Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams powiedział, że uszkodzenie budynku nastąpiło o godzinie 8 rano po eksplozji. - Mamy ogromne szczęście, że nikt nie zginął ani nie został ranny – przekazał Eric Adams.
Mieszkańcy opisywali przerażające momenty, gdy ściany się trzęsły, a niebo wypełnił dym.
Relacje mieszkańców bloku
– Leżałam, gdy nagle usłyszałam huk. Przestraszyłam się, zaczęłam panikować. Ten moment przypomniał mi wydarzenia z 11 września – opisywała mieszkanka budynku Diana Baz. – Dom się trzęsie, wszystko się trzęsie. To było straszne - dodała.
Inna mieszkanka, Katrina Gonzalez powiedziała, że pobiegła sprawdzić, co się z dzieje z jej ciotką. – To było straszne. Modliłam się do Boga, żeby nikt tam nie ucierpiał – mówiła.
Komisarz straży pożarnej Robert Tucker powiedział, że wedle ustaleń śledczych wybuch nastąpił w szybie kotłowni.
Autorka/Autor: asty/lulu
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters