Był najdłużej ukrywającym się, ostatnim żołnierzem polskiego podziemia. Po zakończeniu II wojny światowej Józef Franczak ps. "Lalek" pozostawał nieuchwytny dla nowych, komunistycznych władz aż do 1963 r. W konspiracji spędził w sumie 24 lata. 1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Franczak urodził się w ubogiej, chłopskiej rodzinie w 1918 r. Do Wojska Polskiego wstąpił w wieku 17 lat. Ukończył Szkołę Podoficerską w Centrum Wyszkolenia Żandarmerii w Grudziądzu, po czym został przydzielony do Plutonu Żandarmerii w Równem (dzisiejsza Ukraina).
Wojna i konspiracja
W trakcie II wojny światowej, po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 r., Franczak został aresztowany przez Sowietów. Zdołał jednak uciec z niewoli, oddalając się od kolumny aresztowanych. Wkrótce potem wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, przemianowanego później na Armię Krajową.
Już w AK był początkowo dowódcą drużyny, a następnie dowódcą plutonu w III Rejonie Obwodu Lublin AK w ramach Okręgu Lublin AK. Pod koniec wojny, w 1944 r., został przymusowo wcielony w stopniu oficerskim do 2. Armii Wojska Polskiego - związku operacyjnego Ludowego Wojska Polskiego.
Będąc świadkiem wydawania i wykonywania wyroków śmierci na członkach podziemia, zdecydował się w styczniu 1945 r. na dezercję. Wkrótce po tym NKWD rozpoczęła jego poszukiwania.
Powojenne losy
Franczak ukrywał się najpierw w Gdyni, później w Łodzi, po czym ponownie wrócił na Wybrzeże. Stamtąd planował uciec statkiem na duńską wyspę Bornholm, zrezygnował jednak z wyjazdu. Na przełomie lat 1945/1946 powrócił na Lubelszczyznę.
"Lalek" był znany z uczestnictwa w wielu zamachach na tzw. utrwalaczy władzy ludowej, czyli milicjantów, żołnierzy formacji bezpieczeństwa oraz ich współpracowników, w związku z czym kilka razy był ranny.
W 1947 r. Franczak dołączył do oddziału żołnierzy podziemia niepodległościowego pod dowództwem kpt. Zdzisława Brońskiego ps. "Uskok". Po jego śmierci, "Lalek" dowodził kilkuosobowym patrolem zbrojnym, który wykonywał wyroki na tajnych współpracownikach Urzędu Bezpieczeństwa (UB) oraz członkach Polskiej Partii Robotniczej (PPR).
Najbardziej poszukiwany
Nie ujawnił się podczas amnestii w kwietniu 1956 r. i pozostawał nieuchwytny dla nowych komunistycznych władz aż do 1963 r.
Był jedną z najbardziej poszukiwanych osób w całym kraju. Jego rozpracowywanie formalnie rozpoczęto już 16 listopada 1951 r. w ramach operacji o kryptonimie "Pożar", w której brało udział 27 tajnych współpracowników UB. W 1961 r. lubelska prokuratura wydała za nim list gończy.
Ostatecznie "Lalek" został zadenuncjowany przez Stanisława Mazura, brata stryjecznego swojej żony, który był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie "Michał".
Pochowany bez głowy
21 października 1963 r. Franczak został otoczony przez grupę likwidacyjną ZOMO i zastrzelony. W nocy tego samego dnia jego ciało przewieziono do Akademii Medycznej w Lublinie, po czym pochowano go bezimiennie i potajemnie na cmentarzu przy ul. Unickiej.
Cztery dni później pod osłoną nocy jego rodzina wykopała ciało Franczaka pozbawione głowy i pochowała go w grobie. W wyniku śledztwa IPN, prowadzonego od 2007 r., głowę "Lalka" odnaleziono na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie.
Trzeci pogrzeb Franczaka odbył się 26 marca ub. roku w Piaskach w asyście Dowództwa Garnizonu Warszawa.
17 marca 2008 r. prezydent Lech Kaczyński nadał mu pośmiertnie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Autor: ts/kk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: AIPN Lu, 09/519, t. 1, k. 385/5