Hanna Wróblewska to nowa ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Premier Donald Tusk powierzył jej to stanowisko po złożeniu dymisji przez Bartłomieja Sienkiewicza, który kandyduje do europarlamentu. Jak przekazał resort, Wróblewska związana jest ze światem kultury "od zawsze". Od 2010 do 2021 roku była dyrektorką warszawskiej Zachęty.
W piątek premier Donald Tusk przedstawił nowych ministrów, którzy obejmą resorty zwalniane przez kandydatów do Parlamentu Europejskiego - Marcina Kierwińskiego, Borysa Budkę, Krzysztofa Hetmana i Bartłomieja Sienkiewicza. Nowym ministrem spraw wewnętrznych zostanie Tomasz Siemoniak, ministrem aktywów państwowych Jakub Jaworowski, ministrem rozwoju Krzysztof Paszyk, a ministrą kultury Hanna Wróblewska.
- Ci wszyscy, którzy są zainteresowani polską kulturą, wiedzą i rozumieją bardzo dobrze moje motywacje - podkreślił premier. - Kiedy zaproponowałem pani Hannie Wróblewskiej to stanowisko, nie wahała się ani chwili, chociaż jest osobą znaną ze skromności. Nie wahała się nawet sekundy i przyjęła na siebie tę odpowiedzialność w resorcie trudnym, wymagającym - powiedział Tusk. - Na szczęście, jeśli chodzi o środowiska polskiej kultury, polskiej sztuki, muzealnictwa, ja nikogo nie będę musiał do nowej pani minister przekonywać. Całe jej życie, dorobek, to są najlepsze argumenty na rzecz tej nominacji - zaznaczył.
Hanna Wróblewska. Kim jest nowa ministra kultury?
Hanna Wróblewska urodziła się w 1968 roku. Jest absolwentką historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2010 do 2021 roku była dyrektorką warszawskiej Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki. Była również kuratorką wielu wystaw w Zachęcie, m.in. "Andrzej Wróblewski. Retrospektywa" w 1995 roku, "Panoptykon. Architektura i teatr więzienia" w 2005 roku czy "Katarzyna Kozyra. Casting" w 2010 roku. W latach 2011-2021 pełniła też funkcję komisarza Pawilonu Polskiego na Biennale w Wenecji. Jest laureatką Nagrody Krytyki Artystycznej im. Jerzego Stajudy.
W latach 2022-2023 była wicedyrektorką Muzeum Getta Warszawskiego, a od grudnia 2023 roku pełniła funkcję dyrektorki Departamentu Narodowych Instytucji Kultury w resorcie kultury. Jest członkinią Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych oraz stowarzyszenia Polski Komitet Narodowy Międzynarodowej Rady Muzeów ICOM. Ministerstwo Kultury podkreśliło w mediach społecznościowych, że Wróblewska ze światem kultury związana jest "od zawsze".
Hanna Wróblewska. Głośne odejście z Zachęty
Wróblewska w 2021 roku przestała być dyrektorką Zachęty, ponieważ ówczesny minister kultury Piotr Gliński nie przedłużył jej kontraktu. Resort argumentował, że pełniła tę funkcję zbyt długo. - Nie zostały mi przedstawione żadne zarzuty, a raczej takie bardzo ogólne komplementy, za które bardzo dziękuję - mówiła wtedy w rozmowie z TVN24. - Było mi trochę smutno, byłam tutaj dwie kadencje. Mogę w jakiś sposób uznać argumentację, że czas na zmianę. Z ciekawością wypatruję tylko, co ma się zmienić - dodała.
Argumentacja ministerstwa nie przekonywała zwolenników Wróblewskiej. Ponad tysiąc osób ze świata kultury, sztuki i nauki podpisało się wówczas pod listem skierowanym do ministra Glińskiego z apelem o zmianę decyzji. Wśród wspierających Wróblewską były autorki listu, byłe dyrektorki Zachęty Anda Rottenberg i Agnieszka Morawińska, a także między innymi Katarzyna Kozyra, Karol Radziszewski, Krystyna Kofta, Wilhelm Sasnal, Jerzy Halbersztadt czy Agnieszka Holland.
Jak wyliczał magazyn "Vogue Polska", dorobek Zachęty pod kierownictwem Wróblewskiej to m.in. 146 projektów w budynku Galerii, 113 poza nim, w tym wystawy w polskim pawilonie na weneckim Biennale, 1,2 mln widzów w Warszawie i 1,3 mln w Wenecji, a także setki wydarzeń online, które zdominowały kulturalne życie podczas pandemii. Niektóre z wystaw oglądało kilkadziesiąt tysięcy ludzi. - Jestem dumna z otwarcia galerii dla różnorodnej publiczności. Dla osób z dysfunkcjami, starszych, młodzieży, rodziców z małymi dziećmi. Zostawiam Zachętę, w której w tożsamość wrosła otwartość, ważni dla nas są ci, którzy dotychczas nie odwiedzali muzeów. O nich walczymy cały czas - mówiła w rozmowie z magazynem.
Źródło: tvn24.pl, PAP, Vogue Polska