Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka informuje, że Rada Mediów Narodowych powołała Michała Adamczyka na prezesa TVP. Marek Rutka, który jest członkiem Rady Mediów Narodowych, stwierdził, że legalnym prezesem TVP jest Tomasz Sygut.
Rada Mediów Narodowych powołała Michała Adamczyka na prezesa TVP - przekazała we wtorek w mediach społecznościowych posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka.
"Jego głównym zadaniem jest przywrócenie ładu korporacyjnego i zatrzymanie działań na szkodę spółki. Mamy nadzieję, że minister kultury zaprzestanie łamania prawa" - poinformowała Lichocka na platformie X.
Reporter TVN24 Jan Piotrowski ustalił, że Rada Mediów Narodowych wybrała Michała Adamczyka na szefa TVP stosunkiem głosów 3 do 2. Na pytania mniejszościowych członków Rady o to, jak sobie wyobraża pracę w TVP, miało paść stwierdzenie, że będzie próbował "zdobyć pieczątkę i dostać się do budynku".
Wynika z tego, że Michał Adamczyk jest już trzecim powołanym ostatnio prezesem TVP, po Macieju Łopińskim, który 24 grudnia, na podstawie uchwały poprzedniej Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. został delegowany na stanowisko prezesa Zarządu TVP, i Tomaszu Sygucie, który został wskazany 19 grudnia przez nowego ministra kultury i dziedzictwa narodowego tuż po tym, jak Bartłomiej Sienkiewicz, szef resortu kultury, odwołał dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych TVP, PAP i Polskiego Radia.
Rutka: sytuacja nieco kuriozalna, groteskowa, w dużej mierze żenująca
Marek Rutka, który jest członkiem Rady Mediów Narodowych (wskazany do niej przez Lewicę), poinformował, że głosował przeciwko kandydaturze Adamczyka. Dodał, że niedzielne posiedzenie Rady było "dość kuriozalne". - Oczywiście nie wiedzieliśmy po co się tak naprawdę spotykamy. Został wprowadzony, jak zwykle w ostatniej chwili, punkt do porządku obrad pod tytułem wybory neoprezesa - dodał.
Pytany o dotychczasowego szefa rady nadzorczej TVP Macieja Łopińskiego, który w liście opublikowanym na mediach społecznościowych poinformował, że 24 grudnia na podstawie uchwały Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. został delegowany na stanowisko prezesa Zarządu TVP, Rutka poinformował, że Rada Mediów Narodowych na niedzielnym posiedzeniu Łopińskiego nie odwołała.
- Mam wrażenie, że Rada Mediów Narodowych i pan przewodniczący chyba się trochę w tym wszystkim już pogubił. Może w tej chwili mamy taką sytuację, że jest pełniący obowiązki pan Łopiński i jeszcze jest neoprezes bądź prezes dubler pan Michał Adamczyk. Sytuacja jest nieco kuriozalna, groteskowa, a w dużej mierze żenująca - ocenił.
Przedstawiciel Rady pytany, kto - jego zdaniem - jest legalnym prezesem TVP, podkreślił, że jest nim Tomasz Sygut. Wskazał, że podczas posiedzenia Rady apelował o to, by ta "deeskalowała te napięcia", które są na placu Powstańców (siedziba TVP Info), ale i również na ulicy Woronicza w Warszawie (siedziba TVP).
- Dzisiaj trzeba zachowywać się odpowiedzialnie, a nie dolewać benzynę do ognia. Wybór tego prezesa dublera czy neoprezesa pana Michała Adamczyka jest działaniem bardzo nieodpowiedzialnym - podkreślił członek RMN.
Zmiany w mediach publicznych
Sejm podjął 19 grudnia uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
20 grudnia po godzinie 11.00 przestał nadawać kanał TVP Info. Nie działał też portal internetowy stacji. Telewizje regionalne również nie nadawały swoich programów. O godz. 19.30 w TVP - zamiast "Wiadomości" - ukazało się krótkie oświadczenie dziennikarza Marka Czyża, który zapowiedział od czwartku nadawanie "programu informacyjnego TVP" bez "propagandowej zupy". Programy informacyjne powróciły na antenę TVP dopiero w czwartek wieczorem.
Zmiany w telewizji publicznej skomentowała w oświadczeniu Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Dotychczasowy sposób funkcjonowania Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej w jaskrawy sposób przeczył temu, czym powinny być media publiczne w demokratycznym państwie prawnym" - stwierdziła w wydanym stanowisku instytucja. Dodała też jednak, że "sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne".
CZYTAJ WIĘCEJ: Helsińska Fundacja Praw Człowieka o zmianach w mediach publicznych: budzą wątpliwości prawne
Źródło: PAP