym razem sprzeciwiali się jej politycy Zbigniewa Ziobry. Ostatecznie ustawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, gdzie od kilku miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako jego prezesa, który utrudnia mu zebranie się w pełnym składzie 11 sędziów. W związku z tym PiS próbuje zmienić liczebność tak zwanego pełnego składu. W środę Trybunał Konstytucyjny odroczył do 7 września rozprawę dotyczącą wniosku premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie.
Na tę chwile pieniędzy na KPO nie ma tylko pięć krajów: Polska, Węgry, Irlandia, Holandia i Szwecja, ale najwięcej zastrzeżeń jest do Polski i Węgier. W pozostałych krajach Unii Europejskiej pieniądze już są, pracują i zasilają tamtejsze gospodarki. Niektóre kraje dostały już nawet drugą transzę pieniędzy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24