Ingerencja w orzeczenie sądu. "Nie ma takiego uprawnienia"

Źródło:
TVN24
"System zamknięty" - jak interesy neosędziów liczyły się bardziej niż prawo obywateli do niezależnego sądu. Fragment reportażu Marty Gordziewicz
"System zamknięty" - jak interesy neosędziów liczyły się bardziej niż prawo obywateli do niezależnego sądu. Fragment reportażu Marty GordziewiczTVN24
wideo 2/12
"System zamknięty" - jak interesy neosędziów liczyły się bardziej niż prawo obywateli do niezależnego sądu. Fragment reportażu Marty GordziewiczTVN24

W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w lipcu ubiegłego roku doszło do jednoosobowej ingerencji w orzeczenie. Wiceprzewodniczący wydziału karnego Piotr Bojarczuk unieważnił postanowienie Anny Kalbarczyk o przywróceniu do składu orzekającego innej sędzi, co nakazał zrobić Europejski Trybunał Praw Człowieka. - (Wice)przewodniczący wydziału nie ma takiego uprawnienia, żeby móc ingerować w jakiejkolwiek sferze orzeczniczej - podkreśla Kalbarczyk. Sprawę ujawniła Marta Gordziewicz w "Czarno na białym" w materiale "System zamknięty".

Sędzia Anna Kalbarczyk z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga jest bohaterką reportażu Marty Gordziewicz "System zamknięty". Jej historia pokazuje, jak interesy neosędziów liczyły się bardziej niż prawo obywateli do niezależnego sądu. Kalbarczyk jest pierwszą neosędzią, która pod koniec ubiegłego roku sama poprosiła ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o cofnięcie swojego awansu do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Tak też się stało i w lutym tego roku powróciła do orzekania w sądzie okręgowym.

Sędzia Kalbarczyk rozpoczęła starania o awans do SA w Warszawie w 2018 roku, kiedy jeszcze Krajowa Rada Sądownictwa nie budziła wątpliwości. Ale w tym samym roku weszła w życie nowelizacja ustawy o KRS, wprowadzona przez Zjednoczoną Prawicę, która przerwała kadencję legalnej KRS i powołała nową. Sędziów do niej wybrali politycy, głównie politycy Zjednoczonej Prawicy.

Kalbarczyk przyznaje, że miała "wątpliwości" co do neo-KRS. - Ale pomimo tych wątpliwości chciałam po prostu zobaczyć, jak ta Rada będzie działać - wyjaśnia. Z konkursu się jednak nie wycofała i w 2019 roku neo-KRS dała jej awans. Rok później prezydent Andrzej Duda powołał ją do orzekania w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. I właśnie wtedy została neosędzią.

- Moja decyzja była niesłuszna. To była moja mylna decyzja, ale naprawdę podejmowałam ją w zupełnie innych okolicznościach - przekonuje dzisiaj. Do przyjęcia nominacji - twierdzi Kalbarczyk - namówili ją tak zwani starzy, czyli legalni sędziowie SA. Znali jej poglądy prawne, bo wcześniej orzekali z nią przez trzy lata, gdy była delegowana do SA. Dla nich miała być gwarantką, że nie będzie chodzić na pasku władzy.

Jednoosobowa ingerencja w orzeczenie

I to właśnie w czasie, kiedy Kalbarczyk orzekała w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, w lipcu 2023 roku, doszło do jednoosobowej ingerencji w orzeczenie. Postanowienie sądu unieważnił wiceprzewodniczący wydziału karnego. Nie chodziło o los oskarżonego, a o skład osobowy sądu.

W sprawie skarżonym był Igor Krawetz, ukraiński aktywista, od niedawna mający polskie obywatelstwo.

W rozmowie z "Czarno na białym" wspomina, że zarzut "dotyczył znieważenia Rzeczypospolitej Polskiej". W 2021 roku Krawetz zamieścił w internecie wulgarny wpis o Polsce, który miał być reakcją na informacje od jego znajomych o tym, jak potraktowała ich policja, gdy chcieli upamiętnić rosyjską dziennikarkę, która podpaliła się w proteście przeciwko reżimowi Putina. W pierwszej instancji sąd umorzył sprawę, ale prokuratura i ABW odwołały się.

Apelację w sprawie Krawetza miał rozstrzygać trzyosobowy skład sędziowski. Przewodniczącą była Anna Kalbarczyk, a w składzie znalazła się Ewa Leszczyńska-Furtak.

Leszczyńska-Furtak to sędzia, którą prezes sądu apelacyjnego Piotr Schab (neosędzia, a także sędziowski rzecznik dyscyplinarny) przeniósł wcześniej z wydziału karnego do wydziału pracy. Ale Leszczyńską-Furtak do wydziału karnego nakazał przywrócić w grudniu 2022 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka. Prezes Schab nie wykonał jednak orzeczenia ETPC.

Wykonała je za to przewodnicząca składu orzekającego w sprawie apelacji Krawetza, czyli Anna Kalbarczyk. Przywróciła Leszczyńską-Furtak do sądzenia w tej właśnie sprawie. Zrobiła to w trybie postanowienia, które wydała jako sąd.

- Zaniosłam to do sekretariatu i zostawiłam akta. Ale jak wróciłam, to akt już nie było. (...) Sędzia Bojarczuk zabrał - wspomina w rozmowie z Gordziewicz sędzia.

Wiceprzewodniczący wydziału karnego Piotr Bojarczuk unieważnił postanowienie sądu w sprawie przywrócenia sędzi Leszczyńskiej-Furtak, a dokładnie "uznał je za bezskuteczne". Pracował wtedy w SA, gdyż został tam delegowany przez Zbigniewa Ziobrę z Sądu Okręgowego w Warszawie.

Tymczasem, poza określonymi przez prawo apelacjami czy zażaleniami, żaden sędzia nie ma prawa zmieniać orzeczeń sądu - ani wyroków, ani postanowień. Bojarczuk zrobił to natomiast samodzielnie i jednoosobowo - nie rozpatrując żadnego zażalenia ani odwołania.

- Nie ma takiego uprawnienia (wice - red.)przewodniczący wydziału, żeby w ogóle w jakiejkolwiek sferze orzeczniczej móc ingerować - podkreśla Kalbarczyk.

Zawiadomienia w prokuraturze

Wiceprzewodniczący wydziału karnego, który unieważnił przywrócenie sędzi Leszczyńskiej-Furtak, nie poinformował o tym ani oskarżonego, ani obrońcy - mecenasa Radosława Baszuka. Krawetz i jego adwokat o tym, że wiceprzewodniczący zmienił skład sędziowski, dowiedzieli się - jak twierdzą - od reporterki "Czarno na białym".

Sprawa Krawetza nigdy nie wróciła do Anny Kalbarczyk. Nadal nie została zakończona.

Marta Gordziewicz z "Czarno na białym" pytała wiceprzewodniczącego Bojarczuka - pełniącego wtedy funkcję czysto administracyjną - jaki przepis pozwolił mu na takie działanie. Nie wskazał go, a w przesłanym reporterce oświadczeniu napisał tylko, że sędzia Kalbarczyk nie miała jego zdaniem prawa przywracać innej sędzi do orzekania, bo ani nie jest przewodniczącą wydziału, ani nie miała do tego upoważnienia prezesa Schaba.

W sprawie bezprawnego - jak twierdzi - uchylenia jej postanowienia Anna Kalbarczyk zawiadomiła prokuraturę.

Zawiadomiła również o bezprawnych - jak twierdzi - próbach zmuszania jej przez przełożonych do takiego orzekania, które nie będzie podważać statusu neosędziów.

W czasach Zbigniewa Ziobry prokuratura nic z tymi zawiadomieniami nie zrobiła. Obecna prokuratura bada możliwości wszczęcia postępowania w tej sprawie. Kalbarczyk ma być wkrótce przesłuchana i po tym przesłuchaniu ma zapaść decyzja, czy wszcząć śledztwo.

Pierwsza z neosędziów, która zrobiła krok wstecz

W rozmowie z Martą Gordziewicz w "Czarno na białym" sędzia Kalbarczyk opowiada również o swoim wniosku do Bodnara o zdegradowanie.

- Nigdy nie byłam po stronie neosędziów. Tych sędziów, którzy dostali (awans - red.) i przyszli do sądu apelacyjnego z różnymi powiązaniami. Nigdy, nigdy nie byłam z nimi i zapłaciłam za to bardzo dużą cenę. Bardzo wysoką cenę zapłaciłam za to, że nie byłam z nimi - podkreśla.

Do niedawna kierownictwo w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie - gdzie Kalbarczyk pracowała - sprawowali nominaci byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, czyli sędziowie Piotr Schab (prezes sądu), Przemysław Radzik (wiceprezes) czy Michał Lasota (przewodniczący II wydziału karnego). Wszyscy są neosędziami, którzy jako rzecznicy dyscyplinarni nie uznawali podważania statusu neosędziów, czyli również swojego.

"Miałam mieć jedyne słuszne poglądy". Sędzia o "straszeniu" jej

Sędzia Anna Kalbarczyk w lutym ubiegłego roku miała orzekać w SA w jednej ze spraw lustracyjnych razem z Radzikiem. Kalbarczyk uznała, że obecność Radzika w składzie nie gwarantuje wydania bezstronnego wyroku, dlatego postanowiła wyłączyć go ze składu.

- W tym momencie przerwał mi sędzia Radzik - wspomina ten moment rozprawy w rozmowie z reporterką.

Rozprawa nie była nagrywana, dlatego relację z jej przebiegu można odtworzyć jedynie na podstawie akt i relacji Anny Kalbarczyk. 

Gdy sędzia oznajmiła, że złożyła wniosek o wyłączenie Radzika, ten powiedział: - Przepraszam strony za to żenujące przedstawienie zaprezentowane przez sędzię na sali.

- Proszę odnieść się do wniosku - apelowała Kalbarczyk. - Proszę milczeć, teraz ja mówię - odparł Radzik. I dodał: - Oświadczam, że jestem wiceprezesem Sądu Apelacyjnego w Warszawie i zastępcą rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych.

Sędzia w rozmowie z "Czarno na białym" podkreśla, że Radzik "zaczął ją straszyć na sali w obecności stron i prokuratora IPN-u".

- O tym, jak to jest faktycznie z postępowaniami dyscyplinarnymi w II wydziale karnym, świadczy to, że pani sędzia może sobie składać pisma, jakie chce i składa, a dotąd włos jej z głowy nie spadł - mówił Radzik.

Wymiana zdań między Kalbarczyk a Radzikiem na sali sądowejTVN24

- I na sali żeśmy się rozstali. Pan sędzia Radzik nie zakończył. Wyszliśmy do pokoju narad i on do mnie wówczas powiedział: "Nie zrobię za to pani postępowania dyscyplinarnego. Ale proszę nie iść tą drogą, bo nic pani nie wskóra, a jedynie zniszczy sobie zdrowie" - wspomina sędzia.

Według Kalbarczyk, ta groźba to jedynie namiastka tego, jak ówczesne kierownictwo sądu próbowało zmusić ją do ignorowania wyroków europejskich i polskich, niekorzystnych dla neosędziów.

- Ja miałam mieć jedyne słuszne poglądy. Właśnie takie pod kątem neosędziów. Że wszystko jest legalne, że KRS jest legalna, że w ogóle nic się nie dzieje, że nie ma naruszeń praworządności - opowiada.

Neosędzia wyłączała z orzekania neosędziów. Czasem też siebie

Wobec neosędziów mnożą się pytania o ich bezstronność i niezależność, a to przekłada się na wydawane przez nich wyroki, które mogą być i już są podważane oraz uchylane. Z informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, że Europejski Trybunał Praw Człowieka już ogłosił Polsce, że rozpatrzy 157 skarg obywateli na wyroki wydane z udziałem neosędziów we wszystkich typach sądów.

- Jest na przykład kobieta, która została zgwałcona w sposób szczególnie brutalny, bo takie u nas są. Jest żona, która straciła męża, bo został pobity śmiertelnie. (...) Albo jest starszy pan oszukany na wnuczka, na policjanta, który stracił swoje oszczędności życia - opisuje sędzia w rozmowie z Gordziewicz. Podkreśla, że nie wyobraża sobie sytuacji jako sędzia, by wychodząc na salę, patrzyła takim ludziom w oczy i wygłaszała wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, a później mówiła: "a może nie". - A może ten wyrok się nie ostanie, bo ja zostałam tak a nie inaczej powołana - wskazuje.

Dlatego od 2022 roku neosędzia Kalbarczyk wyłączała z orzekania innych neosędziów. I mimo że - jak mówi Kalbarczyk - żaden wydany przez nią wyrok nie został uchylony z powodu jej statusu, w niektórych sprawach, też na wniosek stron, wyłączała z orzekania siebie.

- Wymierzam sprawiedliwość w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. Nie w swoim imieniu i nie w ochronie własnego statusu. Jeżeli ktokolwiek miałby jakiekolwiek wątpliwości co do mojej niezależności i bezstronności, to ja robię krok do tyłu i mówię: oczywiście ma pan prawo, ma pani prawo, żeby osądził panią sąd co do którego pani tych wątpliwości nie będzie miała - podkreśla.

Tymczasem ci, którzy sprawowali władzę w sądzie apelacyjnym, jako rzecznicy dyscyplinarni ścigali sędziów właśnie za tak zwane podważanie prawa neosędziów do orzekania.

"Zaczęto wymagać, bym wydawała określonej treści orzeczenia"

Kalbarczyk znalazła się na celowniku innych neosędziów. - Byłam wyznaczana do takiej liczby spraw, której nie byłam w stanie przeczytać. Miałam tyle zastępstw, byłam tyle razy w składach, że prawie codziennie wychodziłam na salę. A praca sędziego odwoławczego polega na tym, że się czyta. Akta się czyta - pracujemy na apelacji, pracujemy na dowodach zgromadzonych przez pierwszą instancję - wyjaśnia.

Ocenia też, że nakładanie na nią dużej liczby spraw miało także inny cel. - Na przykład, że ja się gdzieś pomylę, żeby mnie na czymś złapać - mówi.

To jednak nie wszystko. - Ode mnie zaczęto wymagać, bym wydawała określonej treści orzeczenia - wspomina. - Że mam nie składać wniosków o wyłączenie sędziego. Że dlaczego składam zdania odrębne. Że nie powinnam składać zdania odrębnego. Że powinnam wyjść na salę, kiedy się tego ode mnie oczekuje, bez znajomości akt - wylicza.

Autorka/Autor:akr/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po siedmiu latach od zniknięcia mieszkańca Oleśnicy (woj. świętokrzyskie) policjanci znaleźli jego ciało i rozwikłali zagadkę śmierci 65-latka. Śledczy odkryli, że mężczyzna w 2017 roku został potrącony przez samochód. Kierowca i pasażer, zamiast wezwać pomoc, mieli wywieźć poszkodowanego do lasu i tam zakopać zwłoki. Obaj zostali aresztowani i usłyszeli zarzuty.

Po latach znaleźli jego ciało. I mężczyzn, którzy je zakopali

Po latach znaleźli jego ciało. I mężczyzn, którzy je zakopali

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zaskarżyła w czwartek Polskę, Hiszpanię, Portugalię i Cypr do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z niewdrożeniem drugiego filaru globalnej reformy podatkowej. Chodzi o wprowadzenie minimalnego podatku dochodowego na poziomie 15 proc.

Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE 

Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE 

Źródło:
PAP

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w Lublinie Janusza P. i Przemysława B. oraz w Biłgoraju Zbigniewa B. Śledztwo dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości - przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

"Podejrzenie oszustwa znacznej wartości". Zatrzymani CBA w Lublinie i Biłgoraju, wśród nich Janusz P.

"Podejrzenie oszustwa znacznej wartości". Zatrzymani CBA w Lublinie i Biłgoraju, wśród nich Janusz P. 

Źródło:
tvn24.pl

Dla dziennikarza tygodnika "Stern" miał to być przyjemny wyjazd w wolne dni. Jednak gdy jego pociąg zatrzymano na niemal dwie godziny w Hamburgu i zamknięto drzwi, wewnątrz zapanował strach - opisuje portal magazynu. Wszystko w związku z podejrzeniem śmiertelnie groźnego wirusa Marburg.

"110 minut strachu". Zatrzymany pociąg i wirus Marburg

"110 minut strachu". Zatrzymany pociąg i wirus Marburg

Źródło:
stern.de, tvn24.pl., BBC

Duża akcja służb w Alejach Jerozolimskich. Policjanci "dynamicznie" zatrzymali kierowcę samochodu osobowego, nie zdradzają jednak, o co chodziło.

Tajemnicze zatrzymanie w Alejach Jerozolimskich. Wiele radiowozów, policjanci w kominiarkach

Tajemnicze zatrzymanie w Alejach Jerozolimskich. Wiele radiowozów, policjanci w kominiarkach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po gwałtownej pogodzie, jaką przyniósł nam wrzesień, nadeszła chwila spokoju. Czy październik pokaże nam bardziej przyjazne oblicze jesieni? O tym, jak w różnych modelach meteorologicznych rysują się kolejne tygodnie, opowiada synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

Czy czeka nas złota polska jesień? Synoptyk o najnowszych wyliczeniach modeli

Czy czeka nas złota polska jesień? Synoptyk o najnowszych wyliczeniach modeli

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kuba pamięta nadjeżdżający z naprzeciwka samochód, który uderzył najpierw w Pawła, później w niego - to, jak leciał w powietrzu i uderzył głową o asfalt, i to, że auto przejechało mu po prawej nodze. Kuba przeżył wypadek, życia Pawła nie udało się uratować. Za kierownicą opla merivy, który wjechał w dwóch 11-latków, siedziała 79-letnia obecnie Stanisława B. Biegły ustalił, że jechała za szybko i nieostrożnie, nie hamowała. Kobieta została oskarżona o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Nie przyznaje się do winy. Grozi jej do ośmiu lat więzienia.

Jeden chłopiec leżał we krwi, drugi krzyczał, że nie chce umierać

Jeden chłopiec leżał we krwi, drugi krzyczał, że nie chce umierać

Źródło:
tvn24.pl

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysięcy migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysięcy migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24

Liu Wenjie, dyrektorka finansowa prowincji Hunan, zginęła wypadając z balkonu własnego apartamentu na 12. piętrze wieżowca. Tuż za nią z tego samego balkonu wypadło dwóch młodych mężczyzn. Chińskie władze przekazały, że było to zabójstwo i wyciszyły sprawę, co jednak jedynie podsyciło spekulacje. Dyrektorka była bowiem wysoko postawioną przedstawicielką partii, a w tle sprawy są wielkie pieniądze.

Decydowała o miliardach, wypadła z balkonu. Za nią dwaj młodzi mężczyźni

Decydowała o miliardach, wypadła z balkonu. Za nią dwaj młodzi mężczyźni

Źródło:
Caixin, China Daily, Foreign Policy, dimsumdaily.hk, tvn24.pl

Melania Trump z pasją broni w swojej autobiografii prawa kobiet do aborcji - podaje dziennik "The Guardian", powołując się na książkę byłej pierwszej damy USA. Na kilka dni przed jej premierą i na miesiąc przed wyborami gazeta pisze, dlaczego deklaracja Trump jest tak niezwykła.

Melania Trump o aborcji. "Niezwykła deklaracja" byłej pierwszej damy

Melania Trump o aborcji. "Niezwykła deklaracja" byłej pierwszej damy

Źródło:
Reuters, The Guardian, tvn24.pl

Na kilkadziesiąt minut wstrzymano odprawy na stołecznym Lotnisku Chopina. Powód? Wybuch walizki jednego z pasażerów. Rzeczniczka lotniska wyjaśnia, co się wydarzyło.

Wybuch walizki na lotnisku. "Rozszczelnienie hermetycznie zamkniętego pojemnika"

Wybuch walizki na lotnisku. "Rozszczelnienie hermetycznie zamkniętego pojemnika"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Spośród około 600 statków transportujących rosyjską ropę, prawie połowa to tak zwana flota cieni. Kreml eksportuje surowiec głównie przez Bałtyk - wynika z raportu fińskiego nadawcy Yle.

Raport: Rosja eksportuje ropę głównie przez Bałtyk, a połowa statków to "tankowce cienie"

Raport: Rosja eksportuje ropę głównie przez Bałtyk, a połowa statków to "tankowce cienie"

Źródło:
PAP

Walki o Wuhłedar w ukraińskim Donbasie trwały od listopada 2022 roku. Żołnierze, którzy bronili tego miasta, relacjonują, że zamieniło się w ruiny. Opuszczali je, zanim padł rozkaz w tej sprawie. Wycofywali się w nocy przez zaminowane pola. Dowództwo wojska nie zabrało na ten moment głosu w sprawie.

Żołnierze wycofali się, zanim padł rozkaz. Wojsko milczy

Żołnierze wycofali się, zanim padł rozkaz. Wojsko milczy

Źródło:
UNIAN, BBC, tvn24.pl

Sejmowa komisja śledcza do spraw Pegasusa przesłuchuje w czwartek Dorotę Brejzę, adwokatkę, żonę europosła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. - Sierpień 2019 roku to był początek medialnego linczu, z którym musiał zmierzyć się później przez kolejne tygodnie mój mąż i cała nasza rodzina - mówiła. Podała, że doszło do "masywnej inwigilacji". Przekazała, że z telefonu jej małżonka od kwietnia do października 2019 roku pozyskano 85 tysięcy wiadomości tekstowych.

Dorota Brejza: sierpień 2019 roku to był początek medialnego linczu męża i całej naszej rodziny 

Dorota Brejza: sierpień 2019 roku to był początek medialnego linczu męża i całej naszej rodziny 

Źródło:
PAP, TVN24

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu także na południu Polski. Wcześniej alarmy wydano dla części północnej kraju. Sprawdź, gdzie obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia.

Nie tylko północ Polski. Tutaj ulewy także będą zagrożeniem

Nie tylko północ Polski. Tutaj ulewy także będą zagrożeniem

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Sprawa Magdaleny Żuk, która 7 lat temu zmarła podczas wycieczki w Egipcie, nadal nie jest zakończona. Śledztwo w sprawie jej śmierci zostało przedłużone do końca grudnia br. Prokuratorzy nadal czekają na dodatkowe informacje od strony egipskiej. - Wystąpiliśmy o przesłuchanie dwóch biegłych, którzy uczestniczyli w wydaniu opinii toksykologicznej - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Śledztwo w sprawie śmierci Magdaleny Żuk. Brakuje ważnych informacji z Egiptu

Śledztwo w sprawie śmierci Magdaleny Żuk. Brakuje ważnych informacji z Egiptu

Źródło:
tvn24.pl

Władze Dominikany planują deportować nawet dziesięć tysięcy migrantów tygodniowo. Dotknie to przede wszystkim Haitańczyków, których tysiące przekraczają granicę, uciekając z ogarniętej przemocą ojczyzny. - Jesteśmy zmuszeni działać zdecydowanie - przekazał rzecznik prezydenta.

Turystyczny raj chce deportować 10 tysięcy migrantów tygodniowo

Turystyczny raj chce deportować 10 tysięcy migrantów tygodniowo

Źródło:
Reuters, BBC

Kierujący hulajnogą elektryczną 33-latek upadł na jezdnię po tym, jak najechał na nieprawidłowo oznakowaną linę holowniczą. Trafił do szpitala.

Wjechał hulajnogą między dwa auta. Łączyła je lina holownicza

Wjechał hulajnogą między dwa auta. Łączyła je lina holownicza

Źródło:
KPP Tczew

Na trzy miesiące trafi do aresztu 20-latek podejrzany o spowodowanie wypadku w miejscowości Kolonie Lipsk (woj. podlaskie), w którym zginęła 19-letnia kobieta w ósmym miesiącu ciąży. Miał blisko 1,2 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Do aresztu trafił też 19-letni kierowca drugiego auta, które próbował wyprzedzić 20-latek. 19-latek także jechał pijany. Wszyscy uczestnicy zdarzenia z obu aut znali się, jechali "na przejażdżkę".

Nie żyje 19-latka, była w ciąży. Kierowca twierdzi, że nic nie pamięta

Nie żyje 19-latka, była w ciąży. Kierowca twierdzi, że nic nie pamięta

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Utrudnienia na drodze wojewódzkiej nr 307 pod Poznaniem. Rano w Sierosławiu zderzyło się pięć pojazdów. Jak podaje policja, w zdarzeniu brały udział trzy wojskowe wozy. Jedna osoba jest poszkodowana. - To francuska żołnierka - przekazuje Łukasz Paterski, rzecznik poznańskiej policji.

Ranna francuska żołnierka. Zderzenie pięciu pojazdów pod Poznaniem

Ranna francuska żołnierka. Zderzenie pięciu pojazdów pod Poznaniem

Źródło:
TVN24

Były minister obrony, a obecnie poseł PiS Mariusz Błaszczak ogłosił, że "rząd Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego". W opublikowanym nagraniu przedstawia rzekome dowody na to. Sprawdziliśmy najistotniejsze zarzuty. Informacje otrzymane z Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają, by Polska zrezygnowała już z czołgów K2, wyrzutni Himars czy samolotów FA-50.

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Źródło:
Konkret24

Izraelska armia poinformowała, że w walkach z Hezbollahem w Libanie zginęło ośmiu żołnierzy. Przekazała też, że w wyniku irańskiego ostrzału rakietowego zostało uszkodzonych kilka baz lotniczych, ale nie ucierpiał żaden żołnierz - nie zniszczono też sprzętu wojskowego i samolotów.

Izrael podsumował straty

Izrael podsumował straty

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar otrzymał oficjalną informację od przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy o uchyleniu immunitetu polityka Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. "Uchylenie immunitetu oznacza ustanie przeszkody formalnej do dalszego prowadzenia postępowania" - podkreślił mecenas Przemysław Rosati. - Prokurator będzie musiał ponownie przeprowadzić czynności przedstawienia zarzutów i przesłuchania Marcina Romanowskiego w charakterze podejrzanego - wyjaśnił rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.

Co teraz w sprawie Romanowskiego? Prawnik i prokurator wyjaśniają

Co teraz w sprawie Romanowskiego? Prawnik i prokurator wyjaśniają

Źródło:
tvn24.pl

Afrykański pomór świń rozprzestrzeniający się we Włoszech zagraża produkcji słynnego przysmaku, szynki parmeńskiej - donoszą lokalne media. Choroba zmusiła już rolników do zabicia tysięcy sztuk zwierząt i według przedstawicieli branży generuje straty sięgające dziesiątek milionów euro.

Produkcja słynnej włoskiej szynki może być zagrożona. Zabito już 50 tysięcy świń

Produkcja słynnej włoskiej szynki może być zagrożona. Zabito już 50 tysięcy świń

Źródło:
Euronews, Financial Times, Independent
Setki takich ofert. "Rujnują ludziom życie"

Setki takich ofert. "Rujnują ludziom życie"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24

Nie potrafili go znaleźć, sam zwrócił na siebie uwagę po suto zakrapianej imprezie. Poszukiwany do odbycia kary aresztu 29-latek objawił się tak, jak go natura stworzyła, na elewacji jednego z domów w Wodzisławiu Śląskim. Nagi mężczyzna skakał po rynnach i spacerował po balkonach, aż ściągnęli go wezwani na miejsce policjanci.

Nago wspinał się po rynnach i spacerował po balkonach. Był poszukiwany

Nago wspinał się po rynnach i spacerował po balkonach. Był poszukiwany

Źródło:
śląska policja

Podczas jesiennego spaceru gdańszczanka, na jednej z ulic, natknęła się na żółwia. Nietypowe znalezisko zgłosiła strażnikom miejskim. Okazało się, że miała do czynienia z żółwiem stepowym, który nie występuje i nie ma prawa przeżyć na zewnątrz w polskich warunkach.

Żółw stepowy spacerował po gdańskiej ulicy. "Musiał uciec lub zostać porzucony"

Żółw stepowy spacerował po gdańskiej ulicy. "Musiał uciec lub zostać porzucony"

Źródło:
SM Gdańsk

Ten spektakl mogli podziwiać tylko nieliczni. W środę na wąskim skrawku lądu naszej planety, między innymi na Wyspie Wielkanocnej, widoczne było obrączkowe zaćmienie Słońca. Widok "pierścienia ognia" przyciągnął wielu obserwatorów.

Na niebie pojawił się "pierścień ognia"

Na niebie pojawił się "pierścień ognia"

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl, timeanddate.com

Niemcy zamierzają mocno obciąć zasiłek obywatelski dla niektórych jego beneficjentów. Tamtejszy resort pracy i spraw socjalnych zatwierdził w środę projekt zaostrzający przepisy dotyczące świadczenia. Bezrobotny, który nie zgodzi się na podjęcie pracy, będzie przez trzy miesiące otrzymywał zapomogę zmniejszoną o 30 procent.

Koniec z pobłażliwością dla "zawodowych bezrobotnych". Mocne cięcia

Koniec z pobłażliwością dla "zawodowych bezrobotnych". Mocne cięcia

Źródło:
PAP

Wojewoda zachodniopomorski poinformował, że woda powodziowa nie dotarła jeszcze do Szczecina, a część przekroczonych stanów ostrzegawczych spowodowana jest cofką. Na Zalewie Szczecińskim i cieśninie Świny obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne.

Cofka Bałtyku. Obowiązują nowe ostrzeżenia hydrologiczne

Cofka Bałtyku. Obowiązują nowe ostrzeżenia hydrologiczne

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tajfun Krathon uderzył w południowo-zachodni Tajwan w czwartek. Żywioł zabił do tej pory dwie osoby, ponad 100 jest rannych. Drugi dzień z rzędu setki lotów było uziemionych, a szkoły i budynki przedsiębiorstw były zamknięte. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie z miasta Kaohsiung, pokazujące siłę żywiołu.

Krathon uderzył. Ponad 100 rannych, są ofiary śmiertelne

Krathon uderzył. Ponad 100 rannych, są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters, AP, tvnmeteo.pl

Mężczyzna, który dekadę temu uciekł z Korei Północnej do Korei Południowej, teraz postanowił do niej wrócić - informują południowokoreańskie media. Skradzionym autobusem próbował sforsować blokady na moście łączącym oba państwa. Media podkreślają, że to bardzo rzadka sytuacja, by północnokoreańscy uciekinierzy próbowali z powrotem przekroczyć granicę.

Uciekinier z Korei Północnej próbował do niej wrócić. Bardzo rzadka sytuacja

Uciekinier z Korei Północnej próbował do niej wrócić. Bardzo rzadka sytuacja

Źródło:
BBC, Reuters, tvn24.pl

Rząd chce powołać instytut badawczy, który zajmie się rozwojem sztucznej inteligencji w Polsce - zapowiedział w czwartek wicepremier Krzysztof Gawkowski. Polityk poinformował, że instytut miałby rozpocząć swoje działania wraz z początkiem nowego roku. W jego tworzeniu kluczowy udział wziąć ma profesor Piotr Sankowski.

Zwrot w sprawie prac nad sztuczną inteligencją. Rząd powoła nowy instytut

Zwrot w sprawie prac nad sztuczną inteligencją. Rząd powoła nowy instytut

Źródło:
PAP
Lewica ma problem z IDEAS NCBR. "Jeśli Gdula bardziej fiknie, to będzie dla niego game over"

Lewica ma problem z IDEAS NCBR. "Jeśli Gdula bardziej fiknie, to będzie dla niego game over"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zastępca sekretarza stanu USA Kurt Campbell powiedział, że administracja prezydenta Joe Bidena skoncentruje się na rozmowach z Izraelem, by wypracować wspólne stanowisko w sprawie ewentualnej odpowiedzi na atak Iranu. Joe Biden, który wziął w środę udział w pilnej, zdalnej naradzie przywódców grupy G7, rozmawiał o koordynacji odpowiedzi wobec Teheranu, w tym o nowych sankcjach - podał Biały Dom.

"Na Bliskim Wschodzie nastała chwila grozy"

"Na Bliskim Wschodzie nastała chwila grozy"

Źródło:
PAP

Liczba osób, które zginęły w wyniku uderzenia huraganu Helene, przekroczyła 190. W środę do Karoliny Północnej, jednego ze stanów najbardziej spustoszonych przez żywioł, udał się prezydent USA Joe Biden. Do sprzątania skutków kataklizmu skierowano żołnierzy. Bez prądu wciąż pozostaje ponad milion odbiorców.

"Ta katastrofa nie przypomina niczego, czego kiedykolwiek doświadczyliśmy"

"Ta katastrofa nie przypomina niczego, czego kiedykolwiek doświadczyliśmy"

Źródło:
PAP, CNN

Toyota przesuwa datę rozpoczęcia produkcji pojazdów elektrycznych w USA, ponieważ globalny popyt na tego typu samochody nie przestaje spadać - poinformował portal stacji BBC.

Toyota opóźnia plany dotyczące samochodów elektrycznych w USA

Toyota opóźnia plany dotyczące samochodów elektrycznych w USA

Źródło:
BBC

Studentów jest coraz mniej. Jedną z przyczyn są rosnące koszty, w tym wynajem mieszkania. Rozwiązaniem problemu mogłyby być tanie akademiki, ale liczba miejsc dostępnych dla studentów także spada. Minister nauki i szkolnictwa wyższego zapowiada jednak, że na realizację wciąż ma szansę program "Akademiki za złotówkę". - To jest kwestia refundacji kosztów uczelniom i kwestia naliczenia subwencji. Wszystko jest realne, tylko wszystko kosztuje - stwierdził.

Już tylko trochę ponad połowa maturzystów chce studiować. Przyczyna? Rosnące koszty

Już tylko trochę ponad połowa maturzystów chce studiować. Przyczyna? Rosnące koszty

Źródło:
tvn24.pl