Rosyjscy śledczy, którzy przyjechali do Polski, by przesłuchać świadków w związku z katastrofą smoleńską, spotykają się dziś z polskimi prokuratorami. W ich pracy chce też uczestniczyć pełnomocnik rodziny Anny Walentynowicz. Złożył w tej sprawie stosowny wniosek.
Trzech rosyjskich prokuratorów Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej ma przebywać w Polsce do końca kwietnia. W tym czasie śledczy będą brali udział w przesłuchaniach świadków na potrzeby rosyjskiego śledztwa dotyczącego katastrofy Tu-154M.
Nie wskazali nazwisk
Dziś spotykają się z polskimi prokuratorami, a konkretnie z szefem Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztofem Parulskim.
Jak dowiedziała się PAP, rosyjscy prokuratorzy nie wskazali z imienia i nazwiska osób, które chcą przesłuchać - określono jedynie funkcje i zakres obowiązków osób cywilnych i wojskowych odpowiedzialnych za organizację lotu z 10 kwietnia 2010 r., a także za przygotowanie samolotu i załogi, jak również za start maszyny z Warszawy.
O umożliwienie udziału swoich prokuratorów w przesłuchaniach świadków na terenie Polski rosyjska prokuratura poprosiła w wysłanym w ostatnim czasie wniosku o pomoc prawną. Chodzi m.in. o przesłuchania osób cywilnych i wojskowych odpowiedzialnych za organizację lotu z 10 kwietnia 2010 r., a także za przygotowanie samolotu i załogi, jak również za start maszyny z Warszawy.
Kilkudziesięciu świadków do przesłuchania
Rosyjski Komitet Śledczy informował, że przesłuchania polskich świadków mają m.in. pomóc rosyjskim prokuratorom w ustaleniu takich okoliczności jak wyszkolenie dowódcy samolotu i pozostałych członków załogi oraz zakres przekazanych im informacji niezbędnych do startu z Warszawy i lądowania w Smoleńsku.
Prokurator generalny Andrzej Seremet mówił w piątek, że przez najbliższe dwa tygodnie Rosjanie będą uczestniczyć w przesłuchaniach ok. 60 polskich świadków. Polska prokuratura na razie nie ujawnia dokładnej liczby i listy świadków.
"Interes śledztwa nie stoi na przeszkodzie"
W ich przesłuchaniu chcą uczestniczyć pełnomocnicy niektórych rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Wniosek w tej sprawie złożył pełnomocnik rodziny Anny Walentynowicz, mec. Stefan Hambura.
"Interes śledztwa nie stoi na przeszkodzie dopuszczenia mnie jako pełnomocnika wykonującego prawa pokrzywdzonych do udziału we wskazanych czynnościach - wręcz przeciwnie może przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności niniejszej sprawy" - napisał we wniosku do polskiej prokuratury Hambura.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24