Ta reakcja to wielka przesada. To jest oczywiście fatalny błąd, ale co zrobimy? Zerwiemy stosunki? - pytał retorycznie w "Kropce nad i" Janusz Głowacki komentując polskie reakcje na słowa Baracka Obamy o "polskim obozie śmierci".
Pisarz wie, że "Obama się pomylił", ale bierze go w obronę, bo "przecież chciał złożyć hołd państwu podziemnemu i wielkiemu człowiekowi".
"Nie dajmy się zwariować"
Dlatego zdaniem Głowackiego wymiar wtorkowej uroczystości w Waszyngtonie nie powinien zostać zupełnie przesłonięty oburzeniem Polaków. - Nie dajmy się zwariować, nie wpadajmy w histerię, nie mówmy o intrygach. To, co powiedział wczoraj ten dziwny pan (Joachim Brudziński, w "Kropce nad i" - red.), że słowa Obamy to apel do niemieckich wyborców, to jest przecież jakiś surrealizm - stwierdził pisarz.
Równocześnie uznał, że "pomysły", aby Adam Rotfeld nie przyjmował orderu i "przerwał ceremonię" są "kompletnie niezrozumiałe". - Odbywa się wspaniała ceremonia na cześć Polski i człowieka, który zrobił tak wiele. To, że prezydent Obama doprowadził do przyznania Karskiemu medalu, to potwierdzenie, że chciał dobrze. A że doszło do tej głupiej pomyłki... szkoda. Jednak w tej całej tragicznej sytuacji trzeba się jakoś sensownie zachowywać, więc w tej naszej reakcji jest jakaś śmieszność - tłumaczył.
"Ruscy, BBC (...) Zerwiemy stosunki?"
Zdaniem gościa Moniki Olejnik w podobnych sytuacjach, budując taką atmosferę "ataku" na nas, "sami siebie" męczymy. - Tu nas "Ruscy" obrażają, tu Amerykanie, tu BBC nas obraża, a my się tak na to nastawiamy. Uważam, że ta reakcja to wielka przesada. To jest oczywiście fatalny błąd, ale co zrobimy - zerwiemy stosunki? - pytał w związku z tym retorycznie.
Głowacki uważa, że "bardzo sensowny list" napisał do prezydenta Obamy prezydent Bronisław Komorowski, stawiając akcenty na próbie wspólnej pracy nad tym, by do takich pomyłek nie dochodziło w przeszłości. - Obawiam się też, że jak żądamy tak mocno tego "przepraszam", a go nie dostajemy to nas postawi w dziwnej sytuacji - dzielił się wątpliwościami pisarz.
Na koniec uznał, że kwestia "polskich obozów śmierci" nie wpłynie na wynik wyborczy kadydata demokratów w zimowych wyborach prezydenckich, bo "Polacy i tak zawsze głosują na republikanów". - Z jakichś dziwnych przyczyn demokraci kojarzą im się z komunistami. Cała Polonia jest za republikanami - stwierdził.
Autor: adso/fac / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24