Zła nawigacja była według 23-letniego mężczyzny, winna jego jazdy pod prąd na krajowej drodze nr 7 w okolicach Elbląga. Zatrzymany przez policjantów kierowca był zdziwiony kontrolą, ponieważ był przekonany że jechał poprawnie.
W nocy z soboty na niedzielę policjanci patrolujący trasę zauważyli, że samochód osobowy jedzie pod prąd w kierunku Gdańska drogą przeznaczoną do jazdy w kierunku Warszawy. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za kierowcą, który jak się później okazało, przejechał w ten sposób ok. dwa kilometry.
Policjanci po zatrzymaniu stwierdzili, że mężczyzna nie był świadomy, jakie wykroczenie popełnił. Tłumaczył, że winna całej sytuacji jest nawigacja samochodowa, która kazała mu zawrócić, kiedy wyjeżdżał ze stacji benzynowej, a on zagadał się ze znajomymi i nie zwrócił uwagi na zły kierunek jazdy.
Mężczyzna, który zbytnio zaufał GPS dostał 11 punktów karnych oraz mandat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24