Dziadek z wnuczką zginęli na przejeździe kolejowym. Jest ważna opinia

Tragiczny wypadek w Horzelowie. Nie żyje 85-latek i jego 11-letnia wnuczka
Dziadek z wnuczką potrąceni na torach. Nie żyją
Źródło: TVN24
Komisji Badania Wypadków Kolejowych nie stwierdziła winy kierującego szynobusem - dowiedział się portal tvn24.pl. Chodzi o wypadek w Chorzelowie na Podkarpaciu, w którym na przejeździe kolejowym zginął 85-letni mężczyzna i jego 11-letnia wnuczka.

Konrad Włoszczyna, szef Prokuratury Rejonowej w Mielcu, która bada okoliczności tragicznego wypadku, w rozmowie z tvn24.pl podkreślał, że opinia Komisji Badania Wypadków Kolejowych będzie dla śledczych kluczowa. Znamy już wyniki prac ekspertów. - Komisja nie stwierdziła winy kierującego szynobusem - powiedział nam prokurator Włoszczyna.

Wcześniej informował, że pociąg jechał z przepisową prędkością, która w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia, wynosi 120 kilometrów na godzinę. Wejście na przejście kolejowe, na którym zginął dziadek z wnuczką, poprzedzają barierki. Są ustawione tak, aby wymusić obejrzenie się w jedną i drugą stronę torów.

Dziadek z wnuczką potrąceni na torach. Nie żyją
Dziadek z wnuczką potrąceni na torach. Nie żyją
Źródło: KPP w Mielcu

85-latek i dziewczynka dobrze znali to miejsce, śledczy ustalili, że dziadek codziennie odbierał wnuczkę ze szkoły i razem pokonywali trasę, gdzie doszło do zdarzenia.

Jak przekazał nam szef mieleckiej prokuratury rejonowej, około 50 metrów przed przejściem kolejowym znajduje się zakręt. W dniu kiedy doszło do tragedii było chłodno, pochmurno i deszczowo. Być może dziadek z wnuczką mieli na głowach kaptury i nie zauważyli nadjeżdżającego pojazdu.

Dziadek z wnuczką potrąceni na torach. Nie żyją
Dziadek z wnuczką potrąceni na torach. Nie żyją
Źródło: KPP w Mielcu

Obsługa pociągu w chwili wypadku była trzeźwa. Śledczy przesłuchali już kierującego szynobusem i innych świadków, zabezpieczyli i przeanalizowali zabezpieczony w sprawie monitoring.

- W sprawie cały czas wykonywane są czynności, gromadzony jest materiał dowodowy, którego analiza pozwoli ustalić dokładne przyczyny i okoliczności tej tragedii - powiedział nam prokurator Włoszczyna.

Śledczy dysponują wstępną opinią biegłych odnośnie przyczyny śmierci mężczyzny i dziewczynki. Na pisemną, pełną opinię trzeba będzie jeszcze poczekać. - Z przekazanych nam informacji wynika, że przyczyną śmierci obu osób, które zginęły na przejeździe kolejowym, były urazy wielonarządowe. Takie obrażenia są charakterystyczne w przypadku wypadków komunikacyjnych - wyjaśniał prokurator.

Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte z artykułu 177 par. 2 Kodeksu karnego, który dotyczy spowodowania wypadku kolejowego ze skutkiem śmiertelnym. Czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Tragiczny wypadek w Chorzelowie. Nie żyje 85-latek i jego 11-letnia wnuczka
Tragiczny wypadek w Chorzelowie. Nie żyje 85-latek i jego 11-letnia wnuczka
Źródło: KPP Mielec

Dziadek z wnuczką zginęli na przejeździe kolejowym

Do wypadku doszło we wtorek 30 września po godzinie 16 w miejscowości Chorzelów w powiecie mieleckim na Podkarpaciu. Policję o zdarzeniu poinformowali świadkowie.

"Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że szynobus relacji Dębica - Padew Narodowa, na wysokości Chorzelów 1, potrącił 85-letniego mężczyznę i jego 11-letnią wnuczkę, którzy przechodzili przez przejście kolejowe. Niestety, życia mężczyzny i dziecka nie udało się uratować" - przekazywała wówczas podkomisarz Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.

Pociągiem podróżowało 11 pasażerów oraz pracownicy - konduktor, maszynista i kierownik. Nikt nie odniósł obrażeń.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: