Czy w TVP pojawi się kurator? Dziś minister skarbu ogłosi, co zamierza zrobić w sprawie chaosu panującego we władzach telewizji publicznej - pisze "Gazeta Wyborcza". Ale do końca tygodnia i tak przy Woronicza rządzi Piotr Farfał.
Przed wczorajszym posiedzeniem rządu Aleksander Grad rozmawiał z premierem o TVP. Donald Tusk od soboty domaga się twardych posunięć w spółce rządzonej teraz przez osoby nominowane za czasów koalicji PiS-LPR-Samoobrona.
- Minister skarbu Aleksander Grad poinformował premiera Donalda Tuska o aktualnym stanie prawnym dotyczącym TVP oraz o działaniach, jakie ma zamiar podjąć w sprawie spółki - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś. I dodał, że w środę szef resortu skarbu poinformuje opinię publiczną o tym, co zamierza zrobić w sprawie TVP.
Ale jedyne, co może zrobić Grad, to wprowadzić do TVP kuratora. I jak wynika z informacji "GW", tak właśnie zrobi.
Uprawnienia kuratora są jednak niewielkie. Ponieważ Ministerstwo Skarbu odwołało radę nadzorczą TVP, kurator musi doprowadzić do powołania nowej. A to zadanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która może zrobić to w każdej chwili. Wtedy rola kuratora się kończy, dopiero jeśli KRRiT nie powołała nowej rady, sąd może powierzyć kuratorowi zarządzanie spółką.
Pat przy Woronicza trwa
Od piątku w TVP jest dwóch nieuznających się nawzajem prezesów: Sławomir Siwek i Piotr Farfał. W ub. tygodniu rada nadzorcza TVP, po uzupełnieniu swojego składu, niespodziewanie zawiesiła Farfała i powołała Siwka na stanowisko p.o. prezesa zarządu.
Farfał uważa jednak, że nadal pełni obowiązki prezesa i skierował do KRS wniosek o wykreślenie z rejestru członków rady nadzorczej TVP, tych którzy go zawiesili. Siwek złożył swój wniosek do KRS o dokonanie zmian w zarządzie TVP.
Oba te wnioski czekają na rozstrzygnięcie.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24