"Ustalenie roli oraz sprawiedliwa ocena decyzji i działań ordynariusza archidiecezji krakowskiej Karola Wojtyły, a także uczciwe wyjaśnienie zarzutów wobec kard. Adama Sapiehy, wymaga dalszych badań archiwalnych" - napisali w komunikacie koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży Konferencji Episkopatu Polski o. Adam Żak i kierownik biura delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. Piotr Studnicki. Oświadczenie pojawiło się w związku z reportażem Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3" na temat tego, co Wojtyła wiedział o pedofilii w Kościele.
W poniedziałek, 6 marca, na antenie TVN24 w programie "Czarno na białym" wyemitowany został reportaż Marcina Gutowskiego pt. "Franciszkańska 3". Dziennikarz pokazał nieznane fakty z życia Karola Wojtyły z czasów, gdy jeszcze nie był papieżem. Reporter rozmawiał z ofiarami księży, którzy jeszcze w latach 60. podlegali kardynałowi Wojtyle. Dotarł do osób, które osobiście informowały go o przestępstwach popełnianych przez duchownych, i do kościelnych dokumentów potwierdzających działania i zaniechania kardynała.
Materiał można obejrzeć także w TVN24 GO.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Paweł II wiedział o pedofilii w Kościele. Jako kardynał "chronił przede wszystkim instytucję, a nie ofiary"
Po emisji reportażu na antenie TVN24 odbyła się specjalna dyskusja z zaproszonymi gośćmi. Poprowadziła ją zastępczyni redaktora naczelnego TVN24 Brygida Grysiak, a uczestniczyli w niej: autor reportażu Marcin Gutowski; ksiądz profesor Andrzej Szostek, filozof-etyk i były student Karola Wojtyły; filozofka Anna Karoń-Ostrowska, przyjaciółka Jana Pawła II; publicysta Tomasz Krzyżak z "Rzeczpospolitej"; prezes Fundacji im. Brata Alberta ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, historyk Kościoła.
Po przywitaniu gości Grysiak przekazała również informację, że "zapraszaliśmy także do naszej dyskusji ojca Adama Żaka, księdza Piotra Studnickiego". - Niestety nie mogli być dzisiaj z nami, mieli inne zobowiązania. Nasze zaproszenie do tej dyskusji, do tego studia, jest ciągle aktualne, dziś, jutro, a właściwie o każdej porze, więc czekamy - powiedziała.
Komunikat KEP
We wtorek na stronie Episkopatu pojawiło się oświadczenie rzecznika Konferencji Episkopatu Polski, księdza Leszka Gęsiaka.
"W związku z wyemitowanym 6 marca 2023 r. reportażem red. Marcina Gutowskiego z cyklu 'Bielmo' dotyczącym działań kard. Karola Wojtyły z okresu, gdy był metropolitą krakowskim, poprosiłem o kompetentny komentarz o. Adama Żaka SJ oraz ks. Piotra Studnickiego, czyli osoby reprezentujące właściwe instytucje podległe Konferencji Episkopatu Polski odpowiedzialne za budowany przez Kościół w Polsce system ochrony małoletnich i bezbronnych oraz pomoc pokrzywdzonym wykorzystaniem seksualnym. Poniżej publikuję przesłany tekst komentarza" - czytamy.
Poniżej tej informacji zamieszczono komunikat zatytułowany "O. Żak i ks. Studnicki: sprawiedliwa ocena działań Wojtyły wymaga dalszych badań archiwalnych".
Koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży Konferencji Episkopatu Polski o. Adam Żak i kierownik biura delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. Piotr Studnicki przekazali między innymi, że "dwie z zaprezentowanych spraw – ks. Surgenta i ks. Loranca – znane były już od kilku miesięcy opinii publicznej dzięki pracy dziennikarskiej red. Tomasza Krzyżaka i Piotra Litki, która oparta była w głównej mierze o analizę akt państwowych postępowań karnych dostępnych w archiwach IPN-u". Dodali, że "ustalenia te były już szeroko komentowane".
Napisali, że "trzecia z nich – sprawa ks. Sadusia – została zaprezentowana nie na podstawie dochodzenia prokuratorskiego lub sądowego, ale akt służb bezpieczeństwa PRL-u". "Na podstawie źródeł zaprezentowanych w filmie nie sposób ustalić kwalifikacji czynów przypisywanych ks. Sadusiowi" - czytamy w komunikacie.
Dodano, że "zgodnie z ówczesnym prawem kanonicznym, bezwzględną ochroną były objęte osoby poniżej 16. roku życia, a nie jak obecnie – od roku 2001 – poniżej 18. roku życia".
Wszystkie trzy części reportażu, o których wspomina Episkopat, zbudowane zostały na podstawie przede wszystkim rozmów dziennikarzy "Czarno na białym" z osobami skrzywdzonymi przez duchownych bądź ich bliskimi, świadkami wydarzeń i decyzji podejmowanych przez kardynała Wojtyłę. Tak było między innymi w przypadku ks. Sadusia, w której to sprawie autorzy reportażu przywoływali także akta służb bezpieczeństwa PRL oraz dokumenty z archiwów austriackiego Kościoła, do których dotarli. Archiwa krakowskiego Kościoła pozostały dla nich zamknięte.
Episkopat: ocena decyzji i działań Karola Wojtyły wymaga dalszych badań archiwalnych
Przedstawciele KEP napisali też, że obecnie "mamy o wiele większą społeczną świadomość skutków wykorzystania seksualnego, a w Kościele wypracowane procedury oraz sposoby reagowania i pomocy". "Wszystkim osobom, które przed laty zostały w ten sposób skrzywdzone przez duchownych, a do dziś noszą skutki doświadczonego zła, jako Kościół zapewniamy przyjęcie, wysłuchanie i wsparcie. Szczegółowe informacje na stronie zgloskrzywde.pl" - przekazali o. Żak i ks. Studnicki.
W ocenie duchownych "ustalenie roli oraz sprawiedliwa ocena decyzji i działań ordynariusza archidiecezji krakowskiej Karola Wojtyły, a także uczciwe wyjaśnienie zarzutów wobec kard. Adama Sapiehy, wymaga dalszych badań archiwalnych".
Duchowni poinformowali też, że są obecnie w czasie "trzydniowego szkolenia dla księży i sióstr zakonnych towarzyszących osobom skrzywdzonym wykorzystaniem seksualnym, które poświęcone jest zagadnieniu nadużyć w sferze duchowej".
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: tvn24.pl, PAP