Tusk do Kaczyńskiego: Pana strategia jest przeciwko najbardziej żywotnym interesom Polski. Czas najwyższy, żeby pan skapitulował

Źródło:
TVN24, PAP
Tusk: to chyba moment, w którym musimy bardzo głośno podnieść krzyk w sprawie polskich pieniędzy, które są zablokowane przez Kaczyńskiego
Tusk: to chyba moment, w którym musimy bardzo głośno podnieść krzyk w sprawie polskich pieniędzy, które są zablokowane przez KaczyńskiegoTVN24
wideo 2/7
Tusk: to chyba moment, w którym musimy bardzo głośno podnieść krzyk w sprawie polskich pieniędzy, które są zablokowane przez KaczyńskiegoTVN24

Donald Tusk w Sandomierzu mówił o inflacji, współpracy na opozycji, edukacji, nadchodzących wyborach i europejskich funduszach, recenzował też rządy Zjednoczonej Prawicy. - Kaczyński wziął nas wszystkich za zakładników swoich obsesji i zablokował 360 miliardów europejskich, czyli naszych, pieniędzy. To nie są żarty - mówił.

Donald Tusk spotkał się w sobotę z mieszkańcami Sandomierza w województwie świętokrzyskim, gdzie mówił o sprawach bieżących. - Inflacja, drożyzna, ceny energii, upadek inwestycji, zagrożenie takiego bezpieczeństwa gospodarczego i państwa jako całości i każdej polskiej rodziny to chyba ten moment, w którym musimy bardzo głośno, jak tylko to możliwe, podnieść krzyk w sprawie polskich pieniędzy, które są zablokowane przez Kaczyńskiego i to już od wielu miesięcy - mówił, nawiązując do niewypłaconych europejskich środków.

Tusk: Kaczyński wziął nas wszystkich za zakładników swoich obsesji i zablokował 360 miliardów europejskich, czyli naszych, pieniędzy
Tusk: Kaczyński wziął nas wszystkich za zakładników swoich obsesji i zablokował 360 miliardów europejskich, czyli naszych, pieniędzyTVN24

- Te pieniądze, które są polskimi pieniędzmi, są blokowane w czasie, kiedy wiadomo że Polska będzie musiała pożyczyć 400 miliardów złotych na przyszły rok. Chcę się wam w ogóle liczyć, ile wasze wnuki, bo o dzieciach to wiadomo, będą płaciły za te pożyczki? - pytał. - Kaczyński wziął nas wszystkich za zakładników swoich obsesji i zablokował prawie 400, 360 miliardów europejskich, czyli naszych, pieniędzy. To nie są żarty. Inaczej tego się nie da opowiedzieć - dodał.

Tusk do Kaczyńskiego: czas najwyższy, żeby pan skapitulował przed polską opinią publiczną

Tusk zwrócił się potem bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego. - To ostatni moment, pan już przegrał przecież tę wojnę. Wszyscy wiemy, i w Polsce i na świecie, że tę strategię, jaką pan zaproponował, to strategia przeciwko najbardziej żywotnym interesom Polek i Polaków i Polski jako państwa. To tak oczywiste i tę wojnę pan przegrywa, ale my jesteśmy tego ofiarami. Czas najwyższy, żeby pan skapitulował przed polską opinią publiczną, podpisał ten akt PiS-owskiej kapitulacji i oddał pieniądze Polakom - oświadczył.

- Nie masz prawa zabierać nam tych pieniędzy. Od tego zależy los Polski, przyszłych pokoleń, to czy będziemy zadłużeni po uszy i to też na kilka pokoleń. Musisz to zrobić, inaczej ludzie tego nie darują - dodał.

Tusk: tyle warta jest władza, ile rzeczywiście może pomóc ludziom

Tusk w trakcie spotkania poruszył temat zaangażowania polityków. Wspominał, że jako premier w 2010 roku odwiedził Sandomierz, który wówczas został dotknięty przez powódź i bezpośrednio rozmawiał z mieszkańcami o zagrożeniu i konieczności ewakuacji. Wspominał też o wysiłkach na rzecz uratowania miejscowej huty szkła.

- Dzisiaj mam przekonanie równie mocne jak wtedy, że tyle jest warta polityka, tyle warte jest zaangażowane społeczne, tyle warta jest władza, ile rzeczywiście może pomóc ludziom - mówił szef PO.

Jak dodał, jest dla niego oczywiste, że czy to w sytuacji powodzi, fali migrantów, wojny czy drożyzny, trzeba wyjść na ulice i podać drugiemu człowiekowi rękę. - A kiedy trzeba i ma się do tego możliwości, trzeba też znaleźć pieniądze i środki na odbudowę zniszczonych domów czy ratowanie miejsc pracy w hucie szkła - zauważył.

Tusk: wyznacznikiem inflacji cena chleba

Zwracał też uwagę na obecną dokuczliwą drożyznę. Przypomniał, że według oficjalnych danych inflacja obecnie wynosi 17,9 procenta. Zwracał przy tym uwagę, że wyznacznikiem prawdziwej inflacji i drożyzny jest cena chleba. Mówił, że w wielu miejscowościach, które odwiedza, upadły piekarnie czy cukiernie z uwagi na ceny gazu i prądu.

Zaznaczył, że na szczęście piekarnia w Sandomierzu działa i robi co może, żeby z cenami nie przesadzić, ale - jak mówił - dzisiaj bochenek chleba kosztuje 5,20 złotego, a rok temu było to 3,50 złotego. Podkreślił, że mieszkańcy, którzy ciężko pracują lub są już na emeryturze i idą kupić chleb, mąkę czy olej "dobrze wiedzą każdego dnia, co to znaczy drożyzna w Polsce i że nie jest to żadne 18 procent"

Tusk: żyjemy w naszym kraju, gdzie władza daje najbardziej oburzające przykłady kompletnej obojętności i bezkarności

Tusk zarzucił też ludziom władzy, że wykorzystują ją do zdobycia pieniędzy. - Żyjemy dzisiaj w naszym kraju, gdzie władza daje najbardziej oburzające przykłady kompletnej obojętności i bezkarności i cynizmu wtedy, kiedy miliony polskich rodzin każdego dnia naprawdę martwi się o to, jak przeżyć tą najbliższa zimę - mówił.

- Czytamy, i to są przecież wieści z ostatnich kilkudziesięciu godzin, że ci wszyscy, dla których drożyzna nie jest problemem, bo umościli się w spółkach Skarbu Państwa, że ich stać także na to, żeby wesprzeć swoją partię polityczną i to w sposób taki, który aż krzyczy, w taki sposób działają, że właściwie w każdym demokratycznym, normalnym, przyzwoitym państwie po ujawnieniu takich informacji właściwie nikt nie miałby dalej moralnego prawa, moralnego mandatu sprawować władzę - dodał.

Nawiązał w ten sposób do informacji dziennikarzy "Czarno na białym" TVN24, którzy ustalili, że kilkudziesięciu menedżerów pracujących dla zależnych od rządu spółek wpłaciło jednego dnia równe, identyczne kwoty na kampanię wyborczą w 2019 roku dla dwóch kandydatek PiS.

- Czy to nie jest symboliczne dla tej władzy, że gość, który miał walczyć z korupcją, bo był szefem CBA, pan (Ernest) Bejda, znalazł się we władzach PZU w nagrodę i dobrze przypilnował, żeby członkowie władz PZU spółki Skarbu Państwa, wszyscy bez wyjątku związani z partią rządzącą wpłacili po 45 tysięcy złotych na konto tej partii? - pytał Tusk.

OGLĄDAJ REPORTAŻE W TVN24 GO: Do spółki z PiS. Parakampania Do spółki z premierem. Darowizna na Mateusza Morawieckiego

- Dziś, czy wczoraj wieczorem ogłoszono pełną listę tych, którzy dostają fuchę, za grube pieniądze i ich zadaniem nie jest oczywiście dobrze prowadzić te spółki Skarbu Państwa, czy dbać o interes obywateli - zauważał. - Okazuje się, że ich pierwszym obowiązkiem jest wpłacić te 45 tysięcy złotych na konto PiS, a wśród nich jest człowiek, który był szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego - zaznaczał.

Szef PO tłumaczył, że "w normalnym kraju antykorupcyjna policja zbadałaby te wszystkie wpłaty, jak to się dzieje, jak ten mechanizm tego splątania władzy, pieniędzy spółek państwowych, finansowania partii politycznej działa".

Tusk o "punkcie wyjścia do rozmowy o ratowaniu polskiego szkolnictwa"

W Sandomierzu Tusk mówił też o edukacji. - Średnia płaca a nie minimalna jako minimum nauczycielskie, to jest punkt wyjścia do rozmowy o ratowaniu polskiego szkolnictwa i dopiero konsekwencją może być naprawa systemu - powiedział. Zaznaczał, że "najlepsi muszą chcieć być nauczycielem", muszą mieć powołanie i naprawdę muszą dobrze zarabiać".

Tusk zwracał uwagę, że brakuje chętnych do wykonywania tego zawodu. - Nauczyciele mówią mi o tym dramacie kompletnego braku napływu młodych kadr do szkół. Średnia wieku w wielu szkołach jest dziś przedemerytalna lub emerytalna. Radykalnie przesunął się wiek aktywnych nauczycieli - zauważył.

Panie Czarnek, pan nie jest od kontrolowania polskiej szkoły, polskiej dzieci, polskich nauczycieli. To my, rodzice, dziadkowie, babcie, mamy, nauczyciele, uczniowie, to my jesteśmy od kontrolowania władzy. Panie ministrze Czarnek, ręce na kołderce to jest do pana raczej głos

- Nie dziwię się apatii części środowiska, bo "tak po krzyżu dostać" i zarabiać po 2,5 tysiąca złotych na rękę po tylu latach pracy, po wysiłku edukacyjnym, po inwestowaniu we własne kompetencje i później idzie się do niedoinwestowanej szkoły i zarabia śmieszne pieniądze, gdzie się ma harować na dwóch, trzech etatach - przyznał.

W tym temacie szef PO mówił także o uchwalonym przez większość Sejmową lex Czarnek 2.0. - Dlaczego oni mają na tym punkcie jakąś taką naprawdę zupełnie niestandardową obsesję? Dlaczego chcą tak bardzo kontrolować nasze życie, naszych dzieci w każdym aspekcie? Dlaczego chcą każdemu zaglądać pod kołdrę? - pytał.

- Panie Czarnek, pan nie jest od kontrolowania polskiej szkoły, polskiej dzieci, polskich nauczycieli. To my, rodzice, dziadkowie, babcie, mamy, nauczyciele, uczniowie, to my jesteśmy od kontrolowania władzy. Panie ministrze Czarnek, ręce na kołderce to jest do pana raczej głos - oświadczył, zwracając się do szefa resortu edukacji i nauki.

Tusk do liderów opozycji: nie możecie pozwolić sobie na jakikolwiek hazard

Tusk pytany był, jaka jest szansa na zjednoczenie opozycji pod jego przywództwem i stworzenie wspólnej listy wyborczej.

- Nie ma problemu kierownictwa. To nie jest tak, że jeśli będę miał jakiś wpływ na to, co się dzieje w Polsce po wyborach, dostanę mandat od ludzi i nie mówię o konkretnej funkcji, naprawdę ja się "nafunkcjonowałem". Przynajmniej ten jeden problem, jeśli chodzi o mnie, macie państwo z głowy. Jeśli o czymś myślę każdego dnia, to oczywiście jak ich (PiS) pokonać i co zrobić, żeby było lepiej - odpowiadał.

Zapewnił, że bardzo mu zależy na wspólnym starcie opozycji i stara się do tego przekonać liderów innych formacji opozycyjnych. -Na co im będzie ich samodzielny start, jeśli nie wygramy wyborów? Czy im się już nie znudziło siedzieć w tym Sejmie, który został brutalnie, polityczne zgwałcony przez PiS? - pytał Tusk przekonując, że Sejm przestał być miejscem debaty.

- Mówię do pana Szymona (Hołowni), do pana Władysława (Kosiniaka-Kamysza), do pana Włodzimierza (Czarzastego). Przepraszam, sami faceci, no ja też płci nie zmienię, nawiążę znowu do tych, którzy o tym ciągle myślą. Ale mówię im: nie możecie pozwolić sobie na jakikolwiek hazard, jakiekolwiek ryzyko - oświadczył.

- Jeśli wszystkie dane pokazują, że opozycja zjednoczona wygra na pewno i to wyraźnie, a opozycja bardzo podzielona może wygra, ale niekoniecznie i na pewno nie bardzo wyraźnie, to na miłość Boga, jeśli podzielacie mój pogląd, że aby robić dobre rzeczy w Polsce trzeba tę barierę usunąć. To zło jak najszybciej usunąć, żeby wprowadzić w życie część waszych pomysłów, część naszych, ale tych pozytywnych, dobrych, to nie narażajcie tego wielkiego projektu odrodzenia Polski na ryzyko poprzez swoją jakąś czy osobistą ambicję, czy partyjną ambicję - apelował.

Jak mówił, co prawda PO jest największą partią opozycyjną i mogłaby sobie poradzić, ale Platforma woli współpracę.

