Prezydent Karol Nawrocki zawetował we wtorek tak zwaną ustawę łańcuchową. Jeszcze tego samego dnia do Sejmu trafiła jego wersja projektu zmian w prawie. Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że weto prezydenta będzie poddane głosowaniu.
CZYTAJ TEŻ: Prezydent wetuje ustawę łańcuchową i proponuje swoją. Czym się różnią?
Poseł PiS Ryszard Terlecki mówił w czwartek na sejmowym korytarzu, że psy nie powinny być trzymane na łańcuchach, ale - jak dodał - "z drugiej strony rozmaite obostrzenia, dotyczące tej zagrody dla psów czy przestrzeni jaką muszą mieć, są zbyt wygórowane i słusznie zrobił prezydent wetując". Tymczasem w czasie wrześniowego głosowania w Sejmie Terlecki zagłosował za ustawą.
Pytany przez reporterkę TVN24 Agatę Adamek, jak zagłosuje w sprawie weta głowy państwa, przekazał że się wstrzyma. - Nasz klub się wstrzyma - zapowiedział. - Jak się wstrzymamy, to utrzymamy weto - dodał.
Jak głosował PiS w sprawie ustawy łańcuchowej?
Głosowanie w Sejmie w sprawie ustawy łańcuchowej, czyli nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, odbyło się 26 września. Wówczas za jej przyjęciem głosowało 280 posłów, przeciw było 105, a 30 wstrzymało się od głosu. Koalicja rządząca poparła projekt w całości. Inaczej wyglądało to jednak w przypadku posłów PiS. Z 188 członków tej partii za ustawą łańcuchową było 49, przeciw 84, a wstrzymało się 30.
Wśród osób z PiS, które opowiedziały się za ustawą łańcuchową, był prezes partii Jarosław Kaczyński. We wtorek mówił, że decyzji prezydenta "w tej sytuacji nie odrzuci". - Tu chodzi o poprawkę, odnoszącą się do pewnych realiów. Pewne przepisy tej ustawy są dobre, ale niemożliwe do realizacji - argumentował.
Na uwagę dziennikarzy, że wcześniej opowiedział się za projektem ustawy łańcuchowej, odparł: - Czasem głosuje się za czymś, co jest częściowo dobre.
Autorka/Autor: js/akr
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24