Polska jest dziś chyba jedynym krajem, gdzie co prawda maleje strach przed szczepieniem się, natomiast rośnie strach u tych, którzy mają nas szczepić – mówił w "Tak jest" w TVN24 były premier i był szef Rady Europejskiej, a obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. - Bo nie ma reguł, nie ma czytelnych zasad, natomiast jest ta wielka łatwość władzy, żeby oskarżać tych, którzy mają nas szczepić – dodał. Reakcję władzy na sytuację związaną z zaszczepieniem osób poza kolejnością określił jako "wyjątkowo paskudny atak medialny".
Były premier, były szef Rady Europejskiej, a obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk mówił w programie "Tak jest" w TVN24 o tym, jak jego zdaniem polski rząd radzi sobie w walce z koronawirusem.
"Próba zrzucenia odpowiedzialności za niesprawny system szczepień"
Jak mówił, "za system szczepień odpowiedzialna jest władza". Odniósł się tu do sprawy osób, które przyjęły szczepionkę poza kolejnością. - Cały ten skandal za system szczepień osób, które szczepiły się poza kolejnością, jest próbą zrzucenia odpowiedzialności za niesprawny system szczepień i rzeczą, którą PiS od dawna stosuje, czyli napuszczanie jednych na drugich – stwierdził.
- Jeśli istnieją jakieś przepisy, reguły, zasady, to od tego jest państwo, żeby je egzekwować. Jeśli ktoś łamie te zasady, to od tego są zasady prawne, a nie propagandowe – mówił Tusk. Podkreślił przy tym, że "to władza musi wziąć na siebie odpowiedzialność za przygotowanie" procesu szczepień.
"Wyjątkowo paskudny atak medialny"
Ocenił, że w tej sytuacji mieliśmy do czynienia z "wyjątkowo paskudnym atakiem medialnym", kiedy "niejasność tych przepisów powoduje tego typu sytuację, z którą mieliśmy do czynienia".
- Nie chcę przyjąć do wiadomości, że za akcję szczepień w Polsce są odpowiedzialni poszczególni lekarze, pielęgniarki, aktorzy, a zupełnie nieodpowiedzialna jest władza – mówił. Dodał, że "jeśli nie ma precyzyjnych reguł, to pewnie będziemy spotykać z omijaniem czegoś, co de facto regułą nie jest".
"Nie ma reguł, nie ma czytelnych zasad, natomiast jest ta wielka łatwość władzy, żeby oskarżać tych, którzy mają nas szczepić"
- Z moich obserwacji wynika, że Polska jest dziś chyba jedynym krajem, gdzie co prawda maleje strach przed szczepieniem się, (...) natomiast rośnie strach u tych, którzy mają nas szczepić – mówił. - Bo nie ma reguł, nie ma czytelnych zasad, natomiast jest ta wielka łatwość władzy, żeby oskarżać tych, którzy mają nas szczepić – ocenił Tusk.
Jak mówił, lekarze mogą obawiać się, że spotkają ich nawet nie sankcje prawne, ale "publiczny lincz". - Apelowałbym do polskiego rządu w tej sprawie, żeby nie szukać na wyrost winnych i odpowiedzialnych, ale żeby ten bałagan sam uporządkować – dodał.
Tusk: prawdopodobnie będę szczepił się w Brukseli
Donald Tusk mówił także o tym, czy sam zgłosił już chęć szczepienia się. - Jestem bezwzględnie zwolennikiem szczepień – zapewnił.
- Prawdopodobnie będę szczepił się w Brukseli, z tego, co się dowiedziałem, raczej przed kwietniem moja kolej nie wypadnie – poinformował.
Tusk: za dwa, trzy miesiące będziemy mieli prawdziwy test na sprawność tego systemu
Były szef Rady Europejskiej mówił także o tym, jakie wyzwania wiążą się z procesem szczepień.
- Wszystkim nam zależy, żeby ten system był sprawny. Dlatego ja bym nie chciał w żadnym wypadku krytykować na wyrost tego, co się dopiero tak naprawdę rozpoczyna. Prawdziwa próba, nie tylko w Polsce, przyjdzie w czasie, kiedy tych szczepionek będzie rzeczywiście bardzo dużo. Na razie te szczepienia są relatywnie proste, ponieważ są dość wąskie grupy, którym to szczepienie należy się w pierwszej kolejności i tych szczepionek jest ciągle relatywnie dość niedużo – zwracał uwagę. Mówił również, że dopiero "za dwa, trzy miesiące będziemy mieli prawdziwy test na sprawność tego systemu".
- Nie trzymam kciuków za PiS i za jego rządy, ale tutaj bardzo życzyłbym im efektywności i skuteczności, bo tu chodzi o zdrowie milionów ludzi – dodał gość TVN24.
"Gdyby oni zaczęli myśleć bardziej o ludziach, a mniej o sobie, to może tych przygnębiających sytuacji z dzisiaj byłoby mniej"
Jak mówił, "ostatnie miesiące pokazały, że nie tylko niesprawność, ale też taka arogancja, brak empatii, brak chęci zrozumienia, jak to działa na samym dole, nie napawa optymizmem".
- Gdyby chociaż raz działaczom PiS-u i funkcjonariuszom tego rządu udało się przejść na stronę ludzi, to znaczy nie szukać własnego interesu czy taniej propagandy, tylko szukać rzeczywiście efektywności i skuteczności w działaniu – komentował Tusk. - Gdyby oni zaczęli myśleć bardziej o ludziach, a mniej o sobie, to może tych przygnębiających sytuacji z dzisiaj byłoby mniej. Ale nie wiem, czy empatia [u nich – red.], zdolność do zrozumienia ludzi, którzy nie są u władzy, którzy nie mają znajomych, jest w ogóle możliwa – dodał.
"Na zdrowiu i życiu Polaków rząd nie ma prawa oszczędzać"
Tusk mówił także o działaniach przedstawicieli rządu w procesie zakupu szczepionki. Kiedy różne "gremia europejskie debatują, jak usprawnić proces szczepień, przedstawiciele Polski są nieobecni albo bardzo pasywni" – podkreślił.
- Niepokojące są te sygnały, że Polska zrezygnowała z możliwości zakupu na drugą połowę roku dużej partii szczepionek firmy Moderna. Inni natychmiast z tej sytuacji zaczęli korzystać – mówił. - Rząd PiS-u przez wiele lat pokazywał, że nie należy do oszczędnych, że raczej ma taką wielką łatwość wydawania publicznych pieniędzy. W związku z tym tej kwestii nie rozumiem. Tej nagłej oszczędności – powiedział.
Jak mówił były premier, "na zdrowiu i życiu Polaków rząd nie ma prawa oszczędzać".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24