- Nie chcę być w ugrupowaniu, którego celem nie jest walka z liberałami z PO, tylko walka z PiS. To polityczna paranoja i schizofrenia, a ja w czymś takim partycypować nie będę" - powiedział Czarnecki w poniedziałek dziennikarzom.
Jak dodał, jego powrót do Samoobrony jest możliwy jedynie w przypadku "wyraźnej zmiany" polityki tej partii. Czarnecki zapewnił, że nie chodzi mu o roszady personalne w Samoobronie.
Europoseł krytykuje na swoim blogu na Onecie zapowiedź Leppera, że złoży zawiadomienie do prokuratury przeciw premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Według niego, świadczy ona o "kompletnej bezradności".
"Lepper 'pojechał po bandzie', bo nie myśli w kategoriach politycznych - ale reaguje emocjami. Jest obolały, ma poczucie, że 'pierścień śmierci' (politycznej) zaciska się wokół niego i stąd ta radykalizacja poglądów" - pisze Czarnecki. To samo mówił w niedzielę w TVN24.
Czarnecki uważa, że szef Samobrony chce wyjść z koalicji rządzącej wbrew większości posłów tej partii. "Posłowie są za tym, aby ich partia pozostała w koalicji. Nie chcą też 'wycinać' zasłużonego lidera czyli A. Leppera, ale jeśli ten lider zdecyduje się na samotną walkę z rządem i - w praktyce - wyjście z koalicji to wówczas powstanie 'bunt na pokładzie'" - czytamy w blogu.
"Lepper zupełnie niepotrzebnie wyciągnął najcięższe armaty, wytaczając wojnę Kaczyńskiemu może ją tylko przegrać. Co więcej - wciągnie w nią Samoobronę, która też poniesie niepotrzebne straty" - pisze dalej Czarnecki. - "Szarpanie tygrysa za wąsy (choć Kaczyński nie ma wąsów) to nie jest najlepszy pomysł Leppera. Już lepiej w spokoju hodować strusie, a nawet bizony" - konkluduje.
"Rzeczpospolita" donosi, że Ryszard Czarnecki spotkał się z działaczami Samoobrony w piątek i sobotę. Koledzy z Dąbrowy Górniczej i Dolnego Śląska namawiali go, by wrócił do partii jako jej lider - twierdzą dziennikarze.
Propozycję powrotu do Samoobrony Czarnecki miał już również dostać od Andrzeja Leppera. W imieniu szefa partii złożył mu Janusz Maksymiuk - informuje "Rzeczpospolita". Wyrzucony europoseł miałby, według dziennikarzy, w zamian "załatwić coś" w PiS. O złożonej ofercie Czarnecki mówi krótko: - Mądry Polak po szkodzie. Jednak rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski zaprzecza, by Czarneckiemu proponowano ponowne przyjęcie do partii.
Z sondażu "Rzeczpospolitej" wynika, że Samoobrona ma obecnie prawie tyle samo przeciwników (dla 49 proc. respondentów GfK Polonia - powinna zniknąć ze sceny), co obrońców (46 proc.) Tych ostatnich jest oczywiście więcej wśród rolników, ale też bezrobotnych, pracujących dorywczo i osób z wykształceniem podstawowym. Ankietowani są przy tym przekonani, że mimo ujawnienia ostatnich afer, w które zamieszani byli liderzy Samoobrony, partia ta ze sceny politycznej nie zniknie.
Źródło: TVN24, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24