Agencja Nieruchomości Rolnych złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa ws. nieprawidłowości w stadninach w Janowie Podlaskim i Michałowie. Powodem ma być niegospodarność i zły nadzór weterynaryjny. Minister rolnictwa powołuje na raporty NIK i CBA, tyle że – jak informują "Fakty" TVN - trudno znaleźć tam uzasadnienie takich zarzutów.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w ministerstwie rolnictwa mówiono m.in. o niegospodarności i złym nadzorze weterynaryjnym we wspomnianych stadninach. Takie wnioski mają wynikać z raportów przygotowanych niegdyś przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.
- Ta kontrola jest miażdżąco niekorzystna dla zarządów spółek i dla pracowników nadzoru właścicielskiego - przekonywał we wtorek minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. CZYTAJ WIĘCEJ NT. KONFERENCJI MINISTRA
Tyle że przywołane przez niego kontrole nie dotyczyły m.in. stadniny w Michałowie, gdzie kilka tygodni temu odwołano jej wieloletniego prezesa, Jerzego Białoboka. Ten paradoksalnie jest zadowolony z zapowiedzi ministra, że sprawa trafi do prokuratury.
- W jakiś sposób cieszę się z tego, że będą to nareszcie jakieś konkretne sprawy, a nie rzeczy ogólnikowe - mówi Białobok.
"Zyski zawsze mogły być lepsze"
Jednym z zarzutów stawianych przez ministerstwo jest niegospodarność. Miała ona polegać np. na tym, że zlecano organizację Dni Konia Arabskiego firmie zewnętrznej. Chodzi o firmę Polturf, która od 2001 r. nieprzerwanie jest organizatorem tego wydarzenia w Janowie Podlaskim i towarzyszącej im aukcji koni Pride of Poland.
I choć stadniny nie podlegają pod ustawę o zamówieniach publicznych, to i tak przeprowadziły przetarg. Jednak zdaniem resortu nie musiały tego robić, bo same mogły zarobić na organizacji imprezy.
Pojawił się też zarzut dotyczący zysków. - Zawsze mogły być lepsze - tłumaczył we wtorek Waldemar Humięcki, prezes Agencji Nieruchomości Rolnych, któremu podlegają stadniny.
Prezesi stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie zostali zdymisjonowali przez prezesa ANR 19 lutego.
Początkowo Agencja nie podała uzasadnienia tej decyzji, pojawiła się ona po kilku dniach. Jak podkreślono głównym powodem odwołania była "utrata zaufania". Decyzja ta spotkała się z oburzeniem środowiska w kraju i zagranicą, wiele krytycznych głosów padło ze strony polityków opozycji i mediów.
Autor: ts / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN