Gdyby panią przemocą wyrzucił ktoś z samochodu, pobił, a w samochodzie koła przebił nożem, uzna pani, że aresztowanie sprawcy przez sąd to zamach na wolność? - napisał na Twitterze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Odpowiedział tak komisarz praw człowieka Rady Europy Dunji Mijatović, która w sobotę wezwała do zwolnienia z aresztu aktywistki LBGT Margot.
Warszawski sąd, uwzględniając zażalenie prokuratora, zdecydował o zastosowaniu dwumiesięcznego aresztu wobec aktywistki Margot z kolektywu Stop Bzdurom, która jest podejrzana o uszkodzenie furgonetki fundacji "Pro-Prawo do Życia", a także atak na jej kierowcę. Wcześniej, w połowie lipca, sąd zdecydował o zastosowaniu policyjnego dozoru i poręczeniu w kwocie siedmiu tysięcy złotych.
W związku z decyzją sądu w piątek przed siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii zebrało się kilkudziesięciu młodych ludzi przeciwnych aresztowaniu aktywistki. Potem protest przeniósł się na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do przepychanek z funkcjonariuszami policji. W sobotę rano rzecznik komendy stołecznej poinformował, że zatrzymano 48 osób. Dodał, że czynności z tymi osobami są prowadzone w oparciu o artykuł 254 kodeksu karnego. W niedzielę przekazano, że wszyscy zatrzymani w czasie protestów w Warszawie usłyszeli zarzuty i opuścili komendy policji.
"Nakaz zatrzymania to mrożący sygnał dla wolności słowa"
W obronie zatrzymanej aktywistki stanęła komisarz praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović. We wpisie na Twitterze wezwała w sobotę do "natychmiastowego uwolnienia" aktywistki. "Nakaz zatrzymania jej na dwa miesiące to mrożący sygnał dla wolności słowa i praw LGBT w Polsce" - oceniła.
Ziobro: niech się Pani wstydzi swojego apelu w obronie agresora
Na wezwanie komisarz Mijatović odpowiedział w niedzielę minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. "Gdyby panią przemocą wyrzucił ktoś z samochodu, pobił a w samochodzie koła przebił nożem, uzna pani, że aresztowanie sprawcy przez sąd to zamach na wolność?" - pytał na Twitterze.
"Niech się Pani wstydzi swojego apelu w obronie agresora i przeprosi bezbronnego człowieka, pobitego przez aktywistę LGBT!" - napisał minister sprawiedliwości.
"Mówiłem, że lewactwo europejskie ruszy w obronie chuligana Michała Sz..."
Wcześniej na wpis przedstawicielki Rady Europy odpowiedzieli wiceministrowie sprawiedliwości Sebastian Kaleta i Michał Wójcik.
"Mówiłem wczoraj, że lewactwo europejskie ruszy w obronie chuligana Michała Sz... (chociaż w dokumentach widnieje Michał Sz. osoba ta identyfikuje się jako kobieta Margot - przyp. red.)" - napisał Kaleta.
Wiceminister Wójcik napisał, że "komisarz ds. praw człowieka Rady Europy musi zrozumieć, że w Polsce funkcjonuje niezależny sąd, są niezawiśli sędziowie, a wyroków nie ustala się poza naszymi granicami”. "Na tym polega praworządność. Nie będzie zgody na atakowanie funkcjonariuszy policji i przemoc wobec ludzi" - dodał.
"Przypominamy, że prawa człowieka są uniwersalne i przysługują każdemu"
Wspólne oświadczenie w sprawie piątkowych zajść na Krakowskim Przedmieściu oraz zatrzymania aktywistki Margot wydało 25 działających w Polsce organizacji społecznych. "Przypominamy, że prawa człowieka są uniwersalne i przysługują każdemu, niezależnie od rasy, wyznania, narodowości, wyznawanych wartości, orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej, a funkcjonariusze policji zobowiązani są do ich przestrzegania oraz traktowania każdego w sposób godny i humanitarny" - czytamy w oświadczeniu.
Organizacje społeczne wyraziły także solidarność z "działaczami i działaczkami, aktywistami i aktywistkami LGBT+ w ich sprzeciwie wobec szerzonej przeciw nim propagandzie pogardy i zniesławiania".
Źródło: PAP, TVN24