Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera powiedział w TVN24, że "nie jest wykluczona" obecność prezydenta USA Joe Bidena w Polsce 24 lutego - w rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Przyznał też, że trwają rozmowy mające na celu zorganizowanie wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zamierza przyjechać do Polski. Nadal nie jest jednak znana data tej wizyty. W środę w "Faktach po Faktach" w TVN24 był o to pytany Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
- Pierwszeństwo, by udzielić tej informacji, ma strona amerykańska. Rozmawialiśmy o bardzo wielu scenariuszach - odpowiedział.
Dopytywany, czy możliwe jest, że Biden przyjedzie do Polski w rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę, czyli 24 lutego, odparł: - Obecność prezydenta Bidena w tym czasie nie jest wykluczona.
- Rocznica rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest tak wielkim wydarzeniem, tak znaczącym w historii Europy, świata, że wielu przywódców na wiele różnych sposobów będzie chciało ją uczcić czy wykorzystać do zakomunikowania zmian strategicznych w postrzeganiu swojej roli w regionie - mówił.
Na pytanie, czy może potwierdzić, że wizyta Bidena odbędzie się jeszcze w lutym, odpowiedział: - Wiele scenariuszy było omawianych, a luty występował w wielu z nich.
Siewiera: trwają rozmowy o wizycie Zełenskiego w Warszawie
Prowadząca program Anita Werner pytała Siewierę też o to, czy Warszawę odwiedzi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przyznał, że trwają rozmowy w tej kwestii.
- Trwa wojna i nie ma dzisiaj dwóch przywódców na świecie, którzy mają ze sobą tak częsty i tak efektywny kontakt jak prezydent Duda i Wołodymy Zełenski - mówił.
- A czy ona (wizyta Zełenskiego - red.) będzie miała taki charakter jak chociażby spotkanie, jak powracał z Waszyngtonu (na lotnisku w Rzeszowie - red.) czy inny, to jest przedmiotem ustaleń - dodał.
Siewiera: liczymy na strategiczną współpracę przemysłu obronnego z USA
Szef BBN, w kontekście ogłoszonej zgody Departamentu Stanu USA na sprzedaż Polsce około 500 wyrzutni HIMARS, powiedział, że "właśnie następuje czas wielkiej reformy polskiej armii, wielkie programy zbrojeniowe dzieją się na naszych oczach". - Ta zgoda wydana przez Departament Stanu jest tego niewątpliwym przykładem - stwierdził
- Liczymy na strategiczną współpracę przemysłu obronnego z USA. Między innymi HIMARSy są przykładem technologii, która wykorzystuje sprawdzone rozwiązania amerykańskiej firmy, jednocześnie adaptując je do naszych platform kołowych, polskiej produkcji. Nie jest to wcale taka prosta sprawa, by tylko postawić wyrzutnię na polskim pojeździe. Tutaj możliwości polskiego przemysłu są również istotnym elementem naszego patrzenia w przyszłość - podkreślił Siewiera. Jak poinformował, BBN zamierza uruchomić program debat strategicznych, angażujący ekspertów z różnych dziedzin związanych z bezpieczeństwem. - Właściwą przestrzenią do dyskusji o strategii bezpieczeństwa państwa jest BBN - stwierdził.
Siewiera: niejeden komentator nazywa nas "humanitarian superpower"
Szef BBN mówił również o polskich ratownikach, którzy pomagają w Turcji po trzęsieniu ziemi. Zwrócił uwagę, że "Polska jest takim krajem, który za każdym razem, również w przeszłości, wielokrotnie udzielał pomocy humanitarnej w operacjach ratowniczych, czy to gasząc pożary we Francji, Czechach i Grecji, czy prowadząc operacje rozpoznawcze w trakcie pierwszej fazy COVID-19, czy poprzez wiele innych działań". - Kłopotem jest to, że w każdej operacji ratowniczej ograniczeniem w pewnym momencie staje się zdolność przyjęcia tej pomocy. Z wielu stron płynie pomoc, a wydolność lotnisk, wydolność infrastruktury ogranicza możliwość redystrybucji zespołów ratownictwa - zaznaczył. Szef BBN dodał, że istotne jest to, że tego typu działania Polska wykorzystuje w swojej polityce zagranicznej. - To staje się naszym znakiem rozpoznawczym. Niejeden komentator nazywa nas "humanitarian superpower" - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24