Po zwycięstwie Hiszpanów nad Włochami, prezydent Bronisław Komorowski osobiście gratulował reprezentacji "La Roja". - To było wspaniałe widowisko, widać po grze, że warto dominować w środku pola - ocenił finałowy mecz prezydent.
- Każdy miał jakieś marzenia co do tego, kto powinien wygrać, ale wygrał mistrz świata i mistrz Europy. Chyba jest po bożemu - powiedział Komorowski dziennikarzom po meczu.
Zaznaczył, że cieszył się "z samego faktu cudzej radości i że wszyscy razem uczestniczą we wspaniałym widowisku i we wspaniałym przeżyciu".
- Obserwowałem kunszt Hiszpanów, ale wspominałem też umiejętności Włochów, które zademonstrowali w Polsce. Widać po tej grze, że warto dominować w centrum, w środku pola i to na pewno nie jest uwaga dotycząca tylko futbolu - stwierdził prezydent.
Najpiękniejsze mecze mistrzostw
Według Komorowskiego, jednym z najpiękniejszych meczów mistrzostw Europy był mecz włosko-niemiecki i właśnie niedzielny finał. Choć - jak przyznał prezydent - "najgłębiej przeżywał mecze, w których grała polska drużyna lub gdzie były echa jakichś sojuszów emocjonalnych z drużynami, które grały dłużej od nas". Komorowski oglądał mecz na kijowskim stadionie m.in. w towarzystwie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, a także hiszpańskiego następcy tronu księcia Filipa, premiera Hiszpanii Mariano Rajoya i premiera włoskiego rządu Mario Montiego.
Autor: MAC/tr/k / Źródło: PAP