Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro doskonale zdają sobie sprawę, że są zdani na siebie - mówiła w "Kawie na ławę" w TVN24 Magdalena Sroka z Porozumienia, odnosząc się do relacji wewnątrz obozu rządowego. Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z ramienia klubu Lewicy, powiedział, że nie wierzy w przyśpieszone wybory i w to, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny odejdzie z rządu. - Nigdy w życiu nie zrezygnuje z tej funkcji, bo jak zrezygnuje z tej funkcji, to będzie nikim - dodał. Tomasz Rzymkowski z klubu PiS mówił, że "realna perspektywa wyborów przedterminowych jest zawsze", ale "trzeba mieć perspektywę i świadomość, w jakiej sytuacji może dojść do wyborów".
Goście "Kawy na ławę" w TVN24 dyskutowali o relacjach wewnątrz obozu rządowego, różnicach zdań między Prawem i Sprawiedliwością a Solidarną Polską, dotyczących między innymi projektu w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym, oraz o prawdopodobieństwie przeprowadzenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Zgorzelski: na stole Kaczyńskiego leżało kilka scenariuszy
Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z ramienia Koalicji Polskiej-PSL, mówił, że "Jarosław Kaczyński jest doświadczonym strategiem politycznym i na jego stole przy ulicy Nowogrodzkiej leżało kilka scenariuszy, w tym także ten dotyczący przyśpieszonych wyborów". - Ale on był bardziej dedykowany do wewnątrz swojego ugrupowania, aby dyscyplinować pana Zbigniewa Ziobrę oraz coraz bardziej zatomizowane środowisko Prawa i Sprawiedliwości - dodał.
- Ale są jeszcze inne scenariusze, chociażby ten, który zakłada wybory parlamentarne w terminie, ale ich wynik jest przecież niewiadomą. I oczywiście Jarosław Kaczyński przez ten czas będzie optymalizował swoje szanse, tak jak to zrobił [węgierski premier, Viktor - red.] Orban, ale dopuszcza sytuację, że może przegrać wybory, dlatego tworzy archipelag Prawa i Sprawiedliwości - w postaci szefa NBP, szefa telewizji, szefowej Trybunału Konstytucyjnego - że nawet wtedy, kiedy nie będzie rządzić, to będzie miał przemożny wpływ na władzę - dodał.
Rzymkowski: realna perspektywa wyborów przedterminowych jest zawsze
Tomasz Rzymkowski z klubu PiS mówił, że "realna perspektywa wyborów przedterminowych jest zawsze, nawet w tak komfortowej chwili jak teraz, czyli po obecnym posiedzeniu Sejmu, które już mamy za sobą, gdzie wszystkie kluczowe głosowania większość parlamentarna przegłosowała".
- Natomiast trzeba mieć perspektywę i świadomość, w jakiej sytuacji może dojść do wyborów - dodał. Wskazywał, że aby "rozwiązać Sejm w drodze uchwały, musi być także zgoda opozycji, a takiej zgody raczej by nie było".
Szrot: cały czas wierzę w odpowiedzialność Zbigniewa Ziobry
Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta, powiedział, że "cały czas wierzy w "odpowiedzialność Zbigniewa Ziobry". - Ciągle czekamy na tą, moim zdaniem, najważniejszą decyzję, czyli kwestia prezydenckiego projektu [ustawy - przyp. red.] o Sądzie Najwyższym, (...) mamy ciągle nadzieję, że on zostanie przyjęty w kształcie takim bądź zbliżonym do tego, który zaproponował pan prezydent - dodał.
Szrot odniósł się także do swoich słów, które były reakcją na sugestię Zbigniewa Ziobry, że Solidarna Polska może samodzielnie wystartować w wyborach. "Prędzej chyba w kosmos" - pisał na początku maja szef prezydenckiego gabinetu.
W "Kawie na ławę" tłumaczył, że "użył pewnej metafory". - Natomiast myślę, że pan minsiter Ziobro też analizuje różne sondaże, szacunki, prognozy i mam nadzieję, że to też wpłynie na jego odpowiedzialną decyzję a propos ustawy o Sądzie Najwyższym - dodał Paweł Szrot.
Nowacka: nasze społeczeństwo kosztuje to milion euro dziennie
Również Barbara Nowacka z klubu Koalicji Obywatelskiej odniosła się tego, że w dalszym ciągu nie jest rozwiązana kwestia funkcjonowania nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a w październiku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył w związku z tym karę miliona euro dziennie na Polskę.
- Nasze społeczeństwo kosztuje to milion euro dziennie. Milion euro dziennie kosztuje to każdą i każdego z nas - powtórzyła. - Jeżeli w takim tempie to będzie procedowane, to mała szansa, żeby w ciągu miesiąca była też zamknięta procedura przejścia tego przez Senat - powiedziała. - Projekt prezydencki nie rozwiązuje problemu, ale wierzę, że przyjmiecie poprawki PSL-u i Polski 2050, i wtedy razem z Lewicą - bo żeśmy razem składali program - jesteśmy w stanie nad tym się pochylić. Natomiast dobry projekt żeście odrzucili - zwróciła się do przedstawicieli obozu rządowego.
Czarzasty: jak Ziobro zrezygnuje z tej funkcji, to będzie nikim
Głos zabrał także Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z ramienia klubu Lewicy. - Nie wierzę w te wybory, nie wierzę w to, że pan Ziobro odejdzie z tego rządu - powiedział.
- Jakby pan Ziobro odszedł z tego rządu, to by stracił to, co jest dla niego najważniejsze. Bo to nie jest jego głowa, to są jego teczki, to jest trzymanie ludzi, to są haki, to są wszystkie rzeczy, o których wie prokuratura, bo jest prokuratorem generalnym i to jest wpływ na sądownictwo, który ten człowiek po prostu instrumentalnie, ręcznie posiada - powiedział.
- Nigdy w życiu nie zrezygnuje z tej funkcji, bo jak zrezygnuje z tej funkcji, to będzie nikim - dodał.
Sroka: Kaczyński i Ziobro doskonale zdają sobie sprawę, że są zdani na siebie
Magdalena Sroka z Porozumienia, partii Jarosława Gowina, stwierdziła, że temat przyśpieszonych wyborów jest "wyciągany przez Jarosława Kaczyńskiego tylko i wyłącznie po to, żeby dyscyplinować Zbigniewa Ziobrę", natomiast obaj "doskonale zdają sobie sprawę, że są zdani na siebie". - Gdyby dzisiaj sondaże dawały PiS-owi 45 procent poparcia, to może ktoś chciałby przeprowadzić taki scenariusz przedterminowych wyborów. Natomiast te sondaże są, jakie są, średnio poparcie na wysokości 35 procent - to ani PiS-owi nie daje samodzielnych rządów, a Solidarna polska doskonale wie, że tylko z PiS-em może funkcjonować w tej przestrzeni - mówiła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24