Źródło: National Gallery/Creative Commons Zero (CC0)
Kluczowe fakty:
- Jesienią 1726 roku Anglia żyła sprawą Mary Toft, kobiety, która twierdziła, że rodzi króliki.
- Jej słowa - po licznych obserwacjach - potwierdzali medycy. Jednak nie wszyscy byli bezkrytyczni. Niektórzy podnosili, że sprawa jest "oszustwem i mistyfikacją".
- O przypadku Mary Toft było na tyle głośno, że ludzie przestali mieć apetyt na mięso królików. Sprawą zainteresował się także król Jerzy I, który zlecił dworskim lekarzom przyjrzenie się "króliczej matce".
- W rozwiązaniu zagadki pomógł przypadek. Dla Mary Toft wszystko skończyło się oskarżeniem i przydomkiem "króliczej oszustki", dla wielu szanowanych dotąd medyków - utratą autorytetu.
Mary Toft z Godalming w hrabstwie Surrey miała 25 lat, gdy usłyszała o niej cała Anglia. Historia ubogiej chłopki, która nie potrafiła ani pisać, ani czytać, przykuła uwagę wszystkich. Niezależnie od tego, czy mieszkali we wsiach i miasteczkach, czy żyli na królewskim dworze. W ciągu sześciu lat małżeństwa Mary i jej mąż Joshua doczekali się trójki dzieci. Wiadomość o kolejnej ciąży nie była dla nikogo zaskoczeniem. Jednak, gdy w 1726 roku pani Toft ponownie zaszła w ciążę jej historia zelektryzowała cały wyspiarski kraj.