Wyrok Trybunału w Strasburgu w sprawie inwigilacji w Polsce. "Będzie stanowił dla nas istotny impuls"

Źródło:
PAP
Bodnar: ten wyrok będzie stanowił dla nas istotny impuls
Bodnar: ten wyrok będzie stanowił dla nas istotny impulstvn24
wideo 2/6
Bodnar: ten wyrok będzie stanowił dla nas istotny impulstvn24

Polskie przepisy, umożliwiające służbom inwigilację oraz zatrzymywanie danych inwigilowanych osób, naruszają konwencję o ochronie praw człowieka, w tym prawo obywateli do prywatności - orzekł we wtorek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. - Myślę, ze ten wyrok będzie stanowił dla nas istotny impuls do dalszych działań - powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Chodzi o skargę przeciwko Polsce złożoną do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) przez Mikołaja Pietrzaka, prawnika i prezesa Izby Adwokackiej w Warszawie, prawniczkę i działaczkę społeczną Dominikę Bychawską-Siniarską dzisiaj z Prague Civil Society, prawnika Wojciecha Klickiego dzisiaj z Fundacji Panoptykon, Barbarę Grabowską-Moroz prawniczkę z Instytutu Demokracji Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego i Katarzynę Szymielewicz, prawniczkę i współzałożycielkę Fundacji Panoptykon.

CZYTAJ: Bodnar o wyroku w sprawie Polski: prawdopodobnie będzie dość krytyczny

Skarga dotyczyła polskich przepisów z 2016 roku zezwalających służbom, m.in. na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu terroryzmowi, na tajną inwigilację i zatrzymywanie danych telekomunikacyjnych, pocztowych i cyfrowych, w tym smsów czy maili, do potencjalnego wykorzystania przez organy krajowe.

Naruszenie zapisów konwencji

Skarżący, biorąc pod uwagę swą działalność zawodową i publiczną, uznali za bardzo prawdopodobne, że byli poddawani inwigilacji. W swojej skardze podnieśli m.in. że polskie przepisy zezwalały funkcjonariuszom na monitorowanie ich połączeń telekomunikacyjnych i gromadzenie danych bez ich wiedzy. Ponadto - zdaniem skarżących - służby nie były zobowiązane do informowania ich o prowadzonym nadzorze, nawet po jego zakończeniu, co jest niezgodne z konstytucją i uniemożliwiało im złożenie skargi do sądu.

Zdaniem powodów, takie działania służb naruszają art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, czyli prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz korespondencji, a także art. 13., czyli prawo do skutecznego środka odwoławczego.

We wtorek Trybunał orzekł, że zaskarżone przepisy faktycznie naruszyły zapisy konwencji.

Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu Shutterstock

CZYTAJ: W Sejmie o Pegasusie. "System poza prawem", "klepanie wniosków" przez sądy

System nadzoru

Zdaniem ETPCz, polskie przepisy ustanowiły system nadzoru, w ramach którego praktycznie każdy użytkownik telefonu lub internetu mógł mieć przechwycone swoje dane i nigdy nie był informowany o tym nadzorze. Zdaniem Trybunału, nałożenie na dostawców usług telekomunikacyjnych wymogu zatrzymywania danych komunikacyjnych inwigilowanych do ich ewentualnego wykorzystania w przyszłości stanowiło poważną ingerencję w prawo do poszanowania życia prywatnego, a brak w ustawodawstwie minimalnych zabezpieczeń przed możliwymi nadużyciami ze strony służb sprawił, że ten rodzaj inwigilacji jest niezgodny z zapisami konwencji.

Trybunał uznał także, że system kontroli operacyjnej w obecnym kształcie obowiązujący w Polsce nie zapewnia odpowiednich i skutecznych gwarancji przeciwko arbitralności i ryzyku nadużyć, które są nieodłącznym elementem każdego systemu tajnej inwigilacji. W szczególności przepisy nie wymagały, żeby sądy wydające zgodę na inwigilację musiały potwierdzić "uzasadnione podejrzenie" wobec obiektu inwigilacji lub zbadać czy istnieją dowody na to, że osoba ta planuje lub dokonała czynów przestępczych. Jednocześnie prawo nie przewidywało możliwości odwołania dla osób, które uznały, że zostały poddane tajnej inwigilacji. Trybunał uznał więc, że istniejąca procedura powinna zostać uzupełniona o możliwość ubiegania się przez taką osobę o kontrolę sądową, jeśli nadzór nie doprowadził do zarzutów karnych.

ETPCz zarzucił także, że ustawa antyterrorystyczna w praktyce miała znacznie szerszy zasięg, ponieważ zezwalała ona ABW na monitorowanie praktycznie każdej osoby, która miała kontakt z osobami objętymi inwigilacją. Ponieważ decyzję o zastosowaniu tajnego nadzoru podejmował szef ABW, który podlegał nadzorowi prokuratora generalnego i ministra ds. służb specjalnych, inwigilacja nie podlegała żadnej autoryzacji przez niezależny organ, natomiast mogła podlegać kontroli politycznej. Ze względu na to, że ówczesny prokurator generalny był również ministrem sprawiedliwości, Trybunał uznał, że jego niezależność i bezstronność nie były wystarczająco zagwarantowane.

Skarżący nie ubiegali się o odszkodowanie, uzasadniając to tym, że samo stwierdzenie nieprawidłowości będzie stanowiło wystarczające zadośćuczynienie. Trybunał orzekł jednak, że Polska powinna pokryć koszty sądowe.

Bodnar: ten wyrok będzie stanowił dla nas istotny impuls

Stanowisko dotyczące wyroku przedstawili we wtorek minister Sprawiedliwości Adam Bodnar oraz szef MSWiA Tomasz Siemoniak. - To jest wyrok, który jest efektem wieloletniej pracy i zaangażowania organizacji pozarządowych - powiedział Bodnar.

Zaznaczył, że wyrok ma istotne znaczenie z punktu widzenia reformy systemu przestrzegania praw człowieka w kontekście działalności służb specjalnych, a zwłaszcza stosowania podsłuchów, kontroli operacyjnej, a także retencji danych telekomunikacyjnych.

- Jeżeli Trybunał w Strasburgu wydaje tego typu orzeczenia, to nam zależy żeby te wyroki były wydawane, tym bardziej, że w wyroku tym znajdziemy cały szereg różnych sugestii i wskazówek, w jakim zakresie polskie prawo jest niedoskonałe i co należałoby poprawić - mówił Bodnar.

Dodał, że tym tematem z ministrem Tomaszem Siemoniakiem zajmuje się od jakiegoś czasu. - Myślę, ze ten wyrok będzie stanowił dla nas istotny impuls do dalszych działań - zaznaczył Bodnar.

Adam Bodnar, Tomasz Siemoniak PAP/Leszek Szymański

Siemoniak podkreślił z kolei, że należy przygotować nowe regulacje w obszarze tak wrażliwym i interesującym obywateli. - Przez ostatnie osiem lat władza nadużywała tego rodzaju narzędzi wobec obywateli, więc czytamy te wskazania w kontekście różnych wcześniejszych prac - powiedział Siemoniak.

Zaznaczył, że ta kwestia to jeden z priorytetów rządu. - Jesteśmy w szczególnej sytuacji, sytuacji licznych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego, w sytuacji, w której obywatele i rząd oczekują od służb bardzo efektywnego działania - mówił Siemoniak.

- To jest bardzo silny kontekst naszej pracy, jak gwarantując prawa obywatelskie, prawo do prywatności, prawo do tego, żeby obywatel niesłusznie inwigilowany był informowany o takich działaniach władzy. Problemów tutaj jest bardzo dużo. Pomysłów też mamy wiele, jak z tą sferą się zmierzyć, chcąc stworzyć w Polsce nowoczesny system, niezawisły system który będzie gwarantował obywatelom to, że żadna władza w przyszłości nie podniesie ręki na ich prywatność, na ich prawa związane z tajemnicą korespondencji i z całym obszarem kwestii, które z tym się wiążą - podkreślił szef MSWiA.

Dodał, że dramatycznie naruszono te prawa przy okazji Pegasusa.

"Po wyroku ruszymy do konsultacji i tworzenia prawa"

- Nasz plan jest następujący, że po tym wyroku deklarujemy absolutnie wolę współpracy ze środowiskiem naukowym oraz pozarządowym i po prostu ruszymy do całej serii konsultacji, aby tworzyć w Polsce prawo idealnie ważące różne dobra będące ze sobą w konflikcie - poinformował Bodnar.

Z kolei minister Siemoniak przypomniał, że w MSWiA został już opracowany projekt określany jako Kodeks pracy operacyjnej. - Chcemy razem z ministrem sprawiedliwości, w kontakcie ze środowiskiem naukowym, organizacjami pozarządowymi i zainteresowanymi sprawami ochrony prywatności, spotkać się i porozmawiać - powiedział. Dodał, że "jest też wiele artykułowanych przez lata postulatów środowiska sędziowskiego".

- Uważamy te sprawy za bardzo pilne i bez zbędnej zwłoki będziemy się na pewno tym zajmowali - podkreślił Siemoniak. Zastrzegł jednak, że jest to "trudna regulacja i musimy dobrze wyważyć różne kwestie".

Autorka/Autor:tas, pp/ft

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W poszukiwaniach "drugiego Andrzeja Dudy" prezes PiS-u na razie jest niezdecydowany. Lista ma się zawężać, a niemal rzutem na taśmę do gry wchodzi samorządowiec. To Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli. On sam przekonuje, że nie ma takiej ambicji, ani planów.

Do gry w PiS wchodzi nowy kandydat na kandydata na prezydenta? Zapytaliśmy go o to

Do gry w PiS wchodzi nowy kandydat na kandydata na prezydenta? Zapytaliśmy go o to

Źródło:
Fakty TVN

Na policję zgłosiła się mieszkanka Gliwic z informacją o niebezpiecznym incydencie. Mógł skończyć się tragicznie dla nastolatki, która zbierała słodycze na osiedlu w Halloween. W cukierku był kawałek metalowego przedmiotu o ostrych krawędziach, co wskazuje na czyjeś celowe działanie - informuje śląska policja. Apeluje do rodziców i opiekunów dzieci o dokładne przejrzenie słodyczy i zgłaszanie podobnych przypadków. 

"W cukierku był kawałek metalowego przedmiotu". Apel policji do rodziców

"W cukierku był kawałek metalowego przedmiotu". Apel policji do rodziców

Źródło:
tvn24.pl

Kiedy widzę taki projekt budżetu, mogę albo milczeć i udawać, że nic się nie dzieje, albo głośno i otwarcie mówić, że to nie tak miało wyglądać. Wybrałem drugą drogę - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł Adrian Zandberg (Razem). Europoseł KO Andrzej Halicki powiedział, że Zandberg "ma złote recepty, ale tak naprawdę nic z tego nie wychodzi, dlatego, że nie realizuje ich".

Zandberg: wystarczy zagłosować za poprawkami Razem. Halicki: najpierw ustalcie, jakie macie

Zandberg: wystarczy zagłosować za poprawkami Razem. Halicki: najpierw ustalcie, jakie macie

Źródło:
TVN24

Siły Zbrojne Ukrainy powstrzymują jedną z najpotężniejszych rosyjskich ofensyw od początku inwazji zbrojnej - przekazał w sobotę ich naczelny dowódca Ołeksandr Syrski. Według ukraińskiego projektu DeepState, monitorującego sytuację na froncie, od początku sierpnia tego roku do 1 listopada, wojska rosyjskie zajęły 1146 kilometrów kwadratowych terytorium Ukrainy. 

Trwa rosyjska ofensywa. "Jedna z najpotężniejszych"

Trwa rosyjska ofensywa. "Jedna z najpotężniejszych"

Źródło:
tvn24,pl, NV, The Moscow Times

Kamala Harris i Donald Trump kończą swoje kampanie wyborcze. To właśnie głosy mieszkańców tzw. stanów wahających się, jak Arizony, Georgii czy Karoliny Północnej, zdecydują, kto będzie urzędował w Białym Domu. Jakie argumenty mogą przekonać na ostatniej prostej? Demokraci zorganizowali kampanijne rodeo, a sztab Donalda Trumpa postanowił wciągnąć w swoją kampanię osoby niebinarne i transpłciowe.

Ostatnie dni kampanii wyborczej w USA. Co mówią Amerykanie, którzy zagłosowali wcześniej?

Ostatnie dni kampanii wyborczej w USA. Co mówią Amerykanie, którzy zagłosowali wcześniej?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Pragmatyczny do kwadratu. Postkomunista i liberał, eurosceptyk i euroentuzjasta w jednym

Pragmatyczny do kwadratu. Postkomunista i liberał, eurosceptyk i euroentuzjasta w jednym

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Apel policji w związku z cukierkowymi incydentami. Kobieta uratowana po trzech dniach z auta porwanego przez powódź. Zawrotna kariera senatora Suwerennej Polski. Ostatni wygrali z pierwszymi. Sznur białych punktów na niebie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 3 listopada.

Kolejny incydent z cukierkami, ratunek po trzech dniach, ostatni wygrali z pierwszymi

Kolejny incydent z cukierkami, ratunek po trzech dniach, ostatni wygrali z pierwszymi

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kamala Harris cieszy się niewielką przewagą nad Donaldem Trumpem w czterech spośród siedmiu stanów wahających się, które najprawdopodobniej przesądzą o wyniku wyborów prezydenckich w USA - wynika z najnowszego sondażu dla magazynu "The Times".

Nowe sondaże z USA. "Pas rdzy" za Harris, ale jej droga do wygranej "coraz trudniejsza"

Nowe sondaże z USA. "Pas rdzy" za Harris, ale jej droga do wygranej "coraz trudniejsza"

Źródło:
The Times, PAP

Dzisiejszy wieczór był kolejnym z rzędu, kiedy nad Polską dało się zaobserwować przelot Starlinków. Zdjęcia widocznego na niebie "kosmicznego pociągu" dostaliśmy na Kontakt24.

Sznur białych punktów na niebie

Sznur białych punktów na niebie

Źródło:
tvnmeteo.pl

15-latek, który został ranny w głowę podczas strzelaniny w Poitiers na zachodzie Francji, nie żyje - podała w sobotę agencja AFP. Zdarzenie, do którego doszło w czwartek wieczorem, przerodziło się w starcia między rywalizującymi gangami narkotykowymi - przekazał francuski minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau.

Francja. "Zaczęło się od strzelaniny w restauracji". Nie żyje 15-latek

Francja. "Zaczęło się od strzelaniny w restauracji". Nie żyje 15-latek

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Miedzianą trumnę z ciałem Johanna Wincklera - burmistrza XVII-wiecznego Lubania (Dolnośląskie), wykopali archeolodzy na placu Lompy w centrum miasta.

Cztery wieki przeleżał pod ziemią. Wykopali trumnę z ciałem burmistrza

Cztery wieki przeleżał pod ziemią. Wykopali trumnę z ciałem burmistrza

Źródło:
PAP

Rekordowy poziom zanieczyszczeń powietrza odnotowano w nocy z piątku na sobotę w 14-milionowym mieście Lahaur we wschodnim Pakistanie. W związku z utrzymującym się smogiem zajęcia sportowe w szkołach nie będą odbywać się na świeżym powietrzu, mieszkańcom zakazano używania riksz motorowych, wstrzymano prace budowlane.

"Nigdy wcześniej nie osiągnęliśmy poziomu 1000"

"Nigdy wcześniej nie osiągnęliśmy poziomu 1000"

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze znaleźli w lesie w Górnej Austrii ciało podejrzewanego o zastrzelenie dwóch osób, w tym burmistrza miasta Arnreit. Policyjna obława trwała prawie tydzień. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna popełnił samobójstwo.

Tydzień szukali domniemanego zabójcy. Znaleźli jego auto i ciało

Tydzień szukali domniemanego zabójcy. Znaleźli jego auto i ciało

Źródło:
PAP

Pięciomiesięczny niemowlak trafił do szpitala z podejrzeniem pobicia. Rodzice dziecka zostali zatrzymani, oboje byli pijani. Przebywają w areszcie. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Posiniaczony niemowlak trafił do szpitala. W domu krzyk, płacz i wyzwiska

Posiniaczony niemowlak trafił do szpitala. W domu krzyk, płacz i wyzwiska

Źródło:
PAP

2 listopada to Dzień Zaduszny. Dla wielu osób odwiedzających groby bliskich tak samo ważny jak 1 listopada. Na polskich cmentarzach, podobnie jak w piątek, zapłonęły znicze, pojawiły się wiązanki kwiatów. To także okazja do podsumowania pierwszych dni policyjnej akcji "Znicz". Nie obyło się bez wypadków i ofiar śmiertelnych. Zatrzymanych zostało blisko 500 nietrzeźwych kierowców.

W Zaduszki ruch jest mniejszy, ale na drogach wciąż trwa akcja "Znicz". Policjanci podali pierwsze dane o wypadkach

W Zaduszki ruch jest mniejszy, ale na drogach wciąż trwa akcja "Znicz". Policjanci podali pierwsze dane o wypadkach

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Rosji rośnie liczba przypadków kradzieży masła po gwałtownym wzroście cen tego produktu - informują niezależne rosyjskie portale. W Moskwie zatrzymano dwóch uzbrojonych w noże mężczyzn, którzy - nie zwracając uwagi na kamery monitoringu - zapakowali do plecaka 25 kostek masła i usiłowali uciec.

"Armagedon z masłem". W Rosji fala kradzieży

"Armagedon z masłem". W Rosji fala kradzieży

Źródło:
Reuters, The Moscow Times, tvn24.pl

Nie zgadzamy się z takimi rozliczeniami. To jest państwo w państwie - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pan Tomasz z Zielonej Góry. Dostał fakturę za prąd na ponad 20 tysięcy złotych i wysokie prognozy na kolejne miesiące. - Ktoś zmienił taryfę - stwierdza. Enea zapowiada korektę rozliczeń.

Gigantyczny rachunek za prąd. "Katastrofa"

Gigantyczny rachunek za prąd. "Katastrofa"

Źródło:
tvn24.pl
Żałoba, która jest "tabu w tabu". "Ci, którzy cierpią, nie są chorzy, nie potrzebują leczenia"

Żałoba, która jest "tabu w tabu". "Ci, którzy cierpią, nie są chorzy, nie potrzebują leczenia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ciągu minionego roku pożegnaliśmy wielu przywódców politycznych, ludzi filmu, muzyki, mody. We Wszystkich Świętych przypominamy tych, którzy odeszli - ich najważniejsze dokonania, role, dzieła.

Odeszli w minionym roku

Odeszli w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

Jak co roku 1 i 2 listopada, w dniu Wszystkich Świętych i w Zaduszki, wspominamy zmarłych. Wśród tych, którzy odeszli w ciągu minionych dwunastu miesięcy, są artyści, naukowcy, pisarze, politycy i dziennikarze. Żegnali ich bliscy, przyjaciele, współpracownicy, a także ludzie pełni uznania i szacunku dla ich dokonań.

Znani Polacy, którzy odeszli w minionym roku

Znani Polacy, którzy odeszli w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

W Powstaniu Warszawskim walczyli o wolność. O wyzwolenie stolicy Polski spod niemieckiej okupacji. Często byli jeszcze nastolatkami. - Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucie, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem (…), gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom - mówił Stanisław Majewski ps. "Stach". W dniu Wszystkich Świętych wspominamy powstańców, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

W tym szczególnym dniu przypominamy koleżanki i kolegów, którzy przez lata współtworzyli naszą telewizję. Wspominamy zmarłych pracowników i współpracowników TVN24.

Bez nich TVN24 nie byłaby taka sama. Wspominamy naszych kolegów, którzy odeszli

Bez nich TVN24 nie byłaby taka sama. Wspominamy naszych kolegów, którzy odeszli

Źródło:
tvn24.pl

Na platformie Max można już obejrzeć pierwsze odcinki "Łowców skór", nowego serialu dokumentalnego o głośnym układzie pomiędzy właścicielami zakładów pogrzebowych i pracownikami pogotowia ratunkowego w Łodzi. Autorzy wracają do bohaterów wydarzeń, które ponad dwadzieścia lat temu wstrząsnęły opinią publiczną.

"Historia o tym, że człowiek jest zdolny do rzeczy najgorszych". Serial "Łowcy skór" już na Max

"Historia o tym, że człowiek jest zdolny do rzeczy najgorszych". Serial "Łowcy skór" już na Max

Źródło:
tvn24.pl