Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał komunikat, z którego wynika, że wyrok w sprawie zarzucanej Polsce przez Krystynę Kornicką-Ziobro opieszałości w postępowaniu po śmierci jej męża Jerzego Ziobry jest ostateczny - poinformowała "Gazeta Wyborcza". Obecny komunikat wskazuje, że matka Zbigniewa Ziobry odwołała się od październikowego orzeczenia ETPC.
W 2006 roku do Kliniki Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie trafił 70-letni Jerzy Ziobro. Po kilku dniach, mimo przeprowadzanego leczenia i zabiegów, pacjent zmarł. Według szpitala, doszło do powikłań, jakie się zdarzają. Według rodziny zmarłego, lekarze popełnili błąd, którego skutkiem była śmierć mężczyzny.
W 2016 roku Krystyna Kornicka-Ziobro wniosła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zarzuciła Polsce naruszenie artykułu drugiego Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Według matki ministra sprawiedliwości, śledztwo w sprawie śmierci jej męża nie było prowadzone wystarczająco szybko.
W październiku 2022 roku w wyroku w sprawie skargi Kornickiej-Ziobro, Trybunał "stwierdził, że nie doszło do naruszenia konwencji", bo nie dostrzegł "znaczących okresów bezczynności lub innych uchybień" w trakcie prowadzonych w Polsce śledztw.
CZYTAJ WIĘCEJ: Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatrzył skargę matki Zbigniewa Ziobry. Jest wyrok i uzasadnienie
Trybunał w Strasburgu zakończył rozpatrywanie skargi Kornickiej-Ziobro
W środę dziennikarze "Gazety Wyborczej" podali, że od październikowej decyzji Kornicka-Ziobro musiała się odwołać, bowiem Trybunał wydał teraz komunikat w tej sprawie. Odwołanie oznacza "wniosek o ponowne zbadanie sprawy przez Wielką Izbę ETPC" - wskazał dziennik.
Jak pisze "GW", w wydanym teraz komunikacie "skład odmówił przyjęcia wniosków w 11 sprawach", wymieniając wśród nich m.in. sprawę Kornickiej-Ziobro. "Wyroki w tych sprawach są już ostateczne" - oświadczył Trybunał cytowany przez "GW".
Jak wyjaśniono, komunikat ten kończy toczące się przed Trybunałem postępowanie.
Proces odwoławczy trwa do dziś
"Jedna z najdłuższych spraw lekarskich w Polsce" wciąż jednak trwa. "Od 16 lat prokuratura i sądy zajmują się okolicznościami śmierci Jerzego Ziobry i odpowiedzią na pytania, czy czworo krakowskich lekarzy popełniło błędy w leczeniu" - podkreśla gazeta.
Prokuratura dwukrotnie umarzała śledztwo w sprawie śmierci Jerzego Ziobry. W 2011 roku akt oskarżenia przeciwko czworgu lekarzom z krakowskiego szpitala wniosła Krystyna Kornicka-Ziobro, do której przyłączyli się jej dwaj synowie, Zbigniew (który wówczas nie był w rządzie) i Witold.
Sąd Rejonowy w Krakowie w lutym 2012 roku stwierdził, że lekarze właściwie postawili diagnozę i prawidłowo leczyli Jerzego Ziobrę. Miesiąc później została złożona apelacja, która kilka miesięcy później nie została uwzględniona przez sąd okręgowy.
W grudniu 2012 roku ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet wniósł kasację. Kilka miesięcy później Sąd Najwyższy uchylił postanowienie krakowskiego sądu, wskazując między innymi na brak spójności w stanowiskach biegłych.
Sprawa trafiła ponownie do sądu rejonowego. W lutym 2017 roku, po uzyskaniu kolejnych opinii, sąd uniewinnił wszystkich czterech lekarzy. Prokuratura i rodzina Ziobrów zaskarżyła wyrok. Proces odwoławczy trwa do dziś.
Źródło: "Gazeta Wyborcza", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock