Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego pilnujący przepisowego parkowania na Żoliborzu i Bielanach regularnie patrolują w dni targowe okolice bazaru na Wolumenie. Okoliczni mieszkańcy często o to proszą.
Podczas jednego z patroli we wtorek 30 września uwagę funkcjonariuszy "zwrócił niewielki, biały 'elektryk' przytulony niewinnie na kopercie dla osób z niepełnosprawnościami". Samochód miał za szybą umieszczoną niebieską kartę, jednak w taki sposób, że nie było możliwe odczytanie jej numeru ani daty ważności. Strażnicy postanowili poczekać chwilę na właściciela, jednak gdy ten nie przychodził, rozpoczęli procedurę zmierzającą do usunięcia z miejsca pojazdu.
Twierdził, że się "czepiają"
"Na widok funkcjonariuszy dokumentujących na zdjęciach ujawnione wykroczenie, kierowca nagle się pojawił. Mężczyzna był bardzo nerwowy. Działanie funkcjonariuszy nazwał 'czepiactwem wobec niewinnych ludzi', tłumacząc, że jego niepełnosprawna żona jest na zakupach, na bazarze. Strażnicy poprosili, aby okazał kartę. Nawet gdy okazało się, że jest ona od trzech lat nieważna, kierowca upierał się przy swoim. Niestety, mimo oczekiwania, uprawniona do korzystania z miejsca pasażerka nie wróciła z zakupami do auta" - przekazała w komunikacie straż miejska.
Funkcjonariusze zaproponowali kierowcy mandat, którego jednak oburzony mężczyzna nie przyjął. Strażnicy przygotowali więc wniosek o ukaranie – sprawa skończy się w sądzie.
Mandat za nieuprawniony postój na kopercie wynosi 800 złotych. Sąd może znacznie podnieść tę kwotę, jeśli uzna, że osoba bezprawnie parkowała na miejscu, a ponadto w nieuprawniony sposób korzystała z karty z symbolem wózka inwalidzkiego.
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska