"Tu nie ma problemu". Kosiniak-Kamysz o głosowaniu nad wotum zaufania

Władysław Kosiniak-Kamysz
Kosiniak-Kamysz: zaufanie do koalicji jest wyrażane w wielu głosowaniach
Źródło: TVN24
W poniedziałek po południu odbyło się spotkanie klubu parlamentarnego PSL-Trzecia Droga. Szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że była "bardzo dobra dyskusja na temat strategii działania". Był też pytany o środowe głosowanie nad wotum zaufania dla rządu.

Spotkanie ludowców rozpoczęło się około godziny 15, a zakończyło się około godziny 18.

- Była bardzo dobra dyskusja na temat strategii działania, priorytetów, dla których tworzymy koalicję rządową - przekazał prezes PSL, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz: to nie jest kwestia głosowania na zaufaniem do koalicji

Pytany przez dziennikarzy czy w klubie PSL-Trzecia Droga będzie jednomyślność podczas środowego głosowania w Sejmie nad wotum zaufania, wicepremier odparł, że "tu nie ma problemu". - To nie jest kwestia głosowania nad zaufaniem do koalicji, bo ono jest wyrażane w wielu głosowaniach, choćby w ostatnim tygodniu. To jest kwestia takiego formułowania strategii na najbliższe 2,5 roku, żeby ona była jak najbardziej skuteczna dla Polski, a tym samym dla koalicji - wskazywał.

O powodach spotkania mówił też Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska z PSL. - To normalna praktyka, że przed każdym posiedzeniem Sejmu spotykamy się, rozmawiamy. To jest planowane spotkanie. Oczywiście będziemy rozmawiali o tym, co czeka nas w trakcie tego posiedzenia Sejmu i kolejnych - zapowiedział przed spotkaniem.

Również on pytany, czy można spodziewać się ze strony PSL-u poparcia dla rządu w środowym głosowaniu, odparł: - Jesteśmy częścią tego rządu. Sprawa jest jednoznaczna.

Wniosek o wotum zaufania w środę przedstawi w Sejmie premier Donald Tusk. Po jego wystąpieniu odbędzie się debata. Głosowanie zaplanowano na godzinę 14. Propozycja szefa rządu to reakcja na przegraną Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, która ma umocnić koalicję rządową. W swoim pierwszym wystąpieniu powyborczym Tusk podkreślił, że plan działania rządu przy nowym prezydencie "będzie wymagać jedności i odwagi od całej Koalicji 15 października".

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk w drodze na posiedzenie klubu PSL-Trzecia Droga
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk w drodze na posiedzenie klubu PSL-Trzecia Droga
Źródło: PAP/Albert Zawada
Marek Sawicki przed posiedzeniem klubu PSL-Trzecia Droga
Marek Sawicki przed posiedzeniem klubu PSL-Trzecia Droga
Źródło: PAP/Albert Zawada

Rozmowy koalicjantów

Sprawa wotum zaufania była jednym z tematów ostatnich spotkań liderów koalicji - poza premierem Tuskiem wzięli w nich udział marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050), wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica) oraz wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL).

Po spotkaniu liderów koalicji szef PSL Kosiniak-Kamysz ocenił, że mimo emocji koalicja działa razem i ma dla tych działań plan. Zwracał też uwagę, że obecnemu rządowi udało się "sporo razem zrobić", ale - jak przyznał - nie wszystko udało się osiągnąć. Zapewnił też, że na spotkaniu liderów "nie było żadnego sporu", a jedynie dyskusja, jaką strategię przyjąć i jakie są najważniejsze projekty dla ich środowisk.

Wotum zaufania

PiS, Konfederacja, a także Razem zapowiedziały, że podczas głosowania nad wotum zaufania nie poprą rządu.

Zgodnie z konstytucją premier może zwrócić się do Sejmu o wyrażenie Radzie Ministrów wotum zaufania w dowolnym momencie swojego urzędowania. Do udzielenia wotum zaufania dochodzi wówczas zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Brak poparcia Sejmu dla wniosku o udzielenie wotum zaufania zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta.

Dla koalicjantów - obok kwestii dotyczącej wotum zaufania - ważnym tematem jest również rekonstrukcja rządu i renegocjowanie umowy koalicyjnej z listopada 2023 roku. O takich planach Tusk mówił w maju - zapowiedział, że rekonstrukcja odbędzie się w czerwcu po wyborach prezydenckich, a jej konsekwencją będzie zmniejszenie i usprawnienie rządu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: