Agnieszka Holland, reżyserka i scenarzystka, odnosząc się w "Faktach po Faktach" w TVN24 do ostatnich wypowiedzi prezesa PiS, między innymi o osobach LGBT, stwierdziła, że "jedyną strategią, jaką umie stosować pan Kaczyński i jego cała partia, jest szukanie wroga". Dodała, że "te rubaszne żarciki prezesa" mogą mieć "śmiertelne konsekwencje, mogą doprowadzić jakichś młodych ludzi do śmierci".
Jarosław Kaczyński kontynuuje swój objazd po Polsce. 5 listopada na spotkaniu z wyborcami w Ełku mówił o "dawaniu w szyję" przez kobiety do 25. roku życia, co rzekomo miałoby mieć wpływ na dzietność. Podczas sobotniego wystąpienia w Wadowicach tłumaczył, że "nie chciał nikogo urazić" i "chciał tylko powiedzieć pewną prawdę".
Na tym samym spotkaniu mówił też o osobach homoseksualnych. - Można na przykład w BBC stwierdzić, że z pary mężczyzn, jeśli w ogóle można mówić o parze, nie ma dzieci, i następnego dnia mieć policję w domu. My takiej Polski nie chcemy. Nie chcemy kraju, a niestety te zjawiska już w Polsce się szerzą, że 12-letnie dziewczynki ogłaszają się lesbijkami - mówił. Dodał, że w Wadowicach spotkał grupę 11-letnich czy 12-letnich dziewczynek. - Pomyślałem sobie, no to mają być te... nie będę kończył. Co one w ogóle do tego mają? - pytał? - To jest szaleństwo. Temu szaleństwu trzeba się przeciwstawić - oświadczył prezes PiS
Holland: jedyną strategią, jaką umie stosować Kaczyński i jego partia, jest szukanie wroga
Ostatnie wypowiedzi prezesa PiS komentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 reżyserka i scenarzystka Agnieszka Holland.
Stwierdziła, że "jedyną strategią, jaką umie stosować pan Kaczyński i jego cała partia, jest szukanie wroga, konstruowanie wroga i budzenie odruchów nienawiści, dzielenie ludzi na lepszych i gorszych, na niegodnych tego, żeby być patriotami czy być obywatelami, obywatelkami". - To jest ta metoda. Wśród celów wybiera najsłabsze, bo to najłatwiej. Wszyscy tchórze postępują podobnie. W związku z tym skupia się na przykład na młodzieży nieheteronormatywnej. To są często dzieciaki, bardzo młodzi ludzie, bardzo wrażliwi, często znajdujący się w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej i społecznej. Znamy cyfry dotyczące depresji, myśli samobójczych - mówiła dalej.
Jak stwierdziła, "te rubaszne żarciki prezesa, którymi on stara się rozbawić swoją widownię, mogą mieć śmiertelne konsekwencje, mogą doprowadzić jakichś młodych ludzi do śmierci". - Ja bym nie traktowała tego tak lekko i uważam, że to jest nie tylko haniebne zachowanie. To jest zachowanie nieludzkie - dodała reżyserka.
Holland: Kaczyński wyciąga tematy do wojny ideologicznej, żeby szczuć jednych na drugich
Agnieszka Holland mówiła, że w obecnym świecie "przyspiesza świadomość, że ludzie są różni, że mają różne potrzeby, że mają różne tożsamości seksualne i tożsamości płciowe". Dodała, że ta świadomość rozwija się "dzięki nauce i dzięki temu, że ludzie coraz częściej chcą niejako afirmować swoją tożsamość i nie chcą się chować w szafie". Mówiła też, że dzięki tej świadomości osoby nieheteronormatywne są "akceptowane w cywilizowanym świecie".
- Rozumiem, że prezesowi Kaczyńskiemu jest bliżej do Rosji Putina niż do Europy, Unii Europejskiej, Francji, Niemiec, Belgii, Wielkiej Brytanii. W związku z tym porusza te tematy, które wyciągnął również Putin czy Viktor Orban, jako takie dyżurne tematy do wojny ideologicznej, żeby szczuć jednych obywateli na drugich - stwierdziła reżyserka.
- Był przeprowadzony szereg badań. Parę miesięcy temu zapoznałam się z badaniami, które mówiły o stosunku Polaków do osób nieheteronormatywnych. Akceptacja w stosunku do gejów, lesbijek jest stosunkowo duża, jest grubo powyżej 50 procent. Natomiast jeśli chodzi o osoby transpłciowe albo niebinarne, ponieważ jest to znacznie trudniejsze do zrozumienia i wokół tego jest dużo niedopowiedzianego, (...), ludzie się tego boją. Tutaj stosunek do takich osób jest znacznie bardziej negatywny, częściej negatywny niż w stosunku do innych członków społeczności LGBT+ - mówiła.
- Kaczyński i jego ludzie mają te same badania, więc po prostu walą w ten bęben, ponieważ liczą, że przyniesie im to jakieś punkciki. Przyniesie im to jakieś punkciki, ale jednocześnie może kosztować życie określonych ludzi, na ogół młodych, bo ci są najbardziej wrażliwi na tego typu szczucie i propagandę - stwierdziła Holland.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24