Do zdarzenia doszło w piątek, 6 czerwca, około godziny 8:40 na stacji paliw w Żelechowie. "Kierowca, wyraźnie będący pod wpływem alkoholu, próbował zatankować pojazd i kontynuować jazdę. Zaniepokojeni świadkowie szybko zorientowali się w sytuacji, nie pozwolili mu wsiąść ponownie za kierownicę i natychmiast powiadomili policję" - przekazała podkom. Małgorzata Pychner z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Jak podkreśliła policjantka, dzięki zdecydowanej reakcji świadków udało się zapobiec potencjalnemu niebezpieczeństwu na drodze. "Mężczyzna próbował się oddalić, ale świadkowie skutecznie uniemożliwili mu ucieczkę" - doprecyzowała.
Policja: wydmuchał 4,5 promila
Policjanci zatrzymali 33-latka. "Badanie alkomatem wykazało 4,5 promila alkoholu, co oznacza skrajne upojenie alkoholowe" - podkreśliła Pychner. Dodatkowo policjanci ustalili, że mężczyzna posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
jak zapowiedzieli policjanci, za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna stanie teraz przed sądem. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP