Ustawa o stanie klęski żywiołowej może być wprowadzona między innymi wówczas, kiedy jest epidemia choroby zakaźnej - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 szef PO Borys Budka. Wskazał na "najważniejszą rzecz przy stanach nadzwyczajnych". - Odszkodowania. Jeżeli ktokolwiek dziś jest pozbawiony możliwości zarobkowania, jeżeli nie może chodzić do pracy, jeżeli jego firma zostaje zamknięta, to ma bardzo ograniczone możliwości dochodzenia odszkodowania od państwa. Oskarżamy rząd, że nie chce korzystać z tych przepisów - mówił.
W Polsce do tej pory potwierdzono ponad 1200 przypadków zakażeń koronawirusem. Zmarło 16 osób. W związku z rozprzestrzeniającym się patogenem od 20 marca w Polsce panuje stan epidemii.
Borys Budka: powinien zostać wprowadzony stan klęski żywiołowej
Szef PO Borys Budka powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24, że powinien zostać wprowadzony stan klęski żywiołowej, który "upoważnia do podejmowania nadzwyczajnych kroków".
- Od samego początku mówiliśmy, że są narzędzia, które powinny być wprowadzone. Mówiliśmy również o tym 14 lutego, składając pierwszy projekt ustawy antykryzysowej, że należy wówczas zajmować się najważniejszymi sprawami. Wtedy w ogóle nawet nie chciano z nami dyskutować, bagatelizowano, mówiono, że to problem w Chinach, Polski to nie dotyczy - mówił.
Jego zdaniem, "gdyby wówczas podjęto inne działania, bylibyśmy w innym miejscu, gdyby wtedy złożono zamówienia rządowe na testy, maseczki, środki ochronne, bylibyśmy w innym miejscu". - Ale najważniejsze, by teraz podejmować konkretne decyzje, dlatego proponowaliśmy, by Sejm zamiast zajmować się regulaminem, zajął się tarczą antykryzysową, naszym pakietem bezpieczeństwa - zaznaczył.
- Rządzący nie mogą oszukiwać Polaków, że nie mamy do czynienia ze stanem nadzwyczajnym, który przewidziany jest konstytucją, ale z drugiej strony wprowadzając ograniczenia, które zdaniem konstytucjonalistów mogą być wprowadzane tylko i wyłącznie właśnie w tej formie - ocenił.
Budka powiedział, że w propozycjach rządu jest między innymi "propozycja, by prokurator bez kontroli sądowej mógł zarządzić trzymiesięczny areszt domowy dla osoby podejrzanej". - Jest propozycja, by wyłączyć odpowiedzialność funkcjonariuszy publicznych z Kodeksu karnego w przypadku, kiedy nie dopełnią obowiązków, nadużyją swoich uprawnień w walce z koronawirusem. To są przepisy skandaliczne - dodał.
- Zamiast zajmować tym, co jest najważniejsze, na co czekają przedsiębiorcy: zwolnić ze składek na ubezpieczenia społeczne, dopłacić do wynagrodzeń, odroczyć podatki, umorzyć zobowiązania wobec ZUS-u, dzisiaj Sejm będzie miał się zajmować przepisami, które są absurdalne - mówił szef PO.
"Powód polityczny"
Zaznaczył, że stany wyjątkowe przewidziane są konstytucją: stan wyjątkowy, stan wojenny i stan klęski żywiołowej.
- Ustawa o stanie klęski żywiołowej może być wprowadzona między innymi wówczas, kiedy jest epidemia choroby zakaźnej. W takiej sytuacji konstytucja przewiduje możliwość zawieszenia, ograniczenia niektórych podstawowych praw obywatelskich. Natomiast rząd bez takiego specjalnego trybu de facto zawiesza prawa obywatelskie, nie wprowadzając stanu wyjątkowego. O co chodzi? Otóż najważniejsza rzecz przy stanach nadzwyczajnych. Odszkodowania. Jeżeli ktokolwiek dziś jest pozbawiony możliwości zarobkowania, jeżeli nie może chodzić do pracy, jeżeli jego firma zostaje zamknięta, to ma bardzo ograniczone możliwości dochodzenia odszkodowania od państwa. Tutaj oskarżamy rząd, że nie chce korzystać z tych przepisów, które są - powiedział Borys Budka.
Podkreślał, że "gdyby był stan klęski żywiołowej, najemcy lokali w centrach handlowych nie musieliby się martwić o to, że będą musieli zapłacić czynsz mimo że nie mogą pracować, bowiem wtedy mamy do czynienia z klauzulą siły wyższej".
- Dzisiaj jedynym powodem, dla którego premier Morawiecki nie wprowadza stanu klęski żywiołowej, jest powód polityczny. Bowiem pan Jarosław Kaczyński powiedział, że wybory mają się odbyć, że mamy zajmować się polityką, a nie pomocą osobom najbardziej potrzebującym, pan prezydent Duda robi kampanię wyborczą i ich zdaniem nic się w Polsce takiego nie dzieje, co uzasadniałoby przesunięcie wyborów
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24