Profesor Andrzej Horban mówił w TVN24, że "jeżeli ludzie się nie zaszczepią i się nie opamiętają, to jesteśmy skazani" na dodatkowe obostrzenia. Powiedział, że dotyczyłyby one miejsc, gdzie jest najwięcej zakażeń. - W tej chwili byłoby to 20 procent powiatów, jedna piąta kraju - dodał.
Przez Polskę przechodzi czwarta fala zakażeń koronawirusem. W środę resort zdrowia poinformował o 28 380 nowych przypadkach zakażenia. To największy bilans od kwietnia. Zmarło 460 osób chorych na COVID-19.
Średnio dziennie ponad 21 tysięcy osób zakaża się SARS-CoV-2, a w szpitalach przebywa blisko 19 tysięcy chorych na COVID-19. Pomimo znacznych wzrostów liczby infekcji rząd nie zdecydował się na wprowadzenie żadnych dodatkowych obostrzeń.
Horban: jeśli ludzie się nie opamiętają, jesteśmy skazani na obostrzenia
W czwartek gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 był profesor Andrzej Horban, przewodniczący Rady Medycznej przy premierze. Był pytany między innymi, czy przy notowanych obecnie przyrostach zakażeń czeka nas kolejny lockdown.
- Jeżeli ludzie się nie zaszczepią, to przynajmniej w tych powiatach, tych miejscach, gdzie jest dużo zakażeń, na pewno będzie trzeba wprowadzić znaczące ograniczenia - odparł.
Dopytywany, jaka część kraju w dzisiejszej sytuacji byłaby objęta takimi obostrzeniami, powiedział, że "około 20 procent powiatów, jedna piąta kraju".
- Jeżeli ludzie się nie zaszczepią i się nie opamiętają, to jesteśmy na to skazani - podkreślił.
Zdaniem gościa TVN24 już w tej chwili "nie ma żadnego uzasadnienia, by w powiatach, gdzie jest dużo zakażeń organizować imprezy masowe".
Obostrzenia dla niezaszczepionych? Horban: to ostateczność
Prowadzący program Konrad Piasecki pytał Horbana też o to, czy Polska powinna pójść śladem wielu państw europejskich, które wprowadziły obostrzenia dla osób niezaszczepionych i sprawdzają paszporty covidowe na przykład przed wejściem do miejsc publicznych.
Horban powiedział, że "jesteśmy tego bardzo bliscy". - Nie będzie wyjścia, to jest ostateczność. (...) Jeśli nie zostanie zahamowana ta fala, to oczywiście tak - mówił.
Pytany, czy rada medyczna rekomendowała takie rozwiązania, odpowiedział. - W lipcu czy w sierpniu nie było jeszcze powodu, nie było dużej liczby zachorowań.
A może trzeba było wyprzedzić tę dużą liczbę zachorowań? - dopytał Piasecki. - To nie ma sensu. Profilaktyka to szczepienia - odparł Horban.
Podkreślał, że zalecenia trzeba "układać, jeśli chodzi o ważność i skuteczność". - Najważniejsze są szczepienia. Kiedy zaczyna się mówić o paszportach covidowych, to tracimy z oczu to, co jest ważne. Trzy rzeczy: szczepienia, dystans, maski. Dopiero później ograniczenia - mówił.
Horban: jeśli ludzie się nie zaszczepią, kolejnej jesieni będziemy mieli taką samą falę
Zdaniem Horbana "jeżeli ludzie się nie zaszczepią, to ryzykujemy tym, że również kolejnej jesieni będziemy mieli taką samą falę zachorowań".
- Są dwie możliwości na odporność - albo się ludzie zaszczepią, albo zachorują. Jeżeli będzie tenże lockdown to się spłaszczy liczba zachorowań. Osoby, które się zaszczepiły po roku czy dwóch zmniejszą sobie odporność. I mamy następną. Nie opanujemy tej epidemii nigdy - ostrzegał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24