O wsparciu, jakie samorządy oferują uchodźcom z zajętego przez talibów Afganistanu, mówiła w "Jeden na jeden" prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Zwróciła uwagę, że do tego konieczna jest współpraca z rządem. - Jesteśmy w kontakcie z panem ministrem Michałem Dworczykiem, czekamy na spotkanie - przekazała.
Prezydenci dwunastu miast zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich w poniedziałkowym stanowisku zadeklarowali gotowość do wsparcia ewakuowanych z lotniska w Kabulu Afgańczyków. Podkreślili jednak przy tym, że realizacja zarówno systemowych, jak i doraźnych form pomocy cudzoziemcom nie jest możliwa bez decyzji na poziomie rządowym.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz mówiła w "Jeden na jeden" w TVN24 o pomocy, którą samorządy oferują cywilom uciekającym z zajętego przez talibów kraju.
Dulkiewicz o pomocy uciekającym z Kabulu
Jej zdaniem "dzisiaj w obliczu dramatycznych wydarzeń, których przecież jesteśmy świadkami niemal na żywo dzięki mediom, musimy wykazać się ludzkimi, solidarnymi odruchami".
- Jesteśmy gotowi wspólnie, razem, ręka w rękę z polskim rządem współpracować w kwestii przyjęcia uchodźców z Afganistanu - oświadczyła.
Dulkiewicz pytana, jak ta współpraca miałaby konkretne wyglądać, przekazała, że "dzisiaj odbywa się Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego". Przekonywała, że w sprawie konkretów "będzie taka rozmowa". - Jesteśmy w kontakcie z panem ministrem (szefem kancelarii premiera, Michałem - red.) Dworczykiem, czekamy na to spotkanie - przekazała.
Prezydent Gdańska przyznała też, że jej miasto nie zna jeszcze szczegółów dotyczących pomocy dla uchodźców. - Czekamy na rozmowę z przedstawicielami naszego rządu, żeby dowiedzieć się, jakie też są oczekiwania, bo tego po prostu nie wiemy - zwróciła uwagę.
Dulkiewicz pytana, czy już wcześniej odbyły się jakieś wstępne rozmowy w tej sprawie, odparła, że "pan minister Dworczyk dwukrotnie do niej dzwonił, pytając o to, czy miasto Gdańsk jest gotowe do współpracy w tej sprawie". - Za każdym razem odpowiadałam: tak, jesteśmy gotowi, siądźmy do rozmowy - oświadczyła.
Święto Wolności w Gdańsku. Zaproszenie na obchody dla wiceszefowej KE Very Jourovej
Dulkiewicz przyznała też, że władze miasta zaprosiły na tegoroczne obchody Święta Wolności - związane z kilkoma ważnymi rocznicami, między innymi podpisania porozumień sierpniowych czy powstania Solidarności - między innymi wiceszefową Komisji Europejskiej Verę Jourovą, ale także prezydenta Andrzej Dudę, premiera Mateusza Morawieckiego i innych czołowych polityków oraz zagranicznych gości.
- Bardzo się cieszę, że wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej wie i chce uczcić to, że tutaj w Gdańsku 41 lat temu rozpoczęły się zmiany nie tylko w Polsce, ale i w Europie - powiedziała prezydent miasta. - Z tego, co wiem, pani komisarz chce uczestniczyć także w porannych uroczystościach 1 września na Westerplatte - dodała.
Przekazała też, że podczas Święta Wolności wystąpienie Jourovej "jest przewidziane w kilku miejscach". - Bardzo serdecznie już dzisiaj zapraszam na godzinę 19 31 sierpnia pod bramę historyczną (Stoczni Gdańskiej - przyp. red.) numer 2 - oznajmiła. Powiedziała, że odbędzie się tam wiec zatytułowany "Głęboko czujemy wspólnotę naszych losów".
Uchwała anty-LGBT w Małopolsce. Dulkiewicz: wystawia nam złe świadectwo
Dulkiewicz komentowała także przyjętą przez małopolskich radnych uchwałę anty-LGBT. Sejmik w ubiegłotygodniowym głosowaniu zdecydowali o braku unieważnienia przyjętej w 2019 roku uchwały, chociaż może ona teraz spowodować zamrożenie środków wypłacanych przez Komisję Europejską.
- Trudno mi to zrozumieć. (…) My Polacy, którzy tyle doświadczyliśmy wsparcia od różnych ludzi, także chociażby w trudnych czasach komunizmu, nie umiemy także dzisiaj być solidarni z tymi, którzy bardzo tego potrzebują - powiedziała prezydent Gdańska. Jej zdaniem ta uchwała "po prostu wystawia złe świadectwo nam, Polkom i Polakom".
Ile na Polskim Ładzie straci Gdańsk? Dulkiewicz: 271 milionów złotych
Dulkiewicz mówiła także o założeniach Polskiego Ładu, który budzi obawy samorządowców. Podnoszą, że nowy społeczno-gospodarczy program PiS będzie wiązał się dla nich z finansowymi startami. W ubiegłym tygodniu natomiast premier Mateusz Morawiecki zapowiedział Samorządowy Polski Ład, a w nim program wsparcia zakładający między innymi subwencje inwestycyjną.
Prezydent przyznała, że "cieszy się ze słów, które pan premier powiedział". - Natomiast ja jakoś nie do końca mogę przyzwyczaić się do zarządzani finansami państwa czy ustalania zasad za pomocą konferencji prasowych. Dla nas wiążące są dokumenty, projekty ustaw, projekty rozporządzeń - zaznaczyła.
Przekazała, że z będącego w konsultacjach społecznych projektu zmieniającego zasady podatkowe, który jest częścią Polskiego Ładu, "wynika, że takie miasto jak Gdańsk straci 271 milionów (złotych - red.)". - 271 milionów w Gdańsku to jest tak, jakbyśmy obcięli 3/4 połączeń autobusowych i tramwajowych - wyjaśniała.
Źródło: TVN24