Goście specjalnego wydania "Czarno na białym" w TVN24 rozmawiali o reportażu "Strach przed prawdą" z cyklu "Bielmo" o przestępstwach seksualnych w Kościele. - Zachowania, które widać, są po prostu przerażające, a z drugiej strony jakieś kuriozalne - oceniła postępowanie hierarchów kościelnych filozofka i wychowanka Jana Pawła II Anna Karoń-Ostrowska. Dziennikarka Monika Białkowska zwracała uwagę, że "milczenie i mur nigdy nie są słuszną drogą".
Dowodów na to, że do Jana Pawła II docierały sygnały o przestępstwach seksualnych, jest coraz więcej, co przedstawił w cyklu "Bielmo" magazynu "Czarno na Białym" Marcin Gutowski. W najnowszym reportażu "Strach przed prawdą" ludzie, którzy z papieżem przyjaźnili się przez kilkadziesiąt lat, próbowali odpowiedzieć Gutowskiemu na pytania, dlaczego w tak wielu przypadkach nie reagował, dlaczego w Kościele pod jego rządami panował strach przed prawdą.
Ostatnia część cyklu Gutowskiego opiera się na rozmowach z trzema osobami: Karolem Tarnowskim, profesorem filozofii, który Karola Wojtyłę poznał w latach 50., Anną Karoń-Ostrowską, która z papieżem zaprzyjaźniła się, pisząc doktorat na jego temat i ks. Andrzejem Szostkiem, uczestniczącym w procesie beatyfikacyjnym papieża w roli "adwokata diabła". W reportażu Gutowskiego pojawia się również fragment rozmowy z Jamesem Greinem, wykorzystywanym seksualnie przez kard. Theodora McCarricka. Grein opowiada o swoim spotkaniu z Janem Pawłem II i jego reakcji na doniesienia o przestępstwach McCarricka.
We wtorek w specjalnym wydaniu "Czarno na białym" o reportażu rozmawiali Anna Karoń-Ostrowska, Monika Białkowska z "Przewodnika Katolickiego", były sekretarz biskupa Buffalo ks. Ryszard Biernat oraz autor cyklu Marcin Gutowski.
Do studia zaproszenie otrzymali również prymas Polski abp Wojciech Polak oraz przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski. - Odpowiadając w różny sposób, niestety odmówili udziału w naszym programie - przekazał prowadzący wydanie specjalne Juliusz Kaszyński.
Ks. Biernat: nie możemy się obawiać prawdy
Ksiądz Ryszard Biernat, bohater jednego z reportaży Gutowskiego, mówił, że "nie możemy się obawiać prawdy". - Do tej pory jeszcze nie znamy prawdy o naszym papieżu Polaku Janie Pawle II - podkreślił.
Jak stwierdził, "bardzo ciekawe byłoby, gdyby kuria krakowska udostępniła jakieś dokumenty i pokazała nam, w jaki sposób biskup Wojtyła podejmował decyzje w tych sprawach, w jaki sposób je rozwiązywał w Krakowie".
- Nie boję się tego, czy ktoś tym świętym jest, czy będzie, czy nie będzie. Musimy szukać prawdy o papieżu, a z drugiej strony też musimy zdać sobie sprawę, jaka to jest instytucja, która promuje tajność - dodał.
Gutowski: odbijaliśmy się od zimnego, bezdusznego i twardego muru kościelnej hierarchii
Na pytanie, czemu Watykan tak pilnie strzeże archiwów, które dotyczą przestępstw seksualnych popełnionych przez księży, Marcin Gutowski odparł, że "to jest pytanie do tych, którzy nie ujawniają tych dokumentów, czemu to służy".
- Dobrze byłoby, gdyby znalazł się ktoś w Krakowie, jak ksiądz Ryszard w Buffalo, kto po prostu wyjdzie i powie: słuchajcie, to są papiery na to, jak postępowano w tych sprawach w Krakowie, Warszawie, Chicago, Bombaju, Watykanie, wszędzie - podkreślił.
Jak zaznaczył "w cyklu 'Bielmo' pokazaliśmy dosyć dobitnie, że tego typu mechanizmy były globalne". - Pokazywaliśmy sprawy, które bezpośrednio można było odnieść do Jana Pawła II i jego otoczenia, ale tych spraw są przecież dziesiątki tysięcy - dodał.
- To wszystko domaga się jawności, tego, żeby mówić o tym otwarcie. Zwłaszcza jeśli mówimy o instytucji, która głosi wartości takie, jakie głosi Kościół Katolicki. Tymczasem my się odbijaliśmy od zimnego, bezdusznego, twardego muru kościelnej hierarchii, która zwyczajnie milczy - podsumował.
Białkowska: milczenie i mur nigdy nie są słuszną drogą
Monika Białkowska zwracała uwagę, że "milczenie i mur nigdy nie są słuszną drogą". - Dla mnie takim poruszającym obrazem w ostatnim filmie było to, jak ksiądz (Sławomir - red.) Oder mówiąc o tym, że chodzi mu tylko o prawdę, uciekał tak naprawdę przed reporterem. To nie jest żaden sposób na to, żeby dotrzeć do tego, co się naprawdę wydarzyło - komentowała.
Według dziennikarki "oczywiście, że jest to przeciwskuteczne". - Oczywiście, że to zniechęca wielu ludzi, nie dlatego, że Jan Paweł II coś złego zrobił, ale dlatego, że próbujemy nadal okłamywać i oszukiwać tych ludzi - mówiła o Kościele w Polsce.
- Myślę, że naszym problemem jest też to, że my zapomnieliśmy w polskim Kościele, że jednak nie jesteśmy w nim dla Jana Pawła II. Nawet jakby mit Jana Pawła II totalnie runął, to nie runie jeszcze chrześcijaństwo - stwierdziła.
Karoń-Ostrowska: własnymi rękami niszczą Kościół hierarchiczny
Anna Karoń-Ostrowska analizowała, czego się boi Kościół. - Boi się, że wierni odejdą, że zobaczą inny Kościół, którego być może nie chcą zobaczyć. A przede wszystkim hierarchia nie chce, żebyśmy taki Kościół zobaczyli - powiedziała.
Według filozofki, "te zachowania, które widać w cyklu, są po prostu przerażające, a z drugiej strony jakieś kuriozalne". - Widzimy jakichś małych ludzi, którzy uciekają przed mikrofonem. Mówią, że oni właśnie wybierają miedzy dobrem a złem, a to jest manipulacja. Na pytanie, na czym ona polega, nie mają nic do odpowiedzenia. Własnymi rękami niszczą Kościół hierarchiczny - dodała.
REPORTAŻE Z CYKLU "BIELMO" PROGRAMU "CZARNO NA BIAŁYM":
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24