- Piłka nożna to dziś zjawisko narodowe, sięgające nawet do sfery politycznej. Jeżeli chodzi o kondycję narodu, o jego pozycję - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Super Expressem".
Jak mówił prezes PiS, jako bramkarza widziałby Wojciecha Szczęsnego, choć nie do końca potrafi ocenić formy Łukasza Fabiańskiego. Przyznał, że nie obawia się natomiast o atak reprezentacji. Kubę Błaszczykowskiego nazywa zawodnikiem z ogromnym talentem, chwali także Arkadiusza Milika i całą ofensywę z Robertem Lewandowskim na czele.
Prezes PiS, pytany o szanse Polski na mistrzostwach, wyraził nadzieję, że Polakom uda się wyjść z grupy. Jak przyznał, marzy o tym, by jak w przeszłości polska reprezentacja zdobywała medale i stawała na podium.
- Trzeba odrzucić to, co się działo wtedy po przegranych meczach Polski wśród kibiców. Także u mnie na Żoliborzu, na ul. Mickiewicza - gdzie mieszkam, kiedy wykrzykiwano: Polacy, nic się nie stało. Trzeba grać ostro. Jak się przegrywa, to się stało. To trzeba sobie uświadomić. Ten czas minimalizmu, mikromanii narodowej powinien minąć. I nie tylko w piłce nożnej. Ale w szerszej skali. Piłka nożna to dziś zjawisko narodowe, sięgające nawet do sfery politycznej. Jeżeli chodzi o kondycję narodu, o jego pozycję - podkreślił w rozmowie z "Super Expressem" Kaczyński. Na pytanie, kto zostanie mistrzem Europy, prezes PiS odpowiedział: - Jest wiele dobrych drużyn, ale ja chciałbym, żeby turniej wygrała Polska.
Autor: mw\mtom / Źródło: se.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa / East News