"Po każdej imprezie jest też afterek". Dwa wigilijne spotkania PiS-u

16 2240 terlecki-0003
Dwa wigilijne spotkania PiS-u, w tle spory w partii. Relacja Artura Molędy
Źródło: TVN24
We wtorek wieczorem zorganizowano dwa wigilijne spotkania przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Najpierw w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej odbyło się spotkanie opłatkowe organizowane przez Jarosława Kaczyńskiego. Później część działaczy pojawiła się na spotkaniu przygotowanym przez Mateusza Morawieckiego. Były premier był obecny na obu. - Po każdej dobrej imprezie jest też afterek - tak sytuację skomentował Piotr Mueller.

Pierwsze spotkanie, to organizowane w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej, odbyło się wczesnym wieczorem.

Pojawiło się na nim wiele osób związanych z partią, w tym między innymi były prezes TVP Jacek Kurski.

Kurski życzy Morawieckiemu "refleksji"

Polityk był pytany przez reportera TVN24 Artura Molędę, czego będzie życzył byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu na święta. - Refleksji - odpowiedział.

Był także pytany, czy widzi Morawieckiego ponownie na stanowisku szefa rządu. - W tej chwili o tym nie rozmawiamy, najpierw trzeba wygrać wybory, choć ja osobiście bym nie widział Mateusza Morawieckiego. Mamy świetnych kandydatów na premiera i myślę, że to będzie ktoś z pokolenia pomiędzy rocznikiem rocznikiem 77. a 87. - odparł.

Później o te słowa pytany był poseł PiS Ryszard Terlecki, który również pojawił się na spotkaniu wigilijnym w siedzibie partii. - Współczuję mu (Kurskiemu - przyp. red.), bo pewnie się pomyli - powiedział dziennikarzom.

Reporter TVN24 dociekał, czy pomyłka Kurskiego będzie dotyczyć ewentualnej funkcji premiera dla Morawieckiego. - Tak - odpowiedział krótko Terlecki.

Jacek Kurski
Jacek Kurski
Źródło: TVN24

Poseł PiS Marcin Ociepa mówił, że Morawiecki jest jednym z czołowych polityków Zjednoczonej Prawicy. Zaznaczył natomiast, że jest zwolennikiem "podziału stanowisk dopiero po wygranych wyborach". 

Według Kamila Bortniczuka (PiS) "zbyt przesadzone są te wszystkie głosy, które mówią jakoby Zjednoczona Prawica była niezjednoczona". - Może są tacy, którym zależy, żeby takie wrażenie budować - powiedział. Ocenił, że "to burza w szklance wody". - Zjednoczona Prawica była, jest i będzie zjednoczona. Głowa Jarosława Kaczyńskiego w tym, żeby tak pozostało na długo - skwitował.

Kurski o wpisie: chętnie go skasuję, jak zobaczę tu Morawieckiego

Przed spotkaniem opłatkowym Kurski odniósł się także w rozmowie z dziennikarzami do obszernego wpisu, jaki zamieścił w poniedziałek na X. Zasugerował w nim, że Morawiecki działa na osłabienie Prawa i Sprawiedliwości. Były prezes TVP ostro skrytykował też byłego premiera za decyzje, które podejmował jako szef rządu. Na wpis Kurskiego zareagowali inni politycy PiS. 

- Zobaczyłem, że są jakieś fochy, jakieś konkurencyjne opłatki, konkurencyjne spotkania, odmowa przyjazdu na spotkanie, na wezwanie prezesa, na posiedzenie kierownictwa partii. Uznałem, że po prostu to trzeba nazwać. Nie ma zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości nad tym złem, które się dzieje w Polsce, bez konsolidacji wokół autorytetu, wokół prezesa Jarosława Kaczyńskiego. I każdy, kto podważa ten autorytet, a to się niestety przytrafiło Mateuszowi Morawieckiemu, po prostu musi mieć tego świadomość. Cieszę się, że mój wpis odniósł skutek - mówił przed partyjną wigilią Kurski.

- Jak zobaczę tutaj Mateusza Morawieckiego, chętnie go skasuję (wpis na X - przyp. red.) i podziękuję 700 tysiącom Polaków, którzy zapoznali się z jego treścią - zapowiedział.

Pytany, czy wybiera się na spotkanie opłatkowe Morawieckiego, Kurski odparł: - Proszę nie żartować (...), nie wybieram się.

Około godziny 18.30 Kurski zamieścił też wpis na X.

"Za chwilę skasuję mój wpis na temat sytuacji na prawicy. Cieszę się, że przyniósł założony skutek: wzmocnienie przekonania, że podporządkowujemy swoje ambicje dobru obozu patriotycznego, nie chodzimy na rozmowy do fabryk kłamstw o PiS, nie wyrywamy się na premiera bez mandatu środowiska politycznego, nie proponujemy wspólnych rządów w wielkiej koalicji z Tuskiem, nie zapowiadamy abolicji dla rządów bezprawia, nie odcinamy się od kolegów z PiS zaszczuwanych i ściganych przez reżim, lecz ich wspieramy" - napisał.

"Ale przede wszystkim uznajemy hierarchię i autorytet w obozie zjednoczonej prawicy, stawiamy się na zaproszenie PJK, nie dąsamy się i nie urządzamy konkurencyjnych imprez. Tylko wtedy będziemy gotowi do wspólnych zwycięstw dla Polski. Dziękuję prawie 700 tysiącom osób, które zapoznały się z tekstem na moim profilu" - dodał Kurski.

Morawiecki na obu spotkaniach

Wieczorem na profilu Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się zdjęcie z wigilii. "Wspólnie. Konsekwentnie. Do końca. Niech żyje Polska!" - czytamy. Na zdjęciu widać między innymi Mateusza Morawieckiego.

Morawiecki był też wieczorem w Polsat News. Mówił, że po programie wraca na spotkanie organizowane w centrali partii. Potwierdził, że po nim odbywa się drugie, organizowane przez niego spotkanie. Zapowiadał, że przyjdą na nie "współpracownicy, paru samorządowców i koledzy, koleżanki z PiS". Pytany w kontekście sporów w PiS, czy zamierza tworzyć własną partię, Morawiecki zaprzeczył. - PiS to jest moja partia. (...) Nie zamierzam (tworzyć własnej partii - red.). Nie ma mowy, że PiS się podzieli. Jesteśmy jednością - przekonywał. Jak dodał, po klubowym opłatku jest "nastawiony jak łagodny baranek".

Wigilia w PiS
Wigilia w PiS
Źródło: PiS/X

"Afterek" u Morawieckiego

Przed godziną 21 część polityków PiS pojawiła się na spotkaniu organizowanym przez byłego premiera przy ulicy Lwowskiej.

- Po każdej dobrej imprezie jest też afterek - tak sytuację skomentował Piotr Mueller, były rzecznik rządu Morawieckiego, jeden z jego bliskich współpracowników.

Piotr Mueller, Mateusz Morawiecki i Janusz Cieszyński
Piotr Mueller, Mateusz Morawiecki i Janusz Cieszyński
Źródło: TVN24

Zjawili się też między innymi: Grzegorz Puda, Krzysztof Szczucki, Kamil Bortniczuk, Michał Dworczyk, ale także Ryszard Terlecki czy Kazimierz Smoliński.

Janusz Cieszyński, zanim wszedł na spotkanie u byłego premiera, mówił zgromadzonym na miejscu dziennikarzom, że musi jeszcze iść do sklepu. - Ja jeszcze proszę państwa, jak każdy porządny imprezowicz, idę do Żabki - powiedział. Jak relacjonowała reporterka TVN24 Katarzyna Rogala, Cieszyński wrócił z paczką czekoladowych mikołajów.

Cieszyński przed spotkaniem u Morawieckiego: jak każdy porządny imprezowicz idę do Żabki
Źródło: TVN24

Poseł PiS Piotr Kaleta zapytany przed spotkaniem u Morawieckiego, czy dwie wigilie w PiS to pogłębienie rozłamu, odparł: "ależ skąd". - Właśnie wracam z tamtej pierwszej. Było przecudownie - oznajmił.

Wiceszef kancelarii prezydenta Adam Andruszkiewicz, odnosząc się do poniedziałkowego wpisu Kurskiego na X, ocenił, że to "bezsensowne podpalanie polskiej prawicy". - Dzisiaj polska prawica potrzebuje jedności, a nie kłótni na X. To nie ma sensu - dodał.

Już po tym wigilijnym spotkaniu Ryszard Terlecki ponownie był pytany o Kurskiego. - Kurski tu nie jest problemem. Problemem są maślarze, ale myślę, że też się trochę uspokoją - powiedział.

"Kurski tu nie jest problemem. Problemem są maślarze"
Źródło: TVN24

Spór frakcji w PiS

Od kilku tygodni media piszą o narastającym konflikcie pomiędzy frakcjami PiS. W partii mają ścierać się stronnictwa tak zwanych harcerzy (zwolenników Morawieckiego) i maślarzy (przeciwników byłego premiera), wśród których czołowymi postaciami mają być Jacek Sasin, Tobiasz Bocheński, Przemysław Czarnek i Patryk Jaki.

Narastający konflikt zauważył sam Jarosław Kaczyński, który w ubiegły piątek zwołał naradę w siedzibie partii na Nowogrodzkiej. Nie pojawił się tam jednak Mateusz Morawiecki, który wraz z Beatą Szydło był w tym czasie na spotkaniu z wyborcami w Brzozowie na Podkarpaciu.

OGLĄDAJ: TVN24
pc

TVN24
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: