Komisarz praw człowieka Rady Europy: wzywam do natychmiastowego uwolnienia Margot

Źródło:
tvn24.pl
Zatrzymania demonstrujących na Krakowskim Przedmieściu. "Nie mają dostępu do pełnomocników"
Zatrzymania demonstrujących na Krakowskim Przedmieściu. "Nie mają dostępu do pełnomocników"TVN24
wideo 2/2
Zatrzymania demonstrujących na Krakowskim Przedmieściu. "Nie mają dostępu do pełnomocników"TVN24

Nakaz zatrzymania Margot "to mrożący sygnał dla wolności słowa i praw LGBT w Polsce" - napisała komisarz praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović. Aktywistka została aresztowana w piątek w Warszawie w związku z podejrzeniem o uszkodzenie furgonetki fundacji "Pro-Prawo do Życia", na której widać było homofobiczne hasła i atak na jej kierowcę. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik napisał na Twitterze, że komisarz "musi zrozumieć, że w Polsce funkcjonuje niezależny sąd, są niezawiśli sędziowie, a wyroków nie ustala się poza naszymi granicami".

Warszawski sąd, uwzględniając zażalenie prokuratora, zdecydował o zastosowaniu dwumiesięcznego aresztu wobec aktywistki Margot z kolektywu Stop Bzdurom, która jest podejrzana o uszkodzenie furgonetki fundacji "Pro-Prawo do Życia", a także atak na jej kierowcę. Wcześniej, w połowie lipca, sąd zdecydował o zastosowaniu policyjnego dozoru i poręczeniu w kwocie siedmiu tysięcy złotych.

W związku z decyzją sądu w piątek przed siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii zebrało się kilkudziesięciu młodych ludzi przeciwnych aresztowaniu aktywistki. Potem protest przeniósł się na Krakowskie Przedmieście w pobliże pomnika Chrystusa, gdzie doszło do przepychanek z funkcjonariuszami policji. W sobotę rano rzecznik komendy stołecznej poinformował, że do sprawy zatrzymano 48 osób. Dodał, że czynności z tymi osobami są prowadzone w oparciu o artykuł 254 kodeksu karnego.

§ 1. Kto bierze czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała, że Margot jest podejrzana "o dokonanie 27 czerwca 2020 r. czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza Fundacji Pro Life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji". Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.

Komisarz Rady Europy wzywa do "natychmiastowego uwolnienia" Margot

Głos w sprawie aktywistki zabrała Dunja Mijatović, komisarz praw człowieka Rady Europy. W swoim wpisie na Twitterze wezwała do "natychmiastowego uwolnienia" aktywistki. "Nakaz zatrzymania jej na dwa miesiące to mrożący sygnał dla wolności słowa i praw LGBT w Polsce" - napisała.

Celem Rady Europy jest między innymi chronienie praw człowieka oraz obrona demokracji parlamentarnej.

Rada EuropyPAP

Wiceminister sprawiedliwości: w Polsce funkcjonuje niezależny sąd

Wpis Mijatović skomentował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "Mówiłem wczoraj, że lewactwo europejskie ruszy w obronie chuligana Michała Sz...(chociaż w dokumentach widnieje Michał Sz. osoba ta identyfikuje się jako kobieta Margot - przyp. red.) - czytamy.

W kolejnym wpisie napisał, że Margot "nie jest aktywistą, a przestępcą". Dodał przy tym, aby nie rozprzestrzeniać fake newsów.

Do sobotniego wpisu komisarz odniósł się także wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. "Komisarz ds. praw człowieka Rady Europy musi zrozumieć, że w Polsce funkcjonuje niezależny sąd, są niezawiśli sędziowie, a wyroków nie ustala się poza naszymi granicami. Na tym polega praworządność. Nie będzie zgody na atakowanie funkcjonariuszy policji i przemoc wobec ludzi" - napisał na Twitterze.

Interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich

Do sprawy odniósł się także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. "Z dużym niepokojem obserwowałem wydarzenia, do których doszło wczorajszego wieczora" - napisał, odnosząc się do piątkowych demonstracji i zatrzymań aktywistów.

"Będąc odpowiedzialny za ochronę fundamentalnych praw i wolności człowieka i obywatela, zwłaszcza przed naruszeniami ze strony organów władzy publicznej, zdecydowałem o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w tej sprawie" - oświadczył RPO. Bodnar napisał, że dostępne w mediach nagrania oraz relacje świadków, w tym posłów, wskazują, że "postępowanie funkcjonariuszy Policji wymaga pilnego wyjaśnienia pod kątem jego prawidłowości i zgodności z prawem".

Rzecznik, jak wymienił, chce wyjaśnić: przyczyny i podstawy prawne interwencji policji wobec protestujących, okoliczności i przyczyny zatrzymania dużej ilości osób, użycie środków przymusu bezpośredniego w stosunku do protestujących oraz poszanowanie praw zatrzymanych na posterunkach policji, w tym dostęp do adwokata lub radcy prawnego w czasie czynności podejmowanych przez policję wobec zatrzymanych.

Bodnar dodał, że przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, organu odpowiedzialnego za eliminowania ryzyka zaistnienia tortur lub nieludzkiego albo poniżającego traktowania, przeprowadzają kontrole na komisariatach policji, na których przebywają osoby zatrzymane w piątek

"W demokratycznym państwie prawnym wszyscy obywatele - niezależnie od jakichkolwiek cech, w tym orientacji seksualnej i tożsamości płciowej - powinni korzystać z pełni swoich praw w poczuciu bezpieczeństwa i godności" - zaznaczył.

Autorka/Autor:akw,js/kab,tr

Źródło: tvn24.pl