Ostatnim elementem debaty prezydenckiej były swobodne oświadczenia kandydatów do urzędu prezydenta Polski. Zachęcali oni do oddania na nich głosu i zapraszali na wspólną na kawę. Oto, co powiedzieli.
Ostatnia debata przed pierwszą turą wyborów prezydenckich podzielona była na trzy rundy. Na początku kandydaci odpowiadali na pytania dziennikarzy związane z polityką krajową i zagraniczną, a później zadawali sobie nawzajem pytania. Ostatnim etapem debaty były wypowiedzi swobodne. O kolejności wystąpień zdecydowało losowanie.
Zobacz naszą relację z debaty >>>
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Szymon Hołownia
- Pięć lat temu my, ludzie spoza polityki, poszliśmy, żeby wyjąć pierwsze cegły z muru, którym politycy od dwudziestu lat dzielili Polki i Polaków. Potem poszliśmy trzecią drogą i wbiliśmy klin w ten mur - mówił Szymon Hołownia.
- Zakasaliśmy rękawy i zaczęliśmy budować dom cegła po cegle. Na moim odcinku idzie dobrze - włączenie ludzi w stanowienie dobrego prawa, koniec z bezkarnymi wagarami posłów, otwarty Sejm jest domem dla Polek i Polaków. Gdzie indziej bywa różnie, ale do przodu. Od in vitro, przez żłobki, po zasiłki pogrzebowe, obronę cywilną, bezpieczeństwo państwa. Cegła po cegle - powiedział.
Dodał, że "każdy głos na niedzielnych wyborach to bezcenna cegła".
Magdalena Biejat
- Kiedy jeżdżę po Polsce, mówicie mi bardzo wyraźnie, że te wybory są dla was ważne, że chcecie, żeby wasz głos coś znaczył. Mam dla Was ważną wiadomość: waszego głosu możecie użyć już w tę niedzielę, żeby wytyczyć kierunek, którym ma iść Polska. Głos na mnie to jasny sygnał, że nie chcecie już półśrodków, że macie dość ciągle tych samych obietnic składanych wam przez centroprawicę, że nie dacie już więcej zapomnieć o tym, że trzeba wreszcie wprowadzić dostępne mieszkania, legalną aborcję, związki partnerskie, dobrze działającą ochronę zdrowia, skrócenie czasu pracy - przekonywała Magdalena Biejat.
Mówiła też, że "zakasuje rękawy i w trudnej koalicji walczy o realizację swoich założeń każdego dnia".
Marek Woch
- Swoją przygodę zaczynałem od hydrauliki. Wiem, co to znaczy ciężka praca. (...) Teraz się okazuje, że koalicja rządząca nic nie może, jeżeli chodzi o prawa pracownicze, przedsiębiorcze, ochronę zdrowia, jeżeli chodzi o podatki, Zielony Ład - mówił Woch.
- Jestem jedynym rzecznikiem wykluczonych i poszkodowanych. 50 procent naszego społeczeństwa nie ma na kogo głosować, proszę 18 maja na oddanie na mnie głosu - dodał.
Krzysztof Stanowski
Stanowski skrytykował debatę. - Muszę powiedzieć, że całkiem fajny teleturniej, "Jak oni kłamią", podobało mi się - powiedział. - Jest jak jest. Ten teleturniej polega głównie na wyłudzaniu, już nie kawalerek, tylko całego Pałacu Prezydenckiego - mówił.
- To nasza ostatnia wspólna debata. Więcej się już w ten sposób nie spotkamy. Będę troszeczkę tęsknił. Muszę was zostawić, zostawiam ten klub dyskusyjny, wracam do pracy jako przedsiębiorca, bo mam wrażenie, że to przedsiębiorcy ten kraj budują, a wy sobie rozmawiacie i nic wielkiego z tego nie wynika. Życzę wam powodzenia. Mam nadzieję, że ten, kto wygra, zrobi cokolwiek dobrego dla tego kraju - dodał.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Artur Bartoszewicz
- Przed wami stoi obywatel, który jest gotowy zostać głową państwa. Słyszeliście slogany, de facto bujdy na resorach powtarzane przez kandydatów marionetkowych. Partyjne obietnice, kłamstwo, obłuda - to sedno programów - mówił Bartoszewicz.
- W kampanii media ignorowały mnie przez cały okres i teraz atakują i niszczą moją osobę i moje dobre imię. Jako jedyny kandydat przygotowałem pełny program społeczno-gospodarczy, który umieściłem na stronie 777.org.pl. Podczas wszystkich debat poznaliście mnie, poznaliście też mojego syna. Kandydatkę na pierwszą damę poznacie w drugiej turze. Jest to zjawiskowa kobieta z silnym i odważnym umysłem, ogromnym dorobkiem naukowym i zawodowym - powiedział.
Grzegorz Braun
- Odzyskajmy niepodległość po to, żeby żyć bezpiecznie i bezpiecznie wychowywać na Polaków nasze dzieci, wnuki. W aktualnym stanie rzeczy to nie będzie możliwe - mówił Braun.
- Możemy żyć jako wolni ludzie godnie i bezpiecznie. 120 organizacji żydowskich potępia mnie w ostatnich dniach - dodał.
Joanna Senyszyn
Senyszyn po raz kolejny rozpoczęła swoją wypowiedź od wzniesienia rąk. - Kochani, tak jak wy, chcę ojczyzny niepodzielonej, w której Polak Polakowi nie jest wilkiem. Dość awantur i kłótni. Szanujmy się. Różnice to nie jest powód do nienawiści, pogardy, wyzwisk, wykluczania i szczucia - powiedziała Senyszyn.
- Bądźmy jednością w różnorodności i wspólnie zbudujmy lepszą przyszłość dla nas wszystkich.
18 maja głosujcie na Polskę, w której nie trzeba się bać ani wojny, ani biedy. W której państwo dba o słuszny interes pracowników, ale i rodziców wychowujących dzieci. Dba o młodzież i seniorów, o kobiety i wszystkie mniejszości. Pomaga rozwijać uczciwe biznesy, a rolników chroni przed konkurencją niezdrowej i tańszej żywności z importu. Głosujcie na sprawdzony życiorys - przekonywała.
Zaprosiła też na wspólną kawę na plac Zbawiciela w Warszawie w piątek na godzinę 17.
- Będziemy bezpieczni, jeśli w Polsce nie będzie nielegalnych imigrantów. Jeśli doszczelnimy polską wschodnią i zachodnią granicę i będziemy traktować nasze granice jak fortece państwa polskiego przed tym, co grozi napływem nielegalnych migrantów. Ja to zabezpieczę i będę strażnikiem państwa bezpieczeństwa. Będę dążył do jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego - mówił Nawrocki.
Kandydat PiS mówił też o "ideologii Zielonego Ładu" i "obcej ideologii". - Musimy w najbliższą niedzielę jasno powiedzieć, że Polska powinna pozostać Polską ze swoim ponad tysiącletnim dziedzictwem, ze swoimi wartościami, ze swoją tradycją - dodał.
Maciej Maciak
- Jesteśmy w fatalnej sytuacji nie tylko jeżeli chodzi o wojnę, ale i jeżeli chodzi o demokrację. W tej kampanii wyborczej moja osoba nie miała żadnych szans, żeby państwa przekonać. Żadnych, najmniejszych - powiedział Maciak.
- Niestety w Russia Today znacznie częściej podają prawdę niż w Polsacie, dlatego przestałem oglądać polskie media mainstreamowe, bo to nie ma sensu - mówił.
Adrian Zandberg
- Dwadzieścia lat temu Tusk i Kaczyński wzięli nas wszystkich za zakładników. I od dwudziestu lat dość skutecznie wmawiają, że najważniejsza jest ich wojna i najważniejsza jest ta ich wzajemna nienawiść. A potem przejmują władzę jedni albo drudzy i za każdym razem słyszymy, że nic się nie zmieni, że nie stać nas na więcej, że nadal jesteśmy krajem na dorobku - powiedział Adrian Zandberg.
- Wierzę, że inna polityka, polityka w interesie milionów pracowników, a nie w interesie milionerów, jest możliwa. Możemy mieć Polskę, w której ochrona zdrowia działa, a nie taką, w której starsi ludzie umierają w coraz dłuższych kolejkach. Możemy mieć Polskę, w której mieszkanie jest dostępne dla ludzi, którzy pracują, a nie tylko dla milionerów. (...) Drodzy państwo, 18 maja możemy wysłać Tuska i Kaczyńskiego na emeryturę - dodał.
Marek Jakubiak
- Za naszymi plecami dzieją się rzeczy, które w gruncie rzeczy są zrozumiałe. Otóż prasa niemiecka opisuje wszystkie umowy, które będą wdrażane po tych wyborach, bo przed wyborami nie wolno o nich mówić. Mówię tutaj o imigracji, mówię tutaj o różnych dziwnych sytuacjach. Mój niepokój budzi fakt, że lekceważenie premiera rządu polskiego w tak ohydny i paskudny sposób jest efektem czy znamieniem, jak będzie traktowało się Polskę po tych właśnie wyborach - mówił.
Sławomir Mentzen
- W tej kampanii odwiedziłem już teraz około 340 polskich miejscowości. Do wyborów odwiedzę wszystkie polskie powiaty, w każdym przeprowadzę spotkanie. Pobiłem rekord Andrzeja Dudy z roku 2015 co do liczby spotkań. Dlaczego tyle wysiłku, czasu, pracy, energii wkładam w tę kampanię wyborczą? Dlatego, że tak bardzo mi zależy na tym, żeby wreszcie w końcu po tylu latach w Polsce coś się zmieniło. Żeby wreszcie najważniejsze dla Polski i Polaków sprawy poszły do przodu - powiedział kandydat Konfederacji.
- Dla wszystkich byłoby bardzo dobrze, gdyby wreszcie udało się rozbić duopol PiS-u i Platformy. Żeby wreszcie udało się wysłać na emeryturę Tuska i Kaczyńskiego i żeby wreszcie w Polsce było inaczej. Uwierzcie, że to naprawdę jest możliwe. Dlatego 18 maja idźcie wszyscy na wybory. Zagłosujcie nad zmianą - mówił.
Trzaskowski zwrócił uwagę, że "te wybory są oczywiście o bezpieczeństwie, patriotyzmie gospodarczym, równości szans". - W tych ostatnich dniach okazało się, jak ważne są wartości takie, jak po prostu zwykła ludzka uczciwość, przyzwoitość, bezinteresowność. (...) Prawdy polityk nie może się obawiać. Prawda musi zwyciężyć - mówił.
- Idźcie do tych wyborów. Mobilizacja jest bardzo potrzebna, bo te wybory właśnie o tym są - o uczciwości. Proszę was wszystkich o głos - dodał.
Na koniec wręczył Nawrockiemu kopertę. - To jest ostatnia szansa, propozycja, żeby się zachować w sposób uczciwy. Proszę bardzo, panie Karolu. Niech pan przyjmie, przeczyta sobie i zobaczy, jak można się zachować w sposób uczciwy - powiedział Trzaskowski.
Autorka/Autor: ek/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia organizatora