Tusk do liderów opozycji: nie możecie pozwolić sobie na jakikolwiek hazard, jakiekolwiek ryzyko
Tusk do liderów opozycji: nie możecie pozwolić sobie na jakikolwiek hazard, jakiekolwiek ryzyko TVN24

Tusk: obawy, że wybory nie do końca będą uczciwe, znalazły potwierdzenie w faktach

Tusk - wypowiadając się o nadchodzących wyborach parlamentarnych - ocenił, że od tego, jak te wybory będą przebiegały, zależy perspektywa nie kolejnej kadencji, tylko najbliższych dwudziestu, trzydziestu lat.

- Te wybory są o najwyższą stawkę. To nie jest tylko moja opinia. Ja słyszałem tę opinię od bardzo wielu ludzi, mądrzejszych ode mnie. Wszyscy mówią, że to jest porównywalne do wyborów roku 1989, że tak naprawdę te wybory mogą zdecydować o strategii, o perspektywie na długie lata, która jest bardzo prosta, czy Polska pójdzie w stronę tych państw, gdzie nie ma elementarnej tolerancji, szacunku dla jednostki, szacunku dla mniejszości, gdzie prawo służy władzy przeciwko obywatelom, gdzie media są pod pełną kontrolą władzy wykonawczej - zwracał uwagę.

Według Tuska "dzisiaj niestety Polska i Węgry, a może ściślej Kaczyński i Orban, PiS i Fidesz to są poglądowe przykłady tego, że jesteśmy naprawdę w Europie, a na pewno w tych dwóch krajach, w Polsce i na Węgrzech, na rozstaju dróg". - Jeśli oni wygrają następne wybory, to szlak zostanie wytyczony, być może na dziesięciolecia - mówił.

Ocenił, że "obawy o to, że te wybory nie do końca będą uczciwe, są nie tylko uzasadnione, te obawy znalazły potwierdzenie w faktach".

Dodał, że poza dyskusją jest kwestia mobilizacji dotycząca kontroli wyborów. - Myśmy wykonali dość duży wysiłek, jako Platforma, mamy w tej chwili 17 tysięcy zarejestrowanych mężów i dam zaufania - podał.

Zaznaczył, że "do tej 'operacji' podchodzi bardzo poważnie". - Ona wymaga też niezwykłej czujności, bo bardzo źle byłoby, gdyby w ten nasz korpus obrońców, ochrony wyborów, wdarli się ci, którzy mają inne zamiary, więc my musimy każdą aplikację sprawdzić, żeby to byli ludzie, którzy chcą pilnować rzetelnych wyborów, a nie fałszować te wybory, tak jak to widzieliśmy w przeszłości - mówił.

Tusk o kontroli nadchodzących wyborów
Tusk o kontroli nadchodzących wyborówTVN24

"W ich interesie politycznym było przesunięcie wyborów"

Tusk mówił również o wczorajszej decyzji większości sejmowej, która opowiedziała się przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu w całości ustawy wydłużającej kadencję samorządów do 30 kwietnia 2024 roku. Ustawa, autorstwa posłów PiS, przewiduje, że kadencja samorządów, która upływa w 2023 roku, zostaje przedłużona do 30 kwietnia 2024 roku.

- W Sejmie dowiedzieliśmy się, że PiS zdecydowało o przesunięciu wyborów samorządowych o pół roku pod absurdalnym, kłamliwym pretekstem, że one byłyby za blisko wyborów parlamentarnych, więc je przesunięto o pół roku tak, żeby były jeszcze bliżej wyborów do Parlamentu Europejskiego - opisał Tusk.

Jak dodał, "oni nawet nie dbają o jakieś pozory". - W ich interesie politycznym było przesunięcie wyborów do samorządu, więc nawet tego pretekstu dobrze nie wymyślili i przegłosowali - stwierdził.

Przywołał też powiedzenie, czym różni się prawdziwa demokracja od demokracji na Białorusi. - W prawdziwej demokracji wiadomo dokładnie, kiedy będą wybory, ale nie wiadomo, kto je wygra. Na Białorusi nigdy nie wiadomo, kiedy i czy będą wybory, ale zawsze wiadomo, kto je wygra - skwitował Tusk.

Autorka/Autor:akw\mtom

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Nie jest to kandydat obywatelski. Miałam deja vu, cały czas widziałam w nim Andrzeja Dudę - mówiła w TVN24 o kandydacie PiS na prezydenta politolożka dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene. Socjolog dr hab. Wojciech Rafałowski ocenił, że "w pewnym momencie zapomnimy w trakcie tej kampanii, że to jest kandydat obywatelski".

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl