Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła w piątek opinię 20 biegłych dot. katastrofy smoleńskiej, którą przygotowywano dla niej przez cztery ostatnie lata. Co wynika z ich ekspertyz i jakie płyną z tego wnioski?
1. Błędy załogi
Zdaniem biegłych bezpośrednią przyczyną katastrofy było m.in. niewłaściwe działanie załogi polegające na zniżaniu samolotu poniżej warunków minimalnych do lądowania oraz niewydanie komendy odejścia.
Było to "działanie nieadekwatne do panującej na lotnisku sytuacji meteorologicznej". Była mgła. Dowódca samolotu nie miał prawa, wobec braku widzialności ziemi, zejść poniżej 120 m. Zakazu tego nie zmieniała zgoda wieży smoleńskiej na zejście do 100 m. Ponadto załoga tupolewa dwukrotnie była informowana przez polską załogę Jaka-40 o złej widoczności.
2. Naruszenie instrukcji
Jako inną przyczynę katastrofy biegli wskazali "naruszenie reguł określonych w instrukcji użytkowania Tu-154 w locie" oraz "instrukcji współdziałania i technologii pracy członków załogi samolotu".
Poinformowano, że dowódca samolotu włączył do lądowania system FMS, który nie jest wystarczająco precyzyjny, załoga zbyt późno zdecydowała się na odejście na drugi krąg, korzystała też z radiowysokościomierza, który wskazywał większą niż rzeczywista wysokość.
3. Załoga bez uprawnień
Inną z przyczyn wskazanych przez biegłych były nieprawidłowości w związku z wyznaczeniem do obsługi lotu "osób bez ważnych uprawnień lub wręcz bez uprawnień do wykonywania lotów na tym typie samolotu". Jak wynika z opinii, spośród załogi jedynie technik pokładowy miał ważne uprawnienia do wykonywania tego lotu w tym dniu.
4. Zarzuty dla kontrolerów ze Smoleńska
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie na podstawie opinii biegłych zdecydowała o postawieniu zarzutów popełnienia przestępstwa wobec dwóch rosyjskich kontrolerów ze Smoleńska
Pierwszy z nich usłyszy zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym; drugi - zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym.
Postanowienia o przedstawieniu zarzutów zapadły 24 marca. Kontrolerom grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
5. Stan techniczny samolotu nie miał wpływu na katastrofę
- Podczas całego lotu samolot Tu-154M, w tym awionika, zespół napędowy oraz wszystkie systemy i instalacje pracowały właściwie. Stan techniczny samolotu nie miał związku z zaistniałą katastrofą lotniczą. Stan zdrowia załogi oraz jej stan fizyczny nie miał wpływu na powstanie katastrofy - powiedział zastępca wojskowego prokuratora okręgowego płk Ryszard Filipowicz.
6. Zderzenie z przeszkodami terenowymi
Zdaniem biegłych samolot zderzył się z przeszkodami terenowymi. Uszkodzenia nie powstały z innych przyczyn. - Rozkład szczątków samolotu jest naturalnym, fizycznie uzasadnionym skutkiem zderzenia samolotu z ziemią - stwierdzili.
Katastrofę poprzedziło uszkodzenie lewego skrzydła przez podciętą brzozę. Tupolew w chwili katastrofy miał prędkość 269 km/h i kąt przechylenia 140 stopni. Dodatkowo, już po zderzeniu, obrócił się w lewo - ustalili biegli.
7. Brak śladów oddziaływania ognia, osmoleń czy nadpaleń.
Osmolenia - jak poinformowała prokuratura - występowały jedynie na drobniejszych fragmentach, tam, gdzie doszło do pożaru, co, jak podkreślono, jest zupełnie naturalne.
8. Co z gen. Andrzejem Błasikiem?
Biegli uznali, że nie była zachowana tzw. sterylność kokpitu i że niewykluczona jest obecność w kabinie gen. Andrzeja Błasika w ostatniej fazie lotu - gdy maszyna zbliżała się już do płyty lotniska. Biegli oparli się m.in. na analizie częstotliwości głosu gen. Błasika, zeznaniach jednego ze świadków, który znał generała i brał udział w odsłuchiwaniu nagrań, jak też uwzględnili kontekst sytuacyjny. Prokurator podkreślił jednak, że osoba, która przebywała w kokpicie, nie złamała ówczesnych przepisów, bo w odróżnieniu od przepisów w lotnictwie cywilnym, obowiązujące wtedy przepisy w siłach powietrznych nie nakazywały bezwzględnej sterylności kokpitu. Prokuratorzy cały czas dokonują precyzyjnej analizy "każdej wypowiedzi", którą udało się odczytać. Decyzja o ewentualnym upublicznieniu najnowszych stenogramów zapadnie dopiero po zakończeniu tej analizy.
9. Co z Tomaszem Arabskim?
Biegli ocenili m.in. działania szeregu osób i instytucji co do organizacji lotu i wskazali "szereg niekorzystnych zjawisk i rozwiązań wpływających negatywnie na bezpieczeństwo lotów VIP-ów". Opinia w tych kwestiach ma zostać uzupełniona.
Wiadomo już, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekaże Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga materiały w sprawie uznania przez biegłych formalnego naruszenia instrukcji HEAD przez ówczesnego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego. Chodzi o zasady organizacji i zabezpieczenia lotów z najważniejszymi osobami w państwie.
10. Śledztwo przedłużone
Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zostało przedłużone do 10 października 2015 r., ale wszystkie okoliczności wskazują na to, że do końca tego roku nie uda się go zakończyć.
Autor: db//tka,rzw / Źródło: PAP