To, że Lewica zdradziła opozycję, to jest jedna kwestia. Przede wszystkim zdradziła swoich wyborców – powiedziała w "Tak jest" posłanka Katarzyna Lubnauer (KO), odnosząc się do spotkania Lewicy z premierem w sprawie unijnego Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Obudowy. Posłanka Magdalena Biejat (Lewica) oceniła, że jej klub zawalczył o to, by unijne pieniądze "były mądrze inwestowane".
We wtorek odbyło się w Sejmie spotkanie przedstawicieli Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim w sprawie Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy. W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele klubu PiS. Po rozmowach eurodeputowany Robert Biedroń powiedział, że "rząd zgodził się na wszystkie warunki" wobec KPO. Od kształtu tego planu Lewica uzależniała, jak zagłosuje za ratyfikacją konieczną do uruchomienia unijnego Funduszu Odbudowy.
Biejat: Lewica jeszcze go nie poparła
W "Tak jest" w TVN24 do tej sprawy odniosły się wiceszefowa klubu Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer i wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Magdalena Biejat.
Biejat została zapytana, jak ocenia stwierdzenie posła Platformy Obywatelskiej Bartłomieja Sienkiewicza, w którym zarzucił Lewicy, że "zdradziła opozycję, wyborców i polską demokrację, bo dogadała się z PiS".
- Muszę powiedzieć, że zaskakuje mnie stanowisko Sienkiewicza i innych przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, bo to jest formacja, która jeszcze miesiąc temu sama zgłaszała - co prawda tylko na Twitterze - ale zgłaszała propozycje do Krajowego Planu Odbudowy, chciała stawiać warunki – mówiła.
Wskazywała, że jej klub złożył konkretne propozycje do KPO i mają one zostać w nim zapisane, ale "Lewica jeszcze go nie poparła". - Ponieważ nie widzieliśmy go jeszcze na piśmie – wyjaśniała. - Nie będziemy odtrąbiać żadnych sukcesów, nie będziemy niczego popierać, dopóki nie zobaczymy naszych propozycji wprowadzonych do Krajowego Planu Odbudowy – zapewniła Biejat.
- To, co w tej chwili możemy zrobić i to, co Lewica zrobiła właśnie dla naszych wyborców i nie tylko, to zawalczyliśmy o to, żeby te środki [z unijnego funduszu – przyp. red.] były rzeczywiście mądrze inwestowane, żeby te pieniądze były inwestowane w sposób przejrzysty – mówiła dalej Biejat.
Mówiła, że jej klubowe koleżanki i koledzy mają "pełną świadomość tego, że te pieniądze będą służyły kolejnemu rządowi". - Zrobimy wszystko, żeby ten kolejny rząd nie był rządem PiS-u. Te pieniądze w mieszkania, w dobre drogi, w energię będą inwestowane i wydawane przez kolejny rząd – zapowiedziała Magdalena Biejat.
Lubnauer: Lewica zdradziła opozycję i swoich wyborców
Lubnauer oceniła, że "to, że Lewica zdradziła opozycję, to jest jedna kwestia". - Przede wszystkim zdradziła swoich wyborców – powiedziała. Jej zdaniem Lewica "decydując się na zagłosowanie razem z PiS-em za Funduszem Odbudowy, właściwie idąc indywidualnie na rozmowy w kąciku, doprowadziła do sytuacji, w której po pierwsze nie ma żadnej gwarancji, że zostaną te zasady, które uzgodnili z Mateuszem Morawieckim przyjęte i zachowane (…), to jeszcze w dodatku doprowadziła do sytuacji, w której utrwaliła tę władzę".
Biejat, w reakcji na słowa Lubnauer, podkreśliła, że jej klub nie głosował jeszcze za ratyfikacją w Sejmie.
Lubnauer: Lewica ożywiła trupa
Posłanka PO pytana była, czy prawdziwe jest stwierdzenie szefa rządu, że "tylko Lewica złożyła projekt, jak dysponować tymi pieniędzmi europejskimi". - To Sejm jest miejscem, w którym mówi się o zmianach dotyczących na przykład Krajowego Planu Odbudowy – podkreśliła Lubnauer. Przekonywała przy tym, że KO mówiła o swoich propozycjach na posiedzeniach Sejmu i zwołała w tej sprawie posiedzenia sejmowych komisji.
Jej zdaniem takie stwierdzenie premiera "to nieprawda". - Natomiast rzeczywiście nie robimy po cichu deali z Prawem i Sprawiedliwości – powiedziała.
Wiceszefowa klubu KO wspominała, że Biejat "porównała PiS, koalicję rządzącą do trupa". Oceniła przy tym, że "dzisiejszą decyzją Lewica jest jak ktoś, kto, jak Frankenstein, ożywił trupa". - Daliście drugie życie koalicji rządzącej – zwróciła się do posłanki Biejat.
- Dzięki temu, że [lider Solidarnej Polski, Zbigniew – red.] Ziobro nie musi popierać już Funduszu Odbudowy, ta koalicja nie tylko może trwać do końca tej kadencji, ale również z Funduszu Odbudowy będzie mogła zrobić fundusz utrwalania swojej władzy – powiedziała Lubnauer.
Co dalej z Funduszem Odbudowy?
Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej. Teraz zostanie on przekazany do Sejmu. Ratyfikacja tej decyzji (co nazywane jest potocznie ratyfikacją Funduszu Odbudowy) przez wszystkie kraje członkowskie jest konieczna do uruchomienia wypłat z unijnego Funduszu Odbudowy, który ma wspomóc gospodarki państw Wspólnoty po pandemii COVID-19. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się koalicjant PiS i Porozumienia – partia ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, Solidarna Polska. Sprzeciw utrzymuje także Konfederacja. Pozostałe partie opozycyjne nie zajęły jeszcze oficjalnego stanowiska. W związku z tym pojawiają się pytania, czy w polskim Sejmie znajdzie się większość do uchwalenia ustawy.
Podstawą do sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO). Dokument taki musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia. W tym kontekście również nie ma porozumienia w polskim parlamencie. Od tego, co zostanie wpisane w KPO, politycy opozycji uzależniają głosowanie za ratyfikacją.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to dokument określający cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Zostały w nim zawarte propozycje reform i inwestycji. Plan powstaje w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. KPO jest podstawą do skorzystania z Instrumentu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Wartość instrumentu to 750 miliardów euro. Z tej puli Polska będzie miała do dyspozycji około 58 miliardów euro. Na tę kwotę składa się 23,9 miliarda euro dotacji i 34,2 miliarda euro pożyczek.
Pieniądze w ramach KPO będą inwestowane w pięciu obszarach: odporność i konkurencyjność gospodarki – 18,6 mld zł; zielona energia i zmniejszenie energochłonności – 28,6 mld zł; transformacja cyfrowa – 13,7 mld zł; dostępność i jakość ochrony zdrowia – 19,2 mld zł; zielona i inteligentna mobilności – 27,4 mld zł.
CZYTAJ TAKŻE: PiS liczy na rozsądek, Solidarna Polska i Konfederacja mówią "nie", opozycja bez stanowiska >>>
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24