Znaleźli martwego dzika z ASF. "Jest przypuszczenie, że został podrzucony"

W Legionowie żerowały dziki (zdjęcie ilustracyjne)
Krajewski: okoliczności wskazują, że martwy dzik znaleziony pod Piotrkowem został podrzucony
Źródło: TVN24
Martwy dzik zakażony wirusem Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) mógł zostać podrzucony do zagłębia hodowli trzody pod Piotrkowem Trybunalskim. Sprawę badają służby. - Każdy wątek trzeba sprawdzić, również działania dywersyjne, być może mające swoje źródło na wschodzie - powiedział minister rolnictwa Stefan Krajewski.

Zwłoki dzika, częściowo oskórowane, pozbawione wnętrzności, zostały znalezione na terenie gminy Rozprza w powiecie piotrkowskim.

- Jest przypuszczenie, które sprawdzamy, że został on podrzucony w to miejsce. Musimy sprawdzić wszystkie kierunki. Powiat piotrkowski to serce polskiej hodowli trzody, dlatego też niezwykle ważne jest to, żeby sprawdzić wszelkie wątki. Zostały od razu poinformowane wszystkie służby, które zajmują się wyjaśnieniem tej sprawy - powiedział minister rolnictwa Stefan Krajewski podczas konferencji w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

"Nie ma mojej zgody na takie działania"

Szef resortu podkreślił, że działają nie tylko w Polsce, ale też są w stałym kontakcie z Komisją Europejską. Minister zaznaczył, że resort prowadzi działania w celu wyjaśnienia sprawy, ale tak, by w żaden sposób nie zaszkodzić polskiej hodowli.

- Niezwykle ważne jest to dla mnie. Wspieramy polskie rolnictwo, nasze bezpieczeństwo żywnościowe i nie ma mojej zgody na takie działania. Każdy wątek trzeba sprawdzić również działania dywersyjne, być może mające swoje źródło na wschodzie i to jest też wątek, który jest sprawdzany - podkreślił.

Sabotaż obcych służb? Na razie nie ma na to dowodów

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński powiedział, że na tym etapie nie ma podejrzenia działania służb wywiadowczych państw obcych, a wszelkie informacje są analizowane i weryfikowane. - Tą sprawą zajmuje się komenda miejska policji w Piotrkowie Trybunalskim. To policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia - dodał Dobrzyński. Zaapelował, aby nie wpadać w panikę i nie szerzyć dezinformacji. - Na tym etapie nie ma podejrzenia działania służb wywiadowczych państw obcych. Oczywiście wszelkie informacje są analizowane i weryfikowane - mówił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

OGLĄDAJ: Wirus, myśliwi i inspekcja. Jak państwo (nie) radzi sobie z ASF
pc

Wirus, myśliwi i inspekcja. Jak państwo (nie) radzi sobie z ASF

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Główny Lekarz Weterynarii: zastanawiające

Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że od razu po zgłoszeniu przeprowadzono "bardzo intensywne działania związane z zabezpieczeniem terenu, z działaniami prewencyjnymi, żeby ograniczyć jakiekolwiek zagrożenie na tym obszarze". - Podjęliśmy działania związane z przeszukaniem terenu, na którym ten dzik został znaleziony. Akcje przeszukiwania tych terenów były prowadzone od początku roku i nigdy nie stwierdzono truchła czy dzików, które wykazywały jakiekolwiek objawy choroby, w związku z czym tym bardziej zastanawiające jest, że oskubany niekompletny dzik znalazł się w tym miejscu - mówił Paweł Meyer, Główny Lekarz Weterynarii. Dodał, że dzik został znaleziony na terenie podmokłym, oddalony od zabudowań, w pobliży dorzecza. Do nogi zwierzęcia przywiązana była linka, za pomocą której było ono przetransportowane.

Afrykański pomór świń to zakaźna choroba wirusowa świń domowych wszystkich ras oraz dzików. Ludzie nie są narażeni na zakażenie tym wirusem, więc choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Wystąpienie ASF ma przede wszystkim znaczenie ekonomiczne.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